Niedziela, 5.05.2024, Imieniny: Irena, Waldemar, Iryda
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Wątpliwości świadczyły na korzyść oskarżonego

29.12.2009, 09:21:56 Rozmiar tekstu: A A A
Wątpliwości świadczyły na korzyść oskarżonego

Tomasz M. jest winny nieumyślnego spowodowania śmierci 18-miesięcznego Szymona. Tak orzekł sąd, skazując mężczyznę na karę dwóch lat pozbawienia wolności. Jednocześnie sędzia Elżbieta Kosecka-Sobczak wyjaśniła, że kara jest tak niska ponieważ w toku procesu nie udało się udowodnić bezpośrednie winy oskarżonego. Sąd więc dał wiarę w wersję zdarzeń, którą przedstawiał Tomasz M.

Rok temu wydarzyła się tragedia w jednym z mieszkań w Elblągu. 18-miesięczny chłopiec, w do dziś nie wyjaśnionych okolicznościach, zmarł. Mężczyzna przyznał się, że karmiąc małego chłopca w jego pokoju przewrócił się z nim na podłogę i podparł dłonią o jego ciało. Po tym jednak zdarzeniu, według oskarżonego, dziecko nie płakało i nie widać było poważnych obrażeń. Biegli z zakresu medycyny sądowej mają jednak inne zdanie.

- Przyczyną śmierci dziecka był rozległy uraz jamy brzusznej, z rozerwaniem lewego płata wątroby i masywnym krwawieniem do jamy otrzewnej – mówił biegły patomorfolog Cezary Wesołowski. – Dziecko musiało bardzo cierpieć i cierpienie wyrażać płaczem.

Biegły jednak nie mógł wykluczyć, że powstałe obrażenia dziecka były następstwem upadku Tomasza M. na chłopca.
- Jeśli oskarżony upadając podparłby się ręką na dziecku całą masą ciała, to mogły powstać takie obrażenia – mówił biegły. – Jednak równie dobrze chłopiec mógł otrzymać silny cios pięścią w górne okolice brzucha.

Biegli z Akademii Medycznej w Gdańsku nie wykluczyli, że obrażenia powstały po uderzeniu pięścią. Także biegły patomorfolog Cezary Wesołowski takiej wersji mechanizmu zgonu dziecka nie mógł wyeliminować.
- Dziecko po odniesieniu tych obrażeń musiało na pewno zareagować płaczem z powodu bólu – mówił biegły. – Jednak z czasem, gdy traciło coraz więcej krwi, mogło uciszać się i popadać w otępienie. Nie można też wykluczyć, że po otrzymaniu obrażeń, chłopiec mógł stracić przytomność na jakiś czas. Później zaś ból stopniowo mijał. To by tłumaczyło, dlaczego matka chłopca i oskarżony twierdzą iż dziecko nie płakało po urazie.

Biegły nie był jednak w stanie stwierdzić, jaki czas minął od powstania obrażeń u małego Szymona do jego śmierci. Stwierdził natomiast, że jeśli chłopcu zostałaby natychmiast po urazie udzielona pomoc medyczna, żyłby nadal.
- Obrażenia można było usunąć operacyjnie – wyjaśniał Cezary Wesołowski. – Nie zauważyłem u dziecka żadnych obrażeń zewnętrznych, ani ran w jamie ustnej, które tłumaczyłyby ślady krwi w mieszkaniu.

Doktor Maria Nestoruk, biegła z zakresu psychiatrii, która badała Tomasza M. stwierdziła w sądzie, że oskarżony nie jest chory psychicznie ani ograniczony umysłowo. Natomiast wykazuje pewne cechy niedojrzałości osobowościowej.
Podczas rozprawy połączono się także z Sądem Okręgowym w Szczecinie, gdzie obecna była biegła psycholog Zofia Koziarska. Biegła stwierdziła, że intelekt oskarżonego kształtuje się poniżej normy i występują u niego zaburzenia pamięci. Wykazuje też cechy niedojrzałości osobowościowej.

Matka zmarłego Szymona – Marietta M. jest znowu w ciąży. Kilka tygodni po śmierci syna poznała nowego partnera, z którym spodziewa się dziecka. W sądzie ponownie opowiadała o całym zdarzeniu. Zaprzeczała, że w dniu śmierci synka była pod wpływem narkotyków. Brała natomiast leki uspokajające. W styczniu 2009 r. zgłosiła się do lekarza psychiatry. Przez dwa miesiące brała lekarstwa. Przerwała leczenie w momencie, gdy okazało się iż jest w ciąży.

O tragicznych chwilach z grudnia 2009 r. mówiła, że Tomasz M. sam zaproponował iż pójdzie rano do pokoju i nakarmi Szymona. Według Marietty M., oskarżony nie był zdenerwowany ani zirytowany tą sytuacją. Nie było go około 20 minut. Kiedy wrócił, stwierdził iż dziecko nie chciało jeść i zasnęło.

Sędzia Elżbieta Kosecka – Sobczak, wydając wczoraj wyrok w tej sprawie, stwierdziła iż jest wiele niejasności związanych z przyczyną śmierci małego Szymonka. Wszelkie zaś wątpliwości należy tłumaczyć na korzyść oskarżonego. Sąd uznał również za okoliczność łagodzącą fakt, że sąsiedzi potwierdzali iż Tomasz M. był bardzo zżyty z chłopcem. Również dziecko nie bało się mężczyzny i chętnie się z nim bawiło.

Sędzia Kosecka-Sobczak zaznaczyła też, że w toku procesu nie udało się ustalić motywu działania Tomasza M. Nie udało się więc odpowiedzieć na zasadnicze pytanie, dlaczego mężczyzna miałby pójść do pokoju chłopca i uderzyć go pięścią w brzuch. Jednak Tomasz M. nie zaalarmował matki chłopca o wydarzeniu w dziecięcym pokoju. Zamiast tego poszedł do fryzjera.
Prokuratura żądała dla oskarżonego kary 8 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
 

Mars

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (13)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ 1234~~
    Wtorek, 29.12

    A Pani sędzia jak wydawała wyrok, to chba zapomniała że chłopiec był wcześniej maltretowany i miał połamaną rączkę i nóżkę. Żałosne rozstrzygnięcie. Dwa ćpuny zabiły dzieciaka a wyrok jak za niezapłacony mandat. Wstyd. Liczę że prokurator złoży apelację od tego orzeczenia.

  2. 2
    0
    ~ Arti
    Wtorek, 29.12

    straszne - tragedia - a ten wyrok chyba nikogo nie satysfakcjonuje - widać, że matka nie rozpaczała długo po stracie synka - juz samo to świadczy o tym, że ci ludzie nie dorośli do macierzyństwa i tym samym jak najbardziej mogą kłamać w swojej wersji wydarzeń

  3. 3
    0
    ~ elaa
    Wtorek, 29.12

    paranoja. To naszo prawo o dupe potrzaskac.gowniaze za kolpaki siedza z pudle po roku lub ze na rowerze jechal po pijaku a tu mord i po roku wolnosc

  4. 4
    0
    ~ mfa
    Wtorek, 29.12

    dobrze wiedziec ze wylazl na wolnosc !

  5. 5
    0
    ~ ania
    Wtorek, 29.12

    do puchy na 8maka a nie na wolnosc morderce puszczaja

  6. 6
    0
    ~ wacek
    Wtorek, 29.12

    bedzie siedzial dalej ten typ na wolnosci 2 tyg a potem na halinke zpowrotem

  7. 7
    0
    ~ analityk
    Wtorek, 29.12

    Ta cała historia to paranoja. Matka kilka miesięcy po śmierci dziecka znów jest w ciąży z nowym facetem. Tomasz M. przewrócił się, podparł na dziecku i nic nie powiedział matce. Po prostu odłożył dziecko i sobie poszedł. Faktycznie cieżko sobie uzmysłowić, że jak kloc podparł się na malutkim dziecku, to coś mu może się stać. Ponieważ nie było jednak świadków zdarzenia, sąd był bezradny - musiał orzec nieumyślne spowodowanie śmierci.

  8. 8
    0
    ~ magda24
    Wtorek, 29.12

    nie wiem czym sad sie kierowal wydajac wyrok ? podobno zaostrzyly sie przepisy ale w praktyce jak widac . nieodpowiedzialni jak cholera ci ludzie bo na miano rodzicow nie zasluguja ,za duperele zamykaja a ten padalec dostal taka mala kare,to nie zasluguje na miano kary!maluszek lezy w grobie a ,,tatus" za jakis czas znow moze robic co mu sie podoba . cholera mnie bierze jak czytam ten artykul gdzie tu sprawiedliwosc i prawa dziecka?!!!

  9. 9
    0
    ~ henryks
    Środa, 30.12

    Ten wyrok nie daje żadnego ostrzeżenia dla setek podobnych spraw,dlatego taka patologia szerzy się coraz częściej. A pani sędzina zapomniała całkowicie o macierzyństwie po prostu to skandal. Henryks.

  10. 10
    0
    ~ git
    Czwartek, 31.12

    Maslo wpadnij do nas na zatorze na sylwka oszolomnie i psycholu

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.063992023468