Podczas minionej nocy elblążanie przywitali Nowy Rok 2012. Wielu mieszkańców zdecydowało się, aby przyjść na imprezę, która odbywała się na Pl. Kazimierza Jagiellończyka i tam przywitać przychodzący rok, złożyć życzenia najbliższym oraz obejrzeć pokaz sztucznych ogni.
Tej nocy sporo pracy mieli policjanci, których służba została wzmocniona przez dodatkowe patrole zmotoryzowane oraz policjantów z oddziałów prewencji z Olsztyna. W ciągu doby odnotowano ponad 140 różnego rodzaju interwencji policyjnych. Funkcjonariusze wyjeżdżali do awantur, kłótni, kolizji oraz zgłoszeń nieostrożnego obchodzenia się z petardami. Na szczęście w wyniku tego ostatniego nie odnotowano poważnych incydentów zagrażających życiu lub zdrowiu. Policja nie odnotowała również wypadku z użyciem środków pirotechnicznych. Na terenie Elbląga miał miejsce 1 wypadek drogowy i było to potrącenie autem 22-letniej kobiety. Poszkodowana ze złamaniem barku trafiła do szpitala.
Do wytrzeźwienia w pogotowiu socjalnym tej nocy trafiło 16 osób, 10 kolejnych w tym samym celu zostało zatrzymanych w policyjnym areszcie. Tam, znaczną część Sylwestrowej nocy spędził 18-letni Bartłomiej W. Mężczyznę zatrzymali policjanci około 2:00 w nocy na placu Dworcowym w Elblągu. 18-latek wyłamał zamek i otworzył zaparkowanego tam forda fiestę. Gdy funkcjonariusze patrolując okolicę dworca wjechali na parking zauważyli mężczyznę, który próbuje uruchomić auto. Postanowili go skontrolować. Wtedy okazało się, że sprawca usiłuje włączyć silnik auta… śrubokrętem. Nie miał on kluczyków i nie potrafił wytłumaczyć jak znalazł się w aucie. Badanie alkotestem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Resztę nocy 18-latek spędził w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut włamania się do pojazdu. Kodeks Karny za ten czyn przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
A czemu nie ma ani słowa o tym że w tłum ludzi rzucano petardy i fajerwerki. Nie ma też ani słowa o tytm że kibole odpalali race i wykrzykiwali wulgarne teksty, a po koncercie rzucali butelkami. Nie wspominając już o tym że po imprezie na Pl. Kazimierza Jagiellończyka karetka co chwilę musiała dojerzdżać do pobitych ludzi.
Tak się bawią tylko Polacy. Głupi kraj Ludzie nie lepsi. Czy nie lepiej kulturalnie się bawić ? chyba nie bo to byłoby dziwne.
do asd i obserwator:Jak przeczytałem te wasze komentarze co tam się wyprawiało (w innych miastach nie lepiej) to normalnie można pomyśleć ,że Polacy mają normalnie zezwierzęcenie w genach.U mnie na osiedlu 19 letnia dziewczyna była tak nawalona,że niosło ją 4 facetów jak kłodę. Te wspomnienia sylwester 2011/12-bezcenne.
Tyle młodej żuleri co dziś to nie było nawet za komuny. W tłumie bardziej śmierdziała wóda niż siarka petard.
ty a skasd ty mozesz wiedziec ze to byli kibole co .. ? w....... swiecic jajka !!!!