Poniedziałek, 29.04.2024, Imieniny: Piotr, Robert, Boguslaw
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii KULTURA

Reżyserka "Wariacji enigmatycznych" Maria Árnadóttir: "Ludzie tu kochają Teatr"

06.09.2013, 07:00:50 Rozmiar tekstu: A A A
Reżyserka
fot. Monika Skowrońska

W Teatrze im. Aleksandra Sewruka w Elblągu trwają przygotowania do premiery „Wariacji enigmatycznych”. To jeden z najbardziej znanych i najczęściej granych utworów współczesnego francuskiego dramatopisarza Erica Emmanuela Schmitta. W przedstawieniu udział biorą Lesław Ostaszkiewicz oraz Tomasz Czajka. Spektakl reżyseruje islandzka reżyserka, Maria Árnadóttir, która opowiedziała o pracy nad sztuką. 

O "Wariacjach enigmatycznych" można powiedzieć, że jest to sztuka o miłości, ale to uczucie jest opisywane w szerokim kontekście i z różnych punktów widzenia. To wariacje dotyczące melodii, której nie słychać, którą każdy musi sobie sam wyobrazić. Według autora jest to metafora dotycząca kobiet, wyobrażamy je sobie, lecz ich nie słyszymy. Dzieło odnosi się do problemu poszukiwania miłości absolutnej, poświęcenia, lęku, bólu, tęsknoty i samotności. Spektakl opowiada o najtrudniejszych ludzkich wyborach i okolicznościach, jakie temu towarzyszą. 

Maria Árnadóttir jest urodzoną w Islandii aktorką ról dramatycznych i filmowych, znakomitym pedagogiem teatralny z dużym doświadczeniem w każdego rodzaju pracy scenicznej i reżyserką. Studiowała w Państwowej Szkole Teatralnej w Malmö w latach 1978-81. Po ukończeniu studiów została zaangażowana w Teatrze Miejskim w Malmö, New Theatre Skanii, Örebro Theatre i Vastana Theatre. 

Z Teatrem im. Aleksandra Sewruka w Elblągu współpracowała przy realizacji Projektu Południowy Bałtyk, którego finałem był spektakl muzyczny pt. „In-Theatre”.  – Byłam na premierze „Mistrza i Małgorzaty” w elbląskim Teatrze, widziałam też „Czarnoksiężnika z Krainy Oz” w wykonaniu dziecięcego teatru i mogę stwierdzić, że ludzie tu kochają Teatr, to się czuje – mówi Maria Arnadottir. 

Maria swoją przygodę z teatrem zaczęła ponad 30 lat temu. Oprócz produkcji, przeszła przez wszystkie etapy pracy teatralnej. Jako reżyser pracowała przede wszystkim w Szwecji i Norwegii. Pośród wielu ról i produkcji, była zaangażowana w takie projekty jak Wallander - The Betrayal (2013), Before the Frost (2005) i Duty (1990). 

Jak przebiega współpraca z aktorami? 

- To dla mnie bardzo ekscytujące. Teraz możemy się śmiać, bo najgorsze już mamy za sobą. Patrzę teraz na swój egzemplarz scenariusza i widzę notatki w trzech językach: szwedzkim, angielskim i polskim. Tak, zdarzają mi się nawet polskie słówka – śmieje się reżyserka. – Ale idzie dobrze, mamy świetną zabawę i dużo się śmiejemy. Aktorzy są profesjonalistami i ciężko pracują, dodatkowo jest fantastyczny inspicjent („prawa ręka” reżysera przyp.red.), więc zawsze jest to ogromna przyjemność pracować z ludźmi, którzy kochają swoją pracę. 

Czy trudno jest realizować Pani pracę nad tą sztuką w Polsce? 

– Ja nie mówię po Polsku, aktorzy mówią po angielsku, więc musimy się komunikować w tym języku. Ja mam scenariusz po angielsku, a aktorzy po polsku i czasami musimy dużo dyskutować, żeby wyjaśnić pewne kwestie. Ale to bardzo dobrze, bo mamy okazję odkryć pewne rzeczy, które chowają się za słowami. To daje mi i aktorom swego rodzaju wolność, bo pochodzimy z różnych kultur i mówimy w różnych językach. To działa w dwie strony, zarówno dla mnie jak i dla aktorów.

Czy te bariery językowe przeszkadzają we współpracy? 

- Aktorzy grają ciałem, znaczenie ma mimika, gesty, muzyka, głos. To nie jest wcale trudne, aby się komunikować. Ja byłam aktorką przez bardzo długi czas, później uczyłam aktorstwa, a potem zaczęłam reżyserować sztuki, więc bardzo dobrze rozumiem jak myślą aktorzy. Teraz ze mną pracuje Lesław Ostaszkiewicz, z którym już współpracowałam, więc idzie dobrze. 

Jakie plusy wynikają z współpracy trans granicznej? 

- Dla mnie to ogromna wartość przyjechać do takiego teatru jak ten. Uważam, że to bardzo dobrze prosperujący teatr. Myślę, że ważną kwestią są tu też różnice kulturowe. Ja sama urodziłam się w Islandii, dorosłe życie spędziłam w Szwecji, więc to już są dwie narodowości, dwie kultury. Teraz uczę się trzeciej i to dobra droga, aby dowiedzieć się więcej także o teatrze. 

Czy może Pani powiedzieć co sądzi o polskiej kulturze? O naszym teatrze? 

- Bardzo mi się tu podoba i cieszę się, że mogłam skorzystać z okazji, aby tu reżyserować sztukę. W Polsce byłam w ubiegłym roku, kiedy realizowaliśmy projekt „Polska – Litwa – Szwecja” i byłam pod dużym wrażeniem tego teatru. Kiedy jedzie się do obcego kraju i zaczyna się go poznawać, zdajemy sobie sprawę jak mało o nim wiemy. Jednak kiedy wchodzimy na scenę i zaczynamy próby, różnice nie są duże. Uważam, że praca w teatrze jest pewnym procesem i w większości są one takie same albo podobne. Myślę, ale, mogę się mylić, że aktorzy na całym świecie są podobni, są specyficznym typem ludzi. 

Dlaczego wybrała Pani dla elbląskiej publiczności sztukę napisaną przez Erica Emmanuela Schmitta? 


– Na początku była mowa o innej sztuce, amerykańskiego pisarza, ale zmieniliśmy zdanie. Eric Emmanuel Schmitt jest bardzo lubiany w Polsce i wielu ludzi zna jego twórczość. Znacznie więcej w Polsce niż w Szwecji. Stwierdziłam, że jeśli pojawiła się okazja, aby zrealizować tę sztukę to może być interesujące. 

Czego mogą się spodziewać widzowie "Wariacji enigmatycznych"? 

- Ta sztuka jest pisana jak thriller i nie chcę za dużo mówić, żeby nie zdradzać tajemnicy – śmieje się Pani Maria. – To czego mogą się spodziewać widzowie, to dużo filozoficznego, egzystencjalnego myślenia, jak na Erica Emmanuela Schmitta przystało. Sztuka jest o miłości i pytanie jakie można postawić to: Czy jest możliwe, żeby znać kogoś tak naprawdę. Kiedy kogoś kochamy często mówimy, ja znam tę osobę. Ale czy taka jest prawda? 

Może Pani uchylić rąbka tajemnicy? 

- Sztuka jest napisana w ekscytujący sposób, ciągle wiele się dzieje, jak w thrillerze. Nie jest tajemnicą, że na scenie jest dwóch aktorów, ale sztuka jest o trzech osobach. Ważna rolę ma tu kobieta, Helena, która nie występuje na scenie. Widzowie nie będą jej widzieć, ale ją poznają. Sztuka jest o spotkaniu dwóch mężczyzn i tym, jak po tym spotkaniu zmieni się ich życie. 

Jakiej reakcji spodziewa się Pani po elbląskiej widowni? 

- Towarzyszą mi bardzo dobre uczucia przed pokazaniem tej sztuki widowni. Myślę, że ona wywoła ciekawe pytania i skłoni widzów do myślenia. Liczę, że będą zaskoczeni. 

Premiera „Wariacji enigmatycznych”, Erica Emmanuela Schmitta, już wkrótce: 21 września o godz. 19:00. Spektakl odbędzie się na Małej Scenie Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu.

 

 

Marta Kierszka

Oceń tekst:

Ocen: 5

%60.0 %40.0


Komentarze do artykułu (3)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +2
    ~ Marta
    Piątek, 06.09

    Pani reżyser to wielki żartowniś ! . W Elblągu ludzie kochają Teatr ?. Można to powiedzenie traktować na równi z tym, już znanym - Elbląg miastem sex-u i pieniędzy.

  2. 2
    --5
    ~ olka
    Piątek, 06.09

    dobrze prosperujący teatr? no chyba nie

  3. 3
    --1
    ~ kasieńka
    Wtorek, 17.09

    z takim dyrektorem ten teatr długo nie pociągnie...

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.08185505867