Januszka nie ma , bo po co, został przewodniczącym upadłości, jest w radzie nadzorczej, pojedzie wybierać "Nowych", odwagi jak zwykle nie ma, stąd absencja
Ależ mordy zakazane. Oczywiście, indoktrynacja ideologiczna jest w imię "zdrowia psychicznego". Nic zdrowszego niż pranie mózgu. Efekty są jakie widać. Co drugi bachor pocięty, kolczyki w nosie, całe spektrum problemów psychicznych. Za poprzednich rządów zrobiono w szkole źle tylko jedno. Zamknięto szkoły w 2019. Za czym też głosowali ci z dzisiejszego (nie)rządu.
zaraz, zaraz, ten śpiący to chyba wicewojewoda, porównajmy, miała być posłanka Falej, to ją janusze lewicy zintrygowali, Biedroń stchórzył i nie obronił, i mamy właśnie to, porównajmy ...
Moze kiedy odejdą te mentalne relikty poprzednich nieudanych rządów coś tu drgnie i zmieni się na lepsze ...jeszcze mimo dużych zmian wciąż zalegają po kątach i psują świeższy klimat!
Icek by zapytał - "co tam, do cholery, robi kierownik miejskiej "apolitycznej " oświaty"? Mosze by dodał - "i dlaczego, do cholery, nadal jest kierownikiem skoro wszędzie pokazuje że jest członkiem"? moira by im odpowiedziała - "gdy rozum śpi, budzą się członkowskie demony".
Ta paniusia nie występowała w imieniu MEN. Gawkowski wyjaśnił - przed zjazdem i wyborami w lewicy , członkowie objeżdżają cały kraj i spotykają członków. Więc kierownik dep. edu. jest członkiem skoro siedzi na partyjnym krześle. Wstyd, że nie potrafi się opanować i zająć oświatą w mieście. Bieganie za członkami bardzo źle świadczy o przyszłości miejskiej oświaty.
Januszka nie ma , bo po co, został przewodniczącym upadłości, jest w radzie nadzorczej, pojedzie wybierać "Nowych", odwagi jak zwykle nie ma, stąd absencja
Ależ mordy zakazane. Oczywiście, indoktrynacja ideologiczna jest w imię "zdrowia psychicznego". Nic zdrowszego niż pranie mózgu. Efekty są jakie widać. Co drugi bachor pocięty, kolczyki w nosie, całe spektrum problemów psychicznych. Za poprzednich rządów zrobiono w szkole źle tylko jedno. Zamknięto szkoły w 2019. Za czym też głosowali ci z dzisiejszego (nie)rządu.
zaraz, zaraz, ten śpiący to chyba wicewojewoda, porównajmy, miała być posłanka Falej, to ją janusze lewicy zintrygowali, Biedroń stchórzył i nie obronił, i mamy właśnie to, porównajmy ...
Pamiętajmy nazwiska bandy 4.
Ten śpiący i Władzio, to ci dwaj z loży Mapetów w czasie przerwy na planie. Dorabiają na boku. Panuje zasada - "członek, to patriota". Nawet czerwony.
Moze kiedy odejdą te mentalne relikty poprzednich nieudanych rządów coś tu drgnie i zmieni się na lepsze ...jeszcze mimo dużych zmian wciąż zalegają po kątach i psują świeższy klimat!
Wiceministra? Strój jak u W. andy Wasilewskiej, a obok szanowny towarzysz M. Fachofcy caom gembom od jedukancji. Brawo.
Icek by zapytał - "co tam, do cholery, robi kierownik miejskiej "apolitycznej " oświaty"? Mosze by dodał - "i dlaczego, do cholery, nadal jest kierownikiem skoro wszędzie pokazuje że jest członkiem"? moira by im odpowiedziała - "gdy rozum śpi, budzą się członkowskie demony".
Następny sabat lewicy będzie dotyczył antykoncepcji i aborcji. Prelekcję wygłosi Biedroń. Kierownik miejskiej oświaty będzie 100% obecna.
Ta paniusia nie występowała w imieniu MEN. Gawkowski wyjaśnił - przed zjazdem i wyborami w lewicy , członkowie objeżdżają cały kraj i spotykają członków. Więc kierownik dep. edu. jest członkiem skoro siedzi na partyjnym krześle. Wstyd, że nie potrafi się opanować i zająć oświatą w mieście. Bieganie za członkami bardzo źle świadczy o przyszłości miejskiej oświaty.