Orlen Południe sprzedaje nieruchomość w Elblągu. Chodzi o kompleks budynków przy ul. Stefczyka. Dawne magazyny Ruchu, które przez lata służyły również lokalnemu Bankowi Żywności, można kupić za niecałe 1,5 mln zł.
Nieruchomość przy ul. Stefczyka 7–8, o łącznej powierzchni 0,1955 ha, zabudowana jest kilkoma budynkami, m.in. magazynowym, gospodarczym i administracyjno-biurowym. Wcześniej jej właścicielem był Ruch, obecnie należy do Orlenu Południe. Teraz spółka chce się pozbyć nieruchomości i wystawiła ją na sprzedaż.
Orlen Południe czeka na oferty chętnych do końca października. Cena wywoławcza nieruchomości to 1 438 960 zł netto. Według dokumentacji przetargowej stan techniczny zabudowań nie jest najlepszy.
Stan techniczny budynków można uznać za słaby. Oceniając zużycie poszczególnych elementów oraz uwzględniając ich udział w koszcie odtworzenia, stopień zużycia technicznego całej nieruchomości ustalono w wysokości 40 proc.
– czytamy w ogłoszeniu o przetargu.
Ewentualny nabywca, który zdecyduje się zachować istniejącą zabudowę, musi liczyć się z koniecznością przeprowadzenia remontu. Może to być jednak atrakcyjna lokalizacja pod nową inwestycję. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego teren jest przeznaczony m.in. pod zabudowę mieszkalno-usługową, parkingi oraz garaże.
Obecnie obiekty przy ul. Stefczyka nadal zajmuje Bank Żywności w Elblągu, który pod tym adresem działało przez lata. Stowarzyszenie jest w trakcie przenosin do nowej siedziby, którą wybudowano przy ul. Kwiatkowskiego. Powstała tam hala magazynowa o pow. 500 metrów kwadratowych i zaplecze socjalno-biurowe o pow. 130 m kw.
Jesteśmy na końcowym etapie przeprowadzki. Nie chcieliśmy przewozić do nowego magazynu żywności, więc jeszcze do listopada paczki z aktualnego programu będą wydawane na Stefczyka. Nowe dostawy będą trafiać już do magazynu przy ul. Kwiatkowskiego. Na pewno sfinalizujemy przenosiny jeszcze w tym roku
– mówi Teresa Bocheńska, prezeska organizacji.
Może warto by przerobić ten budynek na mieszkania miejskie komunalne , bo takich ciągle za mało.