Minister do Spraw Społeczeństwa Obywatelskiego Adriana Porowska (Polska 2050) przyjechała do Elbląga by porozmawiać o nowym programie NIW-CRSO „Moc Małych Społeczności”. - Ten program ustawia priorytety pod ludzi. Po to, aby mogli działać i realizować swoje pasje, marzenia i angażowali do tego innych. To ma nas integrować, budować poczucie solidarności i wspólnoty – powiedziała Adriana Porowska w rozmowie z Kamilą Jabłonowską.
Celem rządowego programu „Moc Małych Społeczności" jest wzmocnienie instytucjonalne małych i średnich organizacji pozarządowych działających na terenach wiejskich i w mniejszych miejscowościach. Program przewiduje granty bezpośrednie i regranting oferowany poprzez instytucje pośredniczące, a także system wsparcia merytorycznego w każdym regionie. Spotkanie z Minister Adrianą Porowską odbyło się 27 lutego, w Ratuszu Staromiejskim w Elblągu .
Kto może liczyć na dotację z rządowego programu „Moc Małych Społeczności”?
Przyjechałam do Elbląga, aby opowiedzieć o programie „Moc Małych Społeczności” wszystkim organizacjom pozarządowym i osobom, które robią bardzo dużo dobrego na waszym terenie. Zbieramy uwagi ludzi z terenu tak, aby jak najbardziej dostosować program do potrzeb tych osób. Jest to program skierowany do małych miejscowości i małych i średnich organizacji pozarządowych.
Dlaczego tylko małe i średnie organizacje mogą skorzystać z tego programu?
Wiele kryzysów pokazało, takich jak pandemia, wojna czy powódź, że to małe organizacje pozarządowe zbudowały odporność społeczną. Zaangażowały społeczność w to, aby pomagać innym. To jest budowanie wspólnoty i solidarności społecznej.
Jak Elbląg wypada na tle Polski? Aktywnie działają nasze organizacje pozarządowe?
Bardzo wiele osób mi mówiło, że w Elblągu działa bardzo dużo organizacji pozarządowych, ale też i związków nieformalnych. Proszę pamiętać, że ten program skierowany jest też do Ochotniczej Straży Pożarnej, harcerzy, klubów sportowych, związków kombatantów. Dla wielu organizacji pozarządowych, które łącząc siły mogą zbudować ogromny potencjał.
Budżet programu to 70 mln zł. Jakie maksymalne dofinansowanie może uzyskać jedna organizacja?
Jednorazowa kwota dla organizacji pozarządowych to jest 50 tys. zł, a dla wszystkich innych do 10 tys. zł w regrantingu.
Czy w przypadku dużego zainteresowania jest szansa, aby środki zostały zwiększone?
Marzę o tym, aby było więcej pieniędzy dla organizacji pozarządowych i na budowanie odporności społecznej. To jest dodatkowy program. Zaczynamy, zobaczymy jakie będzie zainteresowanie.
Kiedy rozpocznie się nabór wniosków?
Mamy nadzieję, że nabór wniosków rozpocznie się w kwietniu, albo w połowie maja. To wszystko zależy od procesu konsultacji, który przeprowadzamy bardzo rzetelnie. Chcieliśmy najpierw porozmawiać z ludźmi, żeby zobaczyć, jakie mają potrzeby.
Jakie potrzeby najczęściej zgłaszano?
Ludzie mają różne pomysły na to, jak budować odporność społeczną. Czasami jest to sport, czasami kultura czy działania na rzecz wspólnoty, jak na przykład koła gospodyń wiejskich szerzą kulturę danego regionu. Niezależnie od tego, jaki to jest temat, to ma łączyć ludzi, ma pokazywać naszą aktywność i nas integrować.
To jest główny cel programu?
Jeśli poczucie bezpieczeństwa ludzi zmniejsza się, to trzeba pokazać, że dookoła nich są ludzie życzliwi. To było widać podczas pandemii. Osoby starsze, które nie mogły wychodzić ze swoich domów ze względu na chorobę, potrzebowały, aby kupić im leki, zrobić zakupy czy wyrzucić śmieci. To robili sąsiedzi. Tak naprawdę wiele organizacji pozarządowych, które na co dzień zajmuje się zupełnie innymi rzeczami, zmobilizowało się i zrobiło różnego rodzaju akcje, żeby się wesprzeć. Każdy z nas nie czuł się bezpiecznie, nie wiedział, co będzie jutro. Ale wiedział, że wokół niego są ludzie, którzy w trudnej sytuacji mu pomogą. Ten program ustawia priorytety pod ludzi. Po to, aby mogli działać i realizować swoje pasje, marzenia i angażowali do tego innych. To ma nas integrować, budować poczucie solidarności i wspólnoty.
Dziękuję za rozmowę.
Z Adrianą Porowską rozmawiała
Wyborcy Szymona Kotłowni zgotowali nam ten los!
Poczucie bezpieczenstwa wzmocni się,jesli nie będzie parcia na wojnę.
To głosuj na G. Brauna. Proste. Nikt nie chce zginąć na ruskiej wojnie, ale wszyscy od lat głosują na wdeptywaczywziemię przywódców atomowych mocarstw.
dobra fucha - mało roboty, a kasa znaczna
Wszystko co dotyczy udziału naszego wojska w działaniach po stronie ukry zmieni się po wyborach. Tusk wybitnie pakuje nas w aferę w której zbierzemy cięgi ale będziemy samotni. "Zachód" gada , a Tusk mu wierzy i macha szabelką. Komik z Kijowa też machał i jest kompletnie sam z tysiącami niepotrzebnych trupów. Wojsko ma puste garaże i magazyny (wszystko dane za darmo ukrom) ale Tusk szaleje mimo że powinien znać historię i "słowność sojuszników". Osobiście nie kiwnę członkiem w obronie spakowanych do ucieczki i szalejących wojenką cwaniaków. Tuska nazywają "niemcem" a teraz ciężko tyra o tytuł przodującego rezuna ukry.
nastepna ministra od niczego ale kasa ministerialna
To w ogóle jest takie ministerstwo ? Widocznie tak , bo pani przyjechała i było o marzeniach i łączeniu ludzi .