Od pół roku w elbląskim sądzie rejonowym toczy się sprawa z powództwa elblążanina, który pozwał Miasto twierdząc, że przebywające w sąsiedztwie jego posesji psy ze schroniska szczekają za głośno, przez co on domaga się od Miasta wypłaty odszkodowania lub zainstalowania dźwiękochłonnych ekranów w przytulisku. Sąd zadecydował, że potrzeba tu jeszcze wykonać na koszt powoda ekspertyzę do opinii biegłego, a ta jest kosztowna. Ten ostatni nie pali się jednak do uczestniczenia w jej kosztach.
Na koniec września br. według danych Schroniska dla bezdomnych Zwierząt w Elblągu, w naszym lokalnym przytulisku przebywało 280 psów. Ich szczekanie przez długi czas nikomu nie przeszkadzało, bo w sąsiedztwie nie było domów. Kilka lat temu to się zmieniło i teren został zabudowany kilkoma budynkami wolnostojącymi.
Szczekanie psów zaczęło przeszkadzać jednemu z mieszkańców do tego stopnia, że skierował on sprawę do sądu i zażądał od Gminy Miasta Elbląg wypłaty kliku tysięcy złotych odszkodowania, lub zamontowania ekranów w przytulisku, które będą tłumiły hałasy stamtąd dobiegające. Poziom hałasu dobiegający ze schroniska miał zbadać biegły, ale ten ostatni stwierdził, że do przygotowania opinii potrzebna jest ekspertyza, którą musi wykonać firma zewnętrzna. Kosztowna, bo oscylująca w granicach 7-8 tys. zł, za którą musiałby zapłacić powód.
Ten, jak się okazuje, na razie się do tego nie pali; sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu wskazuje, że już dwukrotnie sąd wzywał pełnomocnika powoda do uiszczenia zaliczki na poczet kosztów opinii biegłego - Obecnie, takie wezwanie zostało wysłane po raz kolejny, pod rygorem pominięcia dowodu, bo nie było reakcji na dwa wcześniejsze, sądowe wezwania. Jeśli ta wpłynie, to i dowód będzie. Jeśli nie to najprawdopodobniej intencją sądu będzie odstąpienie od przeprowadzenia tego dowodu (ekspertyzy - red.) w sprawie.
Jak zakończy się ta historia? W tej chwili nie ma mowy o ferowaniu wyrokami. Agnieszka Wierzbicka, kierowniczka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu mówi, że jeśli sąd zadecydowałby o postawieniu w schronisku ekranów dźwiękochłonnych, te zostałyby wykonane ze środków gminnych - A to z kolei poczynione będzie ze środków, które mogłyby być chociaż w jakiejś części zostać przeznaczone na schronisko, chyba, że zasądzone zostanie odszkodowanie dla powoda, lub całkowite umorzenie tej sprawy.
Czy hałas w schronisku rzeczywiście, aż tak znacząco przekracza dopuszczalne normy i jest tak bardzo uciążliwy dla mieszkańców? - Nie da się ukryć, że hałas w schronisku jest - mówi Agnieszka Wierzbicka. - Na szczęście w ostatnim czasie zmieniły sie przepisy unijne, i myślę, że w tej chwili ten hałas nie jest już powyżej normy.
Zwierzęta nie szczekają też bez powodu - Zauważyliśmy, że wieczorami, gdy nie zapalamy latarń psy są spokojniejsze i nie szczekają - dodaje kierowniczka schroniska. - Niestety mamy tak wykonane oświetlenie, że aby oświetlić wjazd do bram musimy zapalić latarnie. Jak tylko pogoda pozwoli, to wykonamy oświetlenie typowo na bramę i wtedy w nocy nie będziemy musieli w ogóle włączać latarń. Na pewno dzięki temu będzie ciszej - dodaje Agnieszka Wierzbicka.
Co to jest za gość ,co kupuję działkę za pól darmo i psy mu przeszkadzają .Szkoda słów, są tacy niestety ludzie co przez swoją pazerność nie dostrzegają otaczającego ich świata ,a później mają pretensję do wszystkich tylko nie do siebie!!!!!!!!!!!!!
Ktoś do jasnej anielki wydał pozwolenie na budowę domu, teraz niech ponosi koszty, dlaczego znowu gmina (czyt podatnicy) mają ponosić koszty. Identyczna sytuacja w Rubnie pokupowali dziłałki za poł darmo a teraz się drą że im wysypisko smierdzi. Palcie światła i niech psy szczekają, były tam pierwsze, a jak gość ma pretensje niech skarży tego co mu decyzje na budowę wydał.
Jakie to polskie... najpierw cwaniakuja, szukaja taniego miejsca do wybudowania, a potem im otoczenie zaczyna przeszkadzac. Nie powinni wogole brac pod uwage takich skarg, bo i w okolicy schroniska i w rubnie ci ktorzy wybudowali sie juz gdy schornisko czy wysypisko stalo dobrze wiedzieli co robia. Wstyd by mi bylo takie afery krecic na miejscu tych ludzi!
Ekspertyzy nie ma bo gość kasy na to nie ma. Jedzcie troche i sąd oddali pozew z powodu braku w/w ekspertyzy a kosztami zawracania dupy sądowi obciążyc powinien powoda.
m... a ty pseudo bogaczu pewnie szukasz najdroższego miejsca do budowy domu z widokiem na morze.
Nie jestem zadnym pseudo bogaczem, nie stac mnie na wybudowanie domu w takim miejscu jakbym chciala to sie nie buduje. Jakbym kupila dzialke obok drogi szybkiego ruchu gdy ta juz tam byla to czy moglabym miec potem pretence,e ze mi samochody przeszkadzaja? To samo jest z tym schroniskiem! A dzialeczka szanownego pana z pewnoscia byla w bardziej atrakcyjnej cenie niz w innych okolicach z pewnoscia spokojniejszych.
Modrzewina stoi pusta zbuduje miasto tam schronisko i po problemie.
A co? francuskiemu pieskowi za drogo wykonac expertyze na Swój koszt? Powinno go w życiu to samo spotkac co te psy.Tego mu życze
Ale jak dostanie 3 tyś . miesięcznie jako zadość uczynienie to już mu nie będzie przeszkadzało , zwykła swołocz i kanalia.
chce ekspertyzy niech płaci za swoje, jezeli miasto-UM, dolozy sie do tego (smiesznejekspertyzyczy jakiegokolwiek odszkodowania) znaczy ze osiagnie kompletne dno...