W tym roku Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu obchodzi 50-lecie istnienia. Z tej okazji przygotowano wiele premier. Jedna z nich już w sobotę, 25 września. Elblążanie będą mieli okazję zobaczyć spektakl „Piękna Lucynda” Mariana Hemara, w reżyserii Magdaleny Smalar. - To nasza 233. premiera – mówił Paweł Kleszcz, dyrektor teatru. - Spektakl jest piękny nie tylko w swojej formie, ale też i treści.
Jeśli ktoś zdecyduje się przyjść do teatru na „Piękną Lucyndę” to spędzi dwie godziny nie myśląc o niczym innym tylko o perypetiach miłosnych Adama i Lucyndy. Miejscami są one mrożące krew w żyłach, a miejscami sprawiające, że krew krąży w innych miejscach
– mówiła Magdalena Smalara.
Za scenografię, kostiumy i projekcję odpowiedzialna była Anna Macugowska. - To dla mnie niezwykła podróż. Rzadko zdarza się, żeby współpraca reżyser – scenograf była aż tak udana – przyznała Anna Macugowska. - Magda (Smalar – przyp.red.) zamówiła u mnie kolorową scenografię. Już niebawem elblążanie będą mogli przekonać się jak barwna jest nasza opowieść.
Spektakl „Piękna Lucynda” współtworzyli także Anna Macugowska (Scenografia i kostiumy) Michał Cyran (Choreografia), Marian Hemar (Teksty piosenek i muzyka), Urszula Borkowska (Aranżacje muzyczne, realizacja nagrań i kierownictwo muzyczne) i Krystian Koźbiał (Reżyseria światła).
Na scenie zobaczymy Martę Piętkę (Lucynda Wahadłowska, wdowa), Małgorzatę Jakubiec-Hauke (Ciotka Lucyndy), Paulinę Lubowiecka (Talia), Magdalenę Fennig-Rusinowską (Melpomena), Filipa Warot (Hrabia Adam), Mikołaja Ostrowskiego (Poufalski - przyjaciel Adama), Artura Hauke (Wietrznikowski), Lesława Ostaszkiewicza (Skarbnik), Renię Gosławską (Terpsychora/Wawrzonek/Służąca Talia) i Marcina Tomasika (Hrabia Faworski - wuj Adama).
Gdybym miała określić pracę nad tym spektaklem i mój powrót do elbląskiego teatru to określiłabym to jako stan, w którym dziecko wchodzi do sklepu ze słodyczami i jest szczęśliwe i zadowolone. Ja właśnie tak się czuję
– mówiła Małgorzata Jakubiec-Hauke.
- Można pracować intensywnie, w krótkim czasie, w bardzo przyjemnej atmosferze. Chce nam się przychodzić do pracy i pracować dla bardzo dobrego efektu. Za to dziękuję realizatorom i osobom z zespołu aktorskiego, a także z każdego innego zespołu, z którym mogliśmy współpracować – powiedział Filip Warot.
- Dla mnie była to błyskawiczna i ekspresowa podróż – dodał Marcin Tomasik.
Dla mnie to wyjątkowe przedsięwzięcia, bo to jedna z ostatnich moich realizacji w tym teatrze. Odchodzę na emeryturę i to będzie jedna z moich ostatnich ról. Z sentymentem podchodzę do tej przepięknej współpracy ze wspaniałymi, zdolnymi ludźmi. Jestem w tym teatrze ponad 35 lat. Uważam, że jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego zespołu pod względem muzycznym, fajności aktorskiej. Takiej zgranej ekipy
- zaznaczył Lesław Ostaszkiewicz.
- Chciałabym bardzo podziękować za zaproszenie. Cieszę się, że tu jestem. Cudownie się tu czuję. Wspaniale jest zmienić teatr, poznać innych ludzi i dostać to, czego się nie ma w swoim, bo w swoim się już wszystko wie. Dziękuję za to - dodała Renia Gosławska.
Premiera „Pięknej Lucyndy” już w sobotę (25.09.), o godz. 18.00.