Każdemu kto ma dzieci lub planuje je mieć powinno zależeć żeby taka przychodnia powstała. Problemy z sercem to coraz powszechniejsze zjawisko i niestety dotyka coraz młodszych. Brak specjalisty w szpitalu wojewódzkim powoduje, że dzieci nie są prawidłowo diagnozowane. W najlepszym przypadku odsyłane są do innych szpitali na diagnostykę i ewentualne leczenie. Gorzej jak problem zostanie nierozpoznany i zbagatelizowany lub zostanie postawiona błędna diagnoza....czasem może być już za późno na pomoc.
Największą pomyłką jest to, że w tak dużym mieście, w takim dużym szpitalu, nasze dzieci nie mogą liczyć na właściwą opiekę. Może ten lekarz nie ma nic wspólnego z kardiologią, może ma, nie o to chodzi. Chodzi o problem braku dostępu do specjalisty w Elblągu! Może warto spróbować coś zrobić w tym kierunku, a nie od razu mówić że się nie da.
A co w tym szpitalu jest , jak niema nawet przychodni kardiologicznej dla dzieci? Ja mam tragiczne doświadczenie z tym szpitalem. Niech w końcu coś robią, tyle lat istnieją i nie ma kardiologii dziecięcej.
No nie ma takiego lekarza. Jest pomyłka imienia i nazwiska no i co? Pozbyła sie p. Dyrektor problemu braku takiej poradni? Zamiast pienić sie czy jest taki lekarz czy nie moze powie pani dyrektor jakie kroki podejmie celem próby otwarcia takiej poradni!?
Może naiwny jestem, ale dla mnie sprawa wydaje się prosta. Skoro mieszkańcy sygnalizują potrzebę, pani dyrektor powinna podjąć wszelkie możliwe kroki aby sprawę załatwić. Specjalistów w kraju chyba nie brakuje, jeszcze za granicę wszyscy chyba nie wyjechali. No chyba że pani dyrektor czeka aż specjalista sam się do niej zgłosi.
Pani rzecznik !!!! lek. K. Paczkowski pracuje w Oddziale Kardiochirurgii Dziecięcej Copernicus w Gdańsku, elblążanin p. Janusz ma rację! To jest ten sam człowiek !!!
Do KS i innych. Tyle co wiem,to przychodnie przyjmują pacjentów w takiej ilości jaki jest kontrakt z NFZ. Mogliby przyjmować więcej ale brak pieniędzy z NFZ. Ponieważ gabinety nie mogą być w pełni wykorzystane z powodu jw lekarze prywatnie płacą szpitalowi za wynajem gabinetu,sprzęt itd. Dletego prywatnie można dostać się "od ręki". Sżdzę ,że nie ma co narzekać na prywatną praktykę tylko na NFZ ,że za mało daje kontraktów. Może taka informacja choć trochę uspokoi sfrustrowanych zaistniałą sytuacją.
tutaj to pani trochę mija się z prawdą. Prywatnie lekarz przyjmuje w swoim prywatnym gabineciku- oczywiście i bierze za to kasę, ale już leczenie wykonuje z NFZ. Dopiero będzie porządek jak będzie rozdział lecznictwa prywatnego od NFZ. Co z tego, że ja od ręki dostanę się prywatnie do lekarza? jak w razie ustalenia operacji, czy leczenia szpitalnego, to to odbywa się już z pieniędzy NFZ. W Niemczech jest rozdział i żaden lekarz przyjmujący prywatnie nie przejmuje do leczenia w szpitalu na koszt państwa. Chcą lekarze leczyć prywatnie niech budują swoje kliniki i wtedy będzie to leczenie prywatne. W końcu niech będzie tak, ze to nie lekarze decydują o kolejności w operacjach czy leczeniach szpitalnych.To już rola naszego Rządu.
Każdemu kto ma dzieci lub planuje je mieć powinno zależeć żeby taka przychodnia powstała. Problemy z sercem to coraz powszechniejsze zjawisko i niestety dotyka coraz młodszych. Brak specjalisty w szpitalu wojewódzkim powoduje, że dzieci nie są prawidłowo diagnozowane. W najlepszym przypadku odsyłane są do innych szpitali na diagnostykę i ewentualne leczenie. Gorzej jak problem zostanie nierozpoznany i zbagatelizowany lub zostanie postawiona błędna diagnoza....czasem może być już za późno na pomoc.
Największą pomyłką jest to, że w tak dużym mieście, w takim dużym szpitalu, nasze dzieci nie mogą liczyć na właściwą opiekę. Może ten lekarz nie ma nic wspólnego z kardiologią, może ma, nie o to chodzi. Chodzi o problem braku dostępu do specjalisty w Elblągu! Może warto spróbować coś zrobić w tym kierunku, a nie od razu mówić że się nie da.
A co w tym szpitalu jest , jak niema nawet przychodni kardiologicznej dla dzieci? Ja mam tragiczne doświadczenie z tym szpitalem. Niech w końcu coś robią, tyle lat istnieją i nie ma kardiologii dziecięcej.
a może kolega dyrektorki od wspólnych fotografii niejaki Wcisła chociaż raz coś zrobi dla miasta i pomoże koleżance?
No nie ma takiego lekarza. Jest pomyłka imienia i nazwiska no i co? Pozbyła sie p. Dyrektor problemu braku takiej poradni? Zamiast pienić sie czy jest taki lekarz czy nie moze powie pani dyrektor jakie kroki podejmie celem próby otwarcia takiej poradni!?
Może naiwny jestem, ale dla mnie sprawa wydaje się prosta. Skoro mieszkańcy sygnalizują potrzebę, pani dyrektor powinna podjąć wszelkie możliwe kroki aby sprawę załatwić. Specjalistów w kraju chyba nie brakuje, jeszcze za granicę wszyscy chyba nie wyjechali. No chyba że pani dyrektor czeka aż specjalista sam się do niej zgłosi.
Czas na wymianę na stołku nie zdaje egzaminu .Na blokadę do sejmu.
Pani rzecznik !!!! lek. K. Paczkowski pracuje w Oddziale Kardiochirurgii Dziecięcej Copernicus w Gdańsku, elblążanin p. Janusz ma rację! To jest ten sam człowiek !!!
Do KS i innych. Tyle co wiem,to przychodnie przyjmują pacjentów w takiej ilości jaki jest kontrakt z NFZ. Mogliby przyjmować więcej ale brak pieniędzy z NFZ. Ponieważ gabinety nie mogą być w pełni wykorzystane z powodu jw lekarze prywatnie płacą szpitalowi za wynajem gabinetu,sprzęt itd. Dletego prywatnie można dostać się "od ręki". Sżdzę ,że nie ma co narzekać na prywatną praktykę tylko na NFZ ,że za mało daje kontraktów. Może taka informacja choć trochę uspokoi sfrustrowanych zaistniałą sytuacją.
tutaj to pani trochę mija się z prawdą. Prywatnie lekarz przyjmuje w swoim prywatnym gabineciku- oczywiście i bierze za to kasę, ale już leczenie wykonuje z NFZ. Dopiero będzie porządek jak będzie rozdział lecznictwa prywatnego od NFZ. Co z tego, że ja od ręki dostanę się prywatnie do lekarza? jak w razie ustalenia operacji, czy leczenia szpitalnego, to to odbywa się już z pieniędzy NFZ. W Niemczech jest rozdział i żaden lekarz przyjmujący prywatnie nie przejmuje do leczenia w szpitalu na koszt państwa. Chcą lekarze leczyć prywatnie niech budują swoje kliniki i wtedy będzie to leczenie prywatne. W końcu niech będzie tak, ze to nie lekarze decydują o kolejności w operacjach czy leczeniach szpitalnych.To już rola naszego Rządu.