- NATO powinno zestrzeliwać rosyjskie samoloty, tylko jeśli będzie bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa. Teraz jest procedura jasna, samoloty są przechwytywane i ta procedura wystarcza - wskazał Borys Budka europoseł KO w audycji "Trzy pytania na koniec dnia" u Beaty Lubeckiej w Radiu ZET.
Podkreślał, że taka decyzja, "to musi być decyzja NATO, jesteśmy członkiem tego sojuszu i tu decyzje takie powinny zapadać na najwyższych szczeblach, tak by to była odpowiedzialność NATO jako całości i byśmy z tym nie zostali sami".
- To mocne, ale prawdziwe słowa, Rosja musi usłyszeć stanowczą odpowiedź, że nie będzie bezkarna w naruszaniu naszej przestrzeni, czy innego państwa NATO, jeśli będą naruszać, to Polska ma prawo do reakcji - wskazał, odnosząc się do wypowiedzi Radosława Sikorskiego w ONZ, który powiedział przed chwilą, że "jeśli kolejna rosyjska rakieta lub statek powietrzny zostanie zestrzelony, nie przychodźcie tu ze skargami. Zostaliście ostrzeżeni".
- Jeśli będą pojawiały się rosyjskie obiekty w naszej przestrzeni, to Polska ma prawo do takiej reakcji i jakiekolwiek próby prowokacji z Rosji musi byś traktowane poważnie, a naruszenia bezpieczeństwa, odpowiednia reakcja - dodał Budka.
Pytany, czy wiceszef MSZ Marcin Bosacki powinien podać się do dymisji, wskazał, że "takie decyzje podejmuje premier, na wniosek właściwego ministra". Dodał, że "ja nie widzę powodów do takiego kroku. To decyzje premiera".
Radio ZET