- Uważam, że ten rok był rokiem i trudnym i bardzo dobrym. Bardzo dobrym dlatego, że zrealizowaliśmy siedem bardzo różnych premier, na małej i dużej scenie adresowanych do różnych odbiorców. Blisko 300 zagranych spektakli, odwiedziło ponad 50 tys. widzów, co jest bardzo dobrym wynikiem. Ponadto zrealizowaliśmy wiele prac remontowych, dzięki środkom z urzędu marszałkowskiego. Zamontowana została wentylacja i klimatyzacja na małej scenie. Wejście główne na małą scenę otrzymało zupełnie nowy wystrój, w całym teatrze wymieniony został także system instalacji przeciwpożarowej. Był to jednak też trudny rok. Na początku roku dotknął także i nas kryzys, jednak był on niewielkim zagrożeniem w porównaniu do epidemii grypy. Pod koniec roku następowały zwroty biletów, nawet 300 dziennie, ale z tym także sobie poradziliśmy - tak podsumował miniony rok Mirosław Siedler Dyrektor Teatru im. Aleksandra Sewruka.
W minionym roku w Teatrze im. Aleksandra Sewruka widzowie mogli obejrzeć aż siedem premier, a mianowicie „Aż do bólu”, „Mein Kampf”, „Szatana z siódmej klasy”, „A my…róbmy swoje”, „Przerwany lot”, „Dzieła wszystkie Szekspira w nieco skróconej formie” oraz „Mazepę”.
W sumie elbląscy aktorzy zagrali 289 spektakli, zarówno na miejscu, jak i na wyjeździe. Widowiska obejrzało je 51 tys. 206 widzów.
- To mniej niż w 2008 r., ale mieliśmy dwa kryzysy: finansowy jednak był on niewielkim zagrożeniem w porównaniu do epidemii grypy. Pod koniec roku następowały zwroty biletów, nawet 300 dziennie, ale z tym także sobie poradziliśmy – wskazywał dyrektor Siedler. – Ale nawet te niedogodności nie zatrzymały rentowności naszych działań. Wpływy z biletów pozostały na tym samym poziomie, bo w czasie, gdy z wyjścia do teatru rezygnowały szkoły, wzrastała sprzedaż biletów normalnych, czyli kupowanych w kasie – dodał Dyrektor elbląskiej sceny.
Wiosna Teatralna okazała się wielkim sukcesem
- Do sukcesów roku ubiegłego zaliczyć trzeba VIII Elbląską Wiosnę Teatralną, podczas której swoje interpretacje dzieł Szekspira zaprezentowały teatry krajowe i zagraniczne – wskazywał Mirosław Siedler. - Cieszy mnie także realizacja polsko-ukraińskiego „Tanga”. Tę wersję dramatu Sławomira Mrożka będzie można jeszcze raz zobaczyć podczas inauguracji tegorocznej Wiosny Teatralnej.
Jaki będzie rok 2010 - czy będzie jak u Hitchcocka?
W budżecie województwa na 2010 rok zaplanowano 1,5 miliarda na stworzenie ostatecznego projektu rozbudowy obiektu, który teatr dzieli ze Światowidem, wraz z dokumentacją techniczną i oceną oddziaływania na środowisko, które miałyby powstać do końca roku. Według wstępnych założeń realizacja całej inwestycji pochłonie ok. 35-40 mln zł (to wstępne szacunki, kwota może ulec zwiększeniu) i zostanie przeprowadzona w latach 2011 - 2012.
Pomysł na modernizację i rozbudowę obiektu powstał w 2003 roku. W ramach inwestycji zaplanowano m.in. podniesienie i rozbudowę budynku w kierunku krytej pływalni, rozbudowę skrzydeł gmachu nad salą sportową i kinem oraz budowę osobnego wejścia i foyer Teatru od ul. Teatralnej. Jednak dopiero po siedmiu latach w budżecie województwa wygospodarowano środki na podjęcie pierwszych kroków zmierzających do tak poważnych zmian.
- Rok 2010, no chciałoby się, żeby było jak u Hitchcocka, w więc zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później będzie wszystko szło w górę. Czyli zaczęło się od informacji o poważnych środkach finansowych zarezerwowanych w budżecie województwa na inwestycje, a potem będziemy otrzymywali tylko lepsze informacje, będziemy robili coraz więcej, coraz bardziej interesująco od strony artystycznej, interesująco dla widza, bo teatr jest dla widza, a nie dla nas - mówił dyrektor elbląskiej sceny Mirosław Siedler.
Zaplanowaliśmy 8 premier
-Wstępnie na ten rok zaplanowaliśmy realizację 8 premier. Czy uda nam się zrealizować wszystkie, zobaczymy. Od 1 stycznia do 27 marca zrealizujemy 4 premiery. Na pozostałe 4 pozostaje nam jeszcze 9 miesięcy więc mam nadzieję, że zdążymy.
Pierwsza premiera to Królewna "Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków". Tytuł adresowany do wszystkich widzów. Kolejny tytuł to" Gang Słowika", będzie to teatr lalkowy oparty na wierszach Juliana Tuwima. Następny tytuł to "Szklana Menażeria" czyli amerykańska klasyka ubiegłego wieku. I kolejna realizacja to prapremiera polska, prapremiera światowa, adaptacja powieści Dmitrija Strelnikowa "Ruski Miesiąc". Rzecz chyba wyjątkowa bo o nietolerancji nie tylko w naszym kraju, ale nietolerancji skierowanej wobec obcokrajowców. Nie tylko o nietolerancji na ulicy, ale tej nietolerancji urzędowej - zapowiada Mirosław Siedler.