Wyrodna matka porzuciła dzieci na 6 dni

Kara do trzech lat pozbawienia wolności grozi matce, która pozostawiła trójkę małoletnich dzieci w wieku od 6 do 17 lat bez opieki i środków do życia. Matkę dzieci zastano kompletnie pijaną w sąsiedniej miejscowości w mieszkaniu znajomego, z którym piła alkohol.

- Troje dzieci 40–letniej Barbary Z. z gm. Braniewo zostało umieszczonych w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Braniewie po interwencji pracownika socjalnego i dzielnicowego - mówi nadkomisarz Anna Kos z Komendy Powiatowej Policji w Braniewie. - Matka pozostawiła dzieci w domu 27 czerwca br. Gehenna trwała sześć dni. Przez ten czas bracia sami próbowali utrzymać się i wyżywić. Dwóch starszych chłopców chodziło zbierać truskawki, aby mieć co jeść. Najmłodszy, 6–letni, błąkał się po Bemowiźnie, gdzie przebywała matka i bezskutecznie pukał do drzwi mieszkania „wujka”. Dziecko widywane było bawiące się w pobliżu ruchliwej drogi.

Sygnał o zaniedbanych i głodnych dzieciach dotarł do pracowników socjalnych, którzy natychmiast zareagowali. Wraz z dzielnicowym odnaleźli matkę dzieci. Kobieta była kompletnie pijana. Trudno było nawiązać z nią kontakt, nie potrafiła powiedzieć, gdzie są jej dzieci. W chwili zatrzymania miała ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wykonaniu czynności została zwolniona.

- Policjanci ustalają okoliczności porzucenia dzieci - mówi Anna Kos. - Kobieta najprawdopodobniej usłyszy zarzut porzucenia dzieci, za co grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności. Przeciwko Barbarze Z. policjanci podejmowali już wcześniej czynności w sprawie nienależycie sprawowanej opieki nad dziećmi, o czym informowany był Sąd Rodzinny w Braniewie.

Jak się dowiedzieliśmy w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Braniewie, kobieta w tym roku już dwa razy porzucała dzieci i szła na libacje alkoholowe. Dzieci były umieszczone u babci i cioci.

- Ta kobieta jest już częściowo pozbawienia praw rodzicielskich przez sąd - mówi Małgorzata Wojtas, kierownik ośrodka. - Dzieci porzuciła już trzy lata temu. W tym roku były dwa takie przypadki. Wystąpiliśmy do sądu o pozbawienie praw rodzicielskich.