Dwoje radnych Prawa i Sprawiedliwości zostało zawieszonych w prawach członka klubu. Powód? - Zagłosowaliśmy za przyznaniem Prezydentowi Michałowi Missanowi absolutorium – mówi w rozmowie z nami radny Piotr Opaczewski.
26 czerwca br., podczas sesji Rady Miejskiej w Elblągu przeprowadzono głosowanie nad absolutorium i wotum zaufania dla Prezydenta Elbląga Michała Missana. 15 radnych Koalicji Obywatelskiej poparła włodarza naszego miasta, który jest z tego samego ugrupowania. Radni PiS tym razem nie byli jednomyślni.
Ostatecznie "za" przyznaniem Prezydentowi Michałowi Missanowi wotum zaufania zagłosowało 16 radnych (oprócz radnych KO również Piotr Opaczewski z PiS), 3 radnych PiS było "przeciw" (Michał Rutkowski, Rafał Traks i Sebastian Czyżyk-Skoczyk), a pozostali wstrzymali się od głosu.
Prezydent uzyskał również absolutorium za wykonanie budżetu za 2024 rok - w tym wypadku głosy rozłożyły się podobnie: "za" 17 radnych (oprócz radnych KO również Piotr Opaczewski i Jolanta Janowska z PiS), 3 "przeciw", a reszta wstrzymała się od głosu.
Jak się okazuje takie rozłożenie głosów miało swoje konsekwencje. Dwoje radnych PiS, Piotr Opaczewski i Jolanta Janowska, którzy zagłosowali „za” przyznaniem Prezydentowi wotum zaufania zostali zawieszeni w prawach członka klubu.
Zostaliśmy zawieszeni tydzień po sesji, bo zagłosowaliśmy za absolutorium. Odbyło się głosowanie (członków klubu - przyp.red.) i zostaliśmy zawieszeni. Klub tak zdecydował. Nie mieli za bardzo wyjścia. Odczułem, że to był pewnego rodzaju nacisk
– przyznał Piotr Opaczewski
Czy przed sesją odbyło się spotkanie członków Klubu PiS, podczas którego radni zostali poinformowani jak mają zagłosować? - Były wyrażone takie oczekiwania, ale nie były one wprost powiedziane – przyznał Piotr Opaczewski.
Radny podkreślił, że nie zamierza ulegać dyscyplinie podczas głosowania. - Zawsze mówiłem i będę mówić o odbudowie wspólnoty, żebyśmy nie dali się podzielić. Powtarzałem to także będąc wicewojewodą. Rozumiem walkę polityczną, która dzieje się w Warszawie. Podzielam poglądy Prawa i Sprawiedliwości w tym zakresie, ale nie może być tak, że emocje warszawskie będą przekładane na samorządy, bo to psuje samorządy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mam walczyć z Prezydentem Michałem Missanem tylko dlatego, że jest z Platformy Obywatelskiej – podkreślił Piotr Opaczewski.
Z panem Witoldem Wróblewskim (były Prezydent Elbląga – przyp. red.) kłóciłem się, dlatego, że miałem zupełnie inne poglądy dotyczące sposobu zarządzania miastem. Prezydent Michał Missan to nie jest prezydent, na którego głosowałem, nie jest to prezydent, w którego kampanii walczyłem, ale on zmienił cały system zarządzania miastem. Dzisiaj nie mam wielkich rzeczy do zarzucenia Michałowi Missanowi. Trudno mi głosować inaczej niż za przyznaniem mu absolutorium. Z resztą absolutorium jest przyznawane za wykonanie budżetu. Wszyscy radni zgodnie ten budżet uchwalali i Michał Missan dokładnie ten budżet wykonał
– podkreślił Michał Missan.
Co w praktyce dla radnego oznacza zawieszenie? - Kompletnie nic. Ja robię swoje – stwierdził Piotr Opaczewski. - Ja swoich poglądów nie zmienię. Nadal pracujemy razem dla dobra miasta, a co będzie dalej to zobaczymy.
Skontaktowaliśmy się także z radną Jolanta Janowską i przewodniczącym Klubu Radnych PiS Markiem Pruszakiem. Oboje odmówili komentarza.
Zobaczymy czy w następujących wyborach dostaną miejsce w PO.
wstyd ! niestety niektórzy są uzależnieni od stanowisk , pracy i robią żałosne umizgi i nie dziwię się ,ze zostali zawieszeni ! w życiu trzeba wykazać się odwagą nawet jak koniunktura tymczasowa jest inna , ale trzeba zawsze być wiernym swoim ideałom i swojej przynależności partyjnej jeśli się w niej tkwi ! oczywiście ,że konsekwencje nie zawsze są przyjemne bo ostanie lata pokazały jak rozprawiono się z przeciwnikami i jakie represje i szykany stosowano to jednak są tacy co to bagno mentalne i zawodowe przetrwali mimo najróżniejszych technik i praktyk ! zawsze trzeba mieć sztamę ze swoimi , a jak nie to trzeba z honorem odejść bo w życiu zawsze trzeba mieć jaja
T-rex zawsze był członkiem ;)
bo zapanowała miłość i prawo i sprawiedliwość ..... społeczna , komizm sytuacyjny
zobaczymy po zaprzysiężeniu Karolka i jak w 2027 r, zdobędą władzę to PIS elbląskie znowu się przebudzi z letargu i niebytu i zaczną pokazywać pazurki , na razie kimają i są w stanie oczekiwania na wielki come back i grzecznie wciskają guziczki na TAK
jak się patrzy na ten cyrk i zakłamanie to dopiero człowiek zdaje sobie sprawę jakie to szczęście być niezależnym i poza tym chorym układem i móc mówić i robić co się chce i nie być ubezwłasnowolnionym od partyjki jednej czy drugiej i nie być narażony na klapsy , baciki , dyskryminacje , wykluczenia , pouczenia , przesuwania , degradowania , przestawiania i knucia aby tylko ukarać kogoś to odważył się krytykować , a raczej mówić prawdę ! takich jest i było niewielu , ale byli i są !
sekta pisowska jak nic
Flirciarze-:)))
w czasach wielkiego poprzednika rzeczywiście radny wykazywał się odwagą w krytyce fatalnej polityki jego i jego kliki, tu trzeba przyznać rację , tylko czy wszyscy z tej kliki zniknęli i czy czasem dziś nie podaje się im rękę?
dla mnie ta rada jest całkowitą bezradą, podporządkowaną prezydentowi, a powinno być odwrotnie. Zostali zdeptani przez Mobbera i przewodniczącego. I tak pozostało. Nie interesują mnie nazwiska, nie znam ich i nie znam czynów.