Warmińsko-mazurskie zmaga się z poważnym niedoborem pielęgniarek, pod tym względem województwo wypada szczególnie źle na tle innych regionów kraju. Problem ten jest widoczny również w Elblągu?
Aktualnie w polskim systemie zdrowia brakuje już 160 tys. pielęgniarek, a sytuacja będzie się pogarszać — wynika z raportu „Model kadrowy pielęgniarek w Polsce”, zaprezentowanego w ubiegłym tygodniu przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Do 2039 roku zapotrzebowanie to ma wzrosnąć do 260 tys. pielęgniarek.
Szczególnie alarmujące dane dotyczą województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie średnia wieku pielęgniarek jest bardzo wysoka. W 2023 roku w regionie pracowało aż 23 proc. pielęgniarek w wieku emerytalnym. — Od kilku lat nie przybywa też nowych osób do zawodu — pielęgniarki odchodzące na emeryturę są na bieżąco zastępowane, choć ich liczba, zdaniem autora raportu, powinna rosnąć znacząco. W 2039 roku aż 26 proc. mieszkańców regionu będą stanowić seniorzy — informuje PAP o wynikach raportu.
W samym Elblągu, a także w powiecie elbląskim i braniewskim sytuacja nie jest jeszcze tak dramatyczna, jednak problem starzenia się kadry jest już wyraźnie widoczny.
Pielęgniarek brakuje wszędzie. Na naszym terenie w tej chwili problem nie jest jeszcze tak duży — aktualnie placówki nie zgłaszają nam braków. Trzeba jednak przyznać, że mamy wiele pielęgniarek pracujących w dwóch, a nawet trzech miejscach. Bardzo dużą grupę stanowią również te, które są w wieku emerytalnym lub już na emeryturach. Szczególnie widoczne jest to w podstawowej opiece zdrowotnej — gdyby nie te pielęgniarki, przychodnie miałyby poważny problem. Najstarsza pielęgniarka POZ pracująca w naszym rejonie ma około 80 lat. Są też osoby w wieku 75 lat. Problem występuje m.in. w DPS-ach czy szkołach — niektóre placówki mają trudności z zatrudnieniem pielęgniarek szkolnych. Najlepiej sytuacja wygląda w szpitalach, gdzie braki są uzupełniane na bieżąco
— mówi Magdalena Budziszewska, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Elblągu.
Jak podkreśla przewodnicząca, Elbląg znajduje się w o tyle dobrej sytuacji, że w mieście są uczelnie, które kształcą przyszłe pokolenia pielęgniarek. — Od tego roku na Akademii Nauk Stosowanych powstał kierunek pielęgniarski. Po raz pierwszy od dłuższego czasu w Elblągu ruszyły takie studia dzienne. Na pewno będzie to świetne uzupełnienie rynku pracy w naszym regionie. Również Akademia Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych kształci pielęgniarki, jednak oprócz osób z Elbląga i Braniewa uczą się tam także osoby z Gdańska, Malborka, Olsztyna i wielu innych okolicznych miejscowości — nie wszystkie absolwentki trafiają więc później na nasz lokalny rynek pracy — dodaje Magdalena Budziszewska.
Raport „Model kadrowy pielęgniarek w Polsce” powstał na zlecenie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Autorem opracowania jest ekspert ds. transformacji i strategii systemu ochrony zdrowia Krzysztof Zdobylak.










Kiedyś było Liceum Medyczne i były pielęgniarki.
A czy to nie nowe władze po 1989 roku powoli razem z fabrykami likwidowały Licea i Pomaturalne Szkoły Pielęgniarskie . Były w Elblągu i Sztumie .Komu to przeszkadzało ?
To jakaś kampania by teraz jeszcze Pajeet mógł ściągnąć sobie żonę? Sundeep Patel i jego żona pielęgniarka. Róbcie tak dalej, to jeszcze i żołnierzy będziecie musieli sobie ściągnąć by tego bronić.