W ostatniej kolejce przed świętami Bożego Narodzenia nie brakowało emocji. W SuperLidze doczekaliśmy się zmiany lidera, choć prowadzący do tej pory Asenhajmer wcale nie stracił punktów. Stało się tak jednak, dlatego że Elwo Etna po wygranej 6:0 ma od swojego sąsiada w tabeli lepszy bilans bramkowy. Przed świętami grała także I ligi, w której na pozycji lidera umocniła się Lira, tym razem pokonując aż 10:3 Wojewódzki Szpital Zespolony. W ten weekend pauzowała natomiast II liga. Kolejne mecze z udziałem już wszystkich ekip 29 i 30 grudnia.
SuperLiga
W ostatniej kolejce przed świętami nastąpiła zmiana lidera. Prowadzącego do tej Asenhajmera wyprzedziło Elwo Etna, mając tyle samo punktów, jednak lepszy stosunek bramek. Nowy lider sprawił sobie miły świąteczny prezent pokonując Specjal aż 6:0. Najskuteczniej w tym spotkaniu dla zwycięzców strzelał Kamil Kowalski, który trzykrotnie pokonał bramkarza rywali.
Także bez straty punktów jest nadal Asenhajmer, który tym razem po ciekawym i zaciętym meczu pokonał EC 3:2. Spotkanie było bardzo szybkie, emocjonujące i mogło się podobać publiczności. Zarówno w pierwszej jak i drugiej odsłonie Asenhajmer wychodził na prowadzenie, ale w obu przypadkach EC udało się doprowadzić do remisu. I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 2:2, w ostatniej minucie Janusz Buczkowski, dał swojej drużynie zwycięstwo. Mimo wygranej Asenhajmer nie utrzymał prowadzenia w tabeli, mając gorszy bilans bramkowy od ekipy Elwo.
Na trzecim miejscu nadal znajduje się dwukrotny z rzędu mistrz Elbląskiej Ligi Halowej Specjaliści (w poprzednich sezonach Sepcjal). Tym razem zespół ten pokonał Straż Pożarną 3:1. Mimo, że obie drużyny dzieli spora różnica w tabeli to na boisku walczyli jak równy z równym. Po pierwszej odsłonie Specjaliści prowadzili zaledwie 1:0, a w 21 minucie Straż zdołała nawet wyrównać. Końcówka pojedynku należała już do obrońców mistrzowskiego tytułu, którzy w pięć minut rozmontowali obronę rywala strzelając jeszcze dwie bramki i wygrywając cały mecz 3:1.
Coraz lepiej radzi sobie zespół DRE, który po słabym początku rozgrywek teraz zaczyna łapać wiatr w żagle. DRE zanotowało drugą z rzędu wygraną pokonując REM 7:3.
Pierwsze punkty i pierwsza wygrana stały się udziałem Stokrotek, które wygrały z Pujanem 4:2. Stokrotki prowadziły niemal przez cały mecz tylko przez moment pozwalając Pujanowi na odrobienie strat i doprowadzenie do remisu 1:1. Tym samym odniosły pierwsze, ale w pełni zasłużone zwycięstwo.
Do końca ważyły się natomiast losy meczu pomiędzy Wiarusem i Przeciwlotnikiem. Po kwadransie gry Wiarus prowadził 2:0 i nic nie zapowiadało, że Przeciwlotnik może jeszcze w tym meczu nawiązać równorzędną walkę. Po raz kolejny jednak sprawdziło się powiedzenie, że gra się do końca. W ciągu dwóch ostatnich minut Przeciwlotnik za sprawą Jacka Kiełpińskiego doprowadził do stanu 2:2, a druga bramka dająca remis padła w ostatnich sekundach pojedynku.
Coraz wyżej w tabeli pną się Służby Miejskie, które pokonały 5:0 Metrotest. Służby bezlitośnie wykorzystały fakt, że dwukrotnie grały w przewadze jednego zawodnika, a wszystko za sprawą dwóch czerwonych kartek, jakie zobaczyli piłkarze Metrotestu. „Katem” dla rywali okazał się Przemysław Sambor, który w drugiej połowie, aż czterokrotnie pokonał bramkarza rywali w znaczny sposób przyczyniając się do wygranej Służb Miejskich.
Po pięciu kolejkach w klasyfikacji strzelców na prowadzenie wysunął się zawodnik DRE Kamil Kuczkowski, który zdobył już 11 bramek. O jedno oczko mniej ma Kamil Kowalski z Elwo Etna. Kolejni w klasyfikacji z dorobkiem siedmiu oczek są: Karol Styś (Elwo Etna), Arkadiusz Stępień (Metrotest) i Grzegorz Miller (Specjaliści).
Komplet wyników 5. kolejki - 23 grudnia (niedziela):
Metrotest - Służby Miejskie 0:5 (0:1)
0:1 - Szałkowski (5.), 0:2 - P. Sambor (17.), 0:3 - P. Sambor (25.), 0:4 - P. Sambor (25.), 0:5 - P. Sambor (26.).
Pujan - Stokrotki 2:4 (1:2)
0:1 - Bralewski (13.), 1:1 - B. Płachecki (15.), 1:2 - Strach (15.), 1:3 - Mazurowski (18.), 2:3 - Czajka (19.), 2:4 - Piekarski (28.).
Specjal - Elwo 0:6 (0:3)
0:1 - Styś (5.), 0:2 - Kowalski (10.), 0:3 - Kowalski (11.), 0:4 - Kowalski (16.), 0:5 - Styś (20.), 0:6 - Tyburski (30.).
EC - Asenhajmer 2:3 (1:1)
0:1 - Gołębiewski (1.), 1:1 - Hull (13.0, 1:2 - Durzyński (22.), 2:2 - Kopycki (25.), 2:3 - Buczkowski (30.).
Specjaliści - Straż Pożarna 3:1 (1:0)
1:0 - G. Miller (13.), 1:1 - Olewnik (21.), 2:1 - G. Miller (25.), 3:1 - M. Miller (30.).
Wiarus - Przeciwlotnik 2:2 (2:0)
1:0 - Boryczewski (13.), 2:0 - Hanusik (15.), 2:1 - Kiełpiński (28.), 2:2 - Kiełpiński (30.).
REM - DRE 3:7 (2:3)
0:1 - Kuczkowski (2.), 0:2 - Kuczkowski (5.), 1:2 - Szechlicki (12.), 2:2 - Szechlicki (13.), 2:3 - Jaromiński (15.), 2:4 - Kuczkowski (17.), 2:5 - Kuczkowski (18.), 3:5 - Bałdyga (26.), 3:6 - T. Zając (29.), 3:7 - M. Zając (29.).
Tabela:
1.Elwo 5 15 30-12
2.Asenhajmer 5 15 23-8
3.Specjaliści 5 13 20-7
4.EC 5 9 20-15
5.Służby Miejskie 5 9 20-16
6.DRE 5 6 17-17
7.REM 5 6 14-20
8.Pujan 5 6 16-24
9.Wiarus 5 5 14-13
10.Przeciwlotnik 5 5 16-18
11.Metrotest 5 4 16-23
12.Straż Pożarna 5 3 10-17
13.Specjal 5 3 11-21
14.Stokrotki 5 3 8-24
I liga
Nadal tempa nie zwalnia lider rozgrywek zespół Liry, który tym razem odprawił z kwitkiem drużynę Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego wygrywając aż 10:3. Już po pierwszej połowie wygranej 5:1, Lira mogła spokojnie kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. Jednak po zmianie stron lider nie zamierzał zwalniać tempa i dzięki takiej grze jego przewaga jeszcze bardziej wzrosła. Ostatecznie mecz zakończył się wysoką i zasłużoną wygraną lidera, dla którego najskuteczniej strzelali: Tomasz Sielezin, Arkadiusz Kurowski, Jan Rogala i Tomasz Damnic. Cała czwórka, dwukrotnie zdołała pokonać bramkarza WSZ.
Drugie miejsce w tabeli zachował Dream, który po piorunującej końcówce meczu pokonał ZUB Mytych 7:6. W pierwszej odsłonie lepiej radzili sobie zawodnicy ZUB Mytych i po kwadransie prowadzili 4:2. Tuż po przerwie zespół ten podwyższył nawet prowadzenie na 5:2, ale kolejne minuty to już popisowa gra Dreamu. W ciągu ośmiu minut Dream nie tylko zdołał wyrównać, ale wyszedł nawet na dwubramkowe prowadzenie 7:5. W ostatnich minutach swoją czwartą bramkę w tym meczu zdobył Grzegorz Socha, ale jego zespół nie zdołał doprowadzić do remisu i punkty powędrowały na konto Dreamu.
Sporo trudu musiał włożyć w zdobycie jednego punktu zajmujący trzecie miejsce zespół ADI- Fachman. W konfrontacji z Duluxem do 17 minuty wszystko układało się po myśli zespołu ADI-Fachman, który prowadził 3:1. Wystarczyły jednak zaledwie cztery minuty i sytuacja diametralnie się zmieniła. Po bramkach Pawła Parszuto, Mariusza Zubko i Radosława Dmowskiego to Dulux prowadził 4:3. Jeden punkt dla ADI-Fachman uratował w ostatniej minucie Daniel Kłosowski, dla którego była to druga bramka w tym spotkaniu.
Sporą niespodziankę sprawił natomiast ostatni w tabeli Qraś Meble, który pokonał ekipę Miś 3:2. Dla ekipy Qraś Meble było to pierwsze zwycięstwo i pierwsze punkty w tym sezonie, choć początek meczu nie zapowiadał, że tak się może stać. Po bramkach Tomasza Jankowskiego i Łukasza Braneckiego Miś prowadził 2:0. W końcówce pierwszej połowy Dawid Wandyk zdobył bramkę kontaktową. Losy spotkania rozstrzygnęły się po przerwie, a dokładnie w ciągu czterech ostatnich minut meczu. Najpierw do remisu 2:2 doprowadził Wojciech Szczęchuła, a dwie minuty później pierwsze zwycięstwo ekipie Qraś Meble dał Dawid Wandyk zdobywając swoją drugą bramkę.
Po pięciu kolejkach na czele klasyfikacji strzelców znajduje się Grzegorz Socha z zespołu ZUB Mytych, który do tej pory zdobył 10 bramek. O jedno trafienie mniej ma Daniel Kłosowski z drużyny ADI-Fachman. Natomiast osiem bramek jak do tej pory zdobył Patryk Nowicki z ekipy Dream.
Komplet wyników 5. kolejki - 23 grudnia (niedziela):
Laguna – Kromet 1:2 (1:0)
1:0 – M. Goryszewski (13.), 1:1 – Osiak (20.), 1:2 – Osiak (24.).
Amatorzy - G-9 4:10 (1:3)
0:1 – Baronowski (7.), 1:1 – P. Skocki (10.), 1:2 – Baronowski (13.), 1:3 – Liszko (14.), 1:4 – Lisiecki (16.), 1:5 – Liszko (19.), 2:5 – Peret (20.), 3:5 – Karbowski (22.), 3:6 – Liszko (23.), 3:7 – Baronowski (24.), 3:8 – Liszko (26.), 3:9 – Lisiecki (26.), 4:9 - Godlewski (27.), 4:10 - Lisiecki (30.).
Qraś Meble – Miś 3:2 (1:2)
0:1 - Jankowski (9.), 0:2 - Branecki (10.), 1:2 - Wandyk (11.), 2:2 - Szczęchuła (26.), 3:2 - Wandyk (28.).
Dulux - ADI-Fachman 4:4 (0:2)
0:1 - R. Szmydt (2.), 0:2 - Ratajczak (5.), 1:2 - Dmowski (16.), 1:3 - Kłosowski (17.), 2:3 - Parszuto (24.), 3:3 - Zubko (27.), 4:3 - Dmowski (28.), 4:4 - Kłosowski (29.).
Lira - WSZ 10:3 (5:1)
1:0 - Skierkowski (7.), 2:0 - Sielezin (10.), 3:0 - Kurowski (12.), 4:0 - Rogala (13.), 5:0 - Damnic (13.), 5:1 - Paszkiewicz (14.), 6:1 - Sielezin (16.), 6:2 - Sawicki (17.), 6:3 - Kieżlich (20.), 7:3 - Kurowski (21.), 8:3 - Kliński (29.), 9:3 - Damnic (30.), 10:3 - Rogala (30.).
ZUB Mytych - Dream 6:7 (4:2)
0:1 - T. Nowicki (3.), 1:1 - Pachuta (7.), 1:2 - Kurowski (7.), 2:2 - Gapski (9.), 3:2 - Socha (11.), 4:2 - Socha (12.), 5:2 - Socha (18.), 5:3 - Rypiński (19.), 5:4 - T. Nowicki (22.), 5:5 - T. Nowicki (25.), 5:6 - Rypiński (26.), 5:7 - T. Nowicki (27.), 6:7 - Socha (28.).
Aro-Broń Team - Feniks Znicz - przeł. na inny termin
Tabela:
1.Lira 5 15 28-4
2.Dream 5 12 28-16
3.ADI-Fachman 5 11 29-18
4.Kromet 5 10 19-11
5.G-9 5 9 21-14
6.Laguna 5 9 12-11
7.Dulux 5 7 11-15
8.Aro-Broń Team 4 6 8-11
9.WSZ 5 4 7-15
10.Amatorzy 5 4 11-23
11.Feniks-Znicz 4 3 10-15
12.ZUB Mytych 5 3 11-17
13.Miś 5 3 10-22
14.Qraś Meble 5 3 9-22
Krzysztof Fedak
