Koniec pobłażania piratom drogowym? Kierowcy, którzy rażąco przekraczają prędkość, będą musieli liczyć się nawet z karą pozbawienia wolności. Tak zakłada rządowy projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Nowe przepisy mogą wejść w życie już niebawem.
Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego ma wprowadzić kilka nowych rozwiązań. To, które budzi największe zainteresowanie, dotyczy wprowadzenia kary pozbawienia wolności za rażące przekroczenie prędkości.
Kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności będzie grozić także za prowadzenie pojazdu poza nielegalnym wyścigiem, ale w sposób brawurowy i jednocześnie stwarzający zagrożenie. Chodzi o rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa na drodze – przekroczenie dopuszczalnej prędkości co najmniej o połowę na autostradzie (czyli powyżej 210 km/h) lub na drodze ekspresowej, albo co najmniej dwukrotnie na innej drodze (powyżej 180 km/h) oraz stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby. Jeśli kierowca spowoduje wypadek śmiertelny lub ciężki uszczerbek na zdrowiu innej osoby, będzie podlegał karze od roku do 10 lat pozbawienia wolności
– wyjaśnia Ministerstwo Infrastruktury.
Pozbawienie wolności będzie jednak karą wymierzaną kierowcom w skrajnych przypadkach. Nie będzie dotyczyło zwykłego przekroczenia prędkości. Nowelizacja ma zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Obecnie zbyt szybka jazda jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków i kolizji. Za przekroczenie prędkości kierowcy otrzymują mandat, którego wysokość zależy od stopnia przekroczenia, a także punkty karne. Od września tego roku obowiązuje również podwojenie mandatu za recydywę w ciągu dwóch lat. W przypadku rażącego przekroczenia prędkości, szczególnie w terenie zabudowanym, kara może obejmować także utracenie prawa jazdy na trzy miesiące.
Przekroczenie prędkości to jedno z częstszych wykroczeń, jakich dopuszczają się kierowcy. Tylko w ten weekend mieliśmy ponad 60 takich przypadków. Wiele zdarzeń drogowych powstaje dlatego, że ktoś jechał za szybko, nie wyhamował i wpadł w poślizg. Stąd też nasze stałe działania i kontrole prędkości. Każda zmiana, która może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa i ograniczyć liczbę wypadków, jest na plus. Warto jednak pamiętać, że obecne przepisy, jak oceniają policjanci, są już dość surowe. Bolesne kary, wysokie mandaty często skutecznie studzą zapał kierowców
– mówi nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Nowe przepisy (obejmujące Prawo o ruchu drogowym, a także Kodeks karny i Kodeks wykroczeń) mają być wymierzone również w uczestników i organizatorów nielegalnych wyścigów. – Wprowadzają definicję nielegalnego wyścigu. Będzie to rywalizacja co najmniej dwóch kierowców, którzy chcą pokonać określony odcinek drogi, w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa drogowego. Za organizację lub udział w nielegalnych wyścigach grozić będzie kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Udział w takich imprezach jako widz nie będzie traktowany jako przestępstwo – tłumaczył resort infrastruktury.
Zmiany obejmują również m.in. wprowadzenie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów w przypadku skazania za niestosowanie się do orzeczonego zakazu. Ponadto podniesiona zostanie dolna granica świadczenia pieniężnego orzekanego obowiązkowo za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów – z 5 do 10 tys. zł.
Nowelizację przyjął Sejm. Teraz musi ona zostać zatwierdzona przez Senat i podpisana przez prezydenta. Po publikacji w Dzienniku Ustaw wejdzie w życie po 30 dniach.











Będą budować więzienia zamiast mieszkań.