Jak wygląda Elbląska Strefa Kibica w dzień po straconej szansie biało- czerwonych?

Strefa Kibica w niedzielne popołudnie, co oczywiste,  nie cieszyła się powodzeniem, tak jak wcześniej. Piłkarskie emocje ostygły, gro kibiców znacząco zmalało, a to, co przyciągnęło niektórych Elblążan na Plac Jagiellończyka niekoniecznie było związane z meczem...

Szesnastoletni Kacper ze znajomymi do Strefy przyszedł, ale na meczu zostać nie zamierzał. - Teraz nie mamy już komu kibicować – stwierdził. - Mecze pewnie będziemy oglądać w domu, ale tylko po to, żeby zobaczyć, jak się zakończą Mistrzostwa.

Podczas licznych konkursów można było poznać sposoby na pocieszenie polskich reprezentantów. Brali w nich udział goście w każdym przedziale wiekowym. Wszyscy uczestnicy obdarowani  zostali nagrodami.

- Naszym kibicowałyśmy, ale teraz to już nie to samo – mówią 18-letnie Karolina i Ada. - Jesteśmy tu dlatego, że dziś gra Portugalia, a konkretnie Ronaldo!

Klaudia odwiedziła Plac Jagiellończyka z jeszcze innych względów. Gościem wieczoru był zespół  Bluszcz, który zawładnął sceną w bluesowo- rockowym stylu. - Jestem fanką i to dla nich tu dziś przyszłam. Futbol owszem, ale jednak muzyka górą. Super, że w Elblągu coś się dzieje, nie jest monotonnie i w końcu widać, że miasto żyje. Nie mogę się doczekać występu zespołu Bracia, na który przyjadą też fanki z Warszawy.

Elbląską Strefę Kibica warto jeszcze odwiedzić. Wprawdzie nie będzie już piłkarskiego szału w białych i czerwonych barwach, ale innych atrakcji na pewno nie zabraknie. Ładna pogoda, sportowa atmosfera, liczne konkursy i zabawy nie tylko dla najmłodszych, to przepis na udane popołudnie.

Kamila Ławniczek, klasa medialna