Eee… Panie Roman, dzień ma się ku końcowi. Wszystkie dyrdymały przedyrdymałowano w dyrdymalski sposób a Pan tu z takim czymś. Czas zęby i nogi myć, piżamkę przyodziać i szykować się spać. Jutro MAJÓWKA, trzeba dzionek słoneczny zaplanować. To są sprawy a Pan tu jeszcze z Nawrockim wyjeżdżasz. Od takich pierduł to nawet sny mogą być koszmarne.
Pan Rafał kolega Michała, niech przyjedzie zobaczy nasza nowa Telekomunikacja, poczęstuj się naszym polskim Prince polo i zrobią foty... Niesamowite wykonanie po roku!!
Do "~ Kosmita. Wczoraj 20:26". Specjalnie dodałem godzinę. Wypraszam sobie insynuację, jakobym był jakimś panem. Internauci, na forach, piszą do siebie per "ty", jako i ja tak czynię. Na szczęście, mego samozadowolenia mi nie popsowałeś, tedy ad rem przystępuję: miast odnieść się do tematu, jaki zapodałem, mymi impoderabiliami się zajmujesz, swoje lekce sobie ważąc (stąd ta godzina). Przyjmij też słuszność, (jakże słuszną!) hasła: "Nie śpi ktoś, by spać mógł ktoś".
Niech Tobie będzie, Romanie, przez myśl mi nie przeszło, co bym chciał w jakikolwiek sposób Ciebie obrazić używając sformułowania PAN. To wrodzona grzeczność powoduje, że do każdego zwracam się z szacunkiem, aby nawet największemu adwersarzowi na honorze ujmy nie uczynić. Jako, że dałeś przyzwolenie od teraz, gdy tylko się tu pojawisz, zawsze będę się zwracał do Ciebie po imieniu. Czyń tak samo wobec mnie, mów mi Kosmito.
Eee… Panie Roman, dzień ma się ku końcowi. Wszystkie dyrdymały przedyrdymałowano w dyrdymalski sposób a Pan tu z takim czymś. Czas zęby i nogi myć, piżamkę przyodziać i szykować się spać. Jutro MAJÓWKA, trzeba dzionek słoneczny zaplanować. To są sprawy a Pan tu jeszcze z Nawrockim wyjeżdżasz. Od takich pierduł to nawet sny mogą być koszmarne.
Pan Rafał kolega Michała, niech przyjedzie zobaczy nasza nowa Telekomunikacja, poczęstuj się naszym polskim Prince polo i zrobią foty... Niesamowite wykonanie po roku!!
Do "~ Kosmita. Wczoraj 20:26". Specjalnie dodałem godzinę. Wypraszam sobie insynuację, jakobym był jakimś panem. Internauci, na forach, piszą do siebie per "ty", jako i ja tak czynię. Na szczęście, mego samozadowolenia mi nie popsowałeś, tedy ad rem przystępuję: miast odnieść się do tematu, jaki zapodałem, mymi impoderabiliami się zajmujesz, swoje lekce sobie ważąc (stąd ta godzina). Przyjmij też słuszność, (jakże słuszną!) hasła: "Nie śpi ktoś, by spać mógł ktoś".
Niech Tobie będzie, Romanie, przez myśl mi nie przeszło, co bym chciał w jakikolwiek sposób Ciebie obrazić używając sformułowania PAN. To wrodzona grzeczność powoduje, że do każdego zwracam się z szacunkiem, aby nawet największemu adwersarzowi na honorze ujmy nie uczynić. Jako, że dałeś przyzwolenie od teraz, gdy tylko się tu pojawisz, zawsze będę się zwracał do Ciebie po imieniu. Czyń tak samo wobec mnie, mów mi Kosmito.