CSI po polsku, czyli nauka w służbie wymiaru sprawiedliwości

Światowej klasy specjalista z zakresu technik kryminalistycznych Jerzy Kasprzak uchylił rąbka tajemnicy rozwikłania zbrodni sprzed 15 lat oraz wskazał jak istotną rolę w ściganiu przestępstw pełnią różne metody identyfikacyjne.

Wczoraj, o godz. 14:00, w Auli PWSZ odbył się wykład otwarty pt. "Nietypowe metody identyfikacji kryminalistycznej", który poprowadził prof. zw. dr hab. Jerzy Kasprzak, kierownik Katedry Procesu Karnego na Wydziale Prawa i Administracji  Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. W świecie nauki profesor kojarzony jest głównie z badaniami nad identyfikacją człowieka na podstawie śladów czerwieni wargowej i na podstawie śladów małżowiny usznej. Zajmuje się również rekonstrukcją przebiegu zdarzenia na podstawie śladów użycia broni palnej, metodyką pracy biegłego, a także prawem karnym islamu.

Dużo rozgłosu przyniosła mu również publikacja książki Anatomia Zabójstwa, w której wraz z prof. Bronisławem Młodziejowskim dokonuje ponownej rekonstrukcji zamachu na prezydenta Kenndy'ego.

Podczas wykładu dowiedzieć się można było w jaki sposób technicy kryminalistyki dokonują identyfikacji osób, bądź zwłok, dysponując niekiedy bardzo ograniczonym materiałem dowodowym, w jaki sposób opinie biegłych wykorzystywane są w sądzie podczas procesu oraz jak istotne znaczenie mają dla jego zakończenia.

- Każdy człowiek posiada cechy charakterystyczne, po których można go rozpoznać - mówi prof. Kasprzak - Czasami trzeba wykazać się pomysłowością, żeby te cechy odnaleźć.

Profesor Kasprzak wykład swój wzbogacał licznymi anegdotami, dzięki którym słuchacze dowiedzieli się m.in. jak znaczący był polski wkład w rozwój skandynawskiej kryminalistyki.

 

Scotland Yard nie był w stanie wykonać opinii cheiloskopijnej (badania śladów odcisku ust - red.), którą w naszym laboratorium wykonaliśmy w ciągu 48 godzin. Po prostu nie robili tego wcześniej. Tak zaczęła się współpraca z Norwegami. Nie bardzo jednak mieliśmy jak się z nimi rozliczyć, więc wykonaliśmy to dla nich za darmo. Jak się okazało, zrobiliśmy im prezent za 10 tys. dolarów

- mówił profesor.

Studentom oraz przybyłym gościom wykład bardzo się podobał. - Bardzo fajny, interesujący. Zwłaszcza zdjęcia, chociaż niektóre trochę drastyczne - odpowiada zapytana przez nas słuchaczka.

Wiele wątków, z powodu ograniczonego czasu, pozostało nierozwiniętych. Mamy nadzieję, że to nie ostatni wykład Jerzego Kasprzaka na elbląskiej uczelni i będziemy mieli okazję jeszcze go posłuchać.