tym matołom ze strazy miejskiej najlepiej karac bo nic innego nie potrafia od kierowcow sie odczepili to teraz dzieciakow ganiaja mieli zostac zlikwidowani i co? przeciez szkoda pieniedzy podatnikow na utrzymywanie takich nierobow
Dziwne to pytanie w tytule. To oczywiste że dzieci będą chciały się pluskać w wodzie jeśli jest gorąco. Wystarczy posiedziec przy jedynej działającej w pełni fontannie na Starym Mieście i zobaczyć ile maluchów przy aprobacie rodziców lub bez ich wiedzy biega między strumieniami wody. Od rana do późnego wieczora. Wczoraj około 22.00 było tam ich ośmioro. Ale w Elblągu najlepiej wszystko pozamykać i zakazać, sorry taki mamy tu klimat.
a kąpiele w wannie są legalne?? zaraz będą art. że kąpiele w rz. Elbląg, rz. Kumieli i w rz. Babicy są nie legalne. Miasto z aspiracjami morskimi, z jednej strony zalew, z drugiej Druzno (co prawda oba śmierdzące), a kąpieliska odkrytego brak. Może trzeba przestraszyć rządzących w mieście, że teren na spacerowej chce przejąć rząd i zrobić tam baseny, może wtedy prezydent przy pomocy opozycji zorganizuje konferencję i po opowiadają, że musimy bronić tych krzaków, gdyż lepsze oleandry ale nasze niż basen rządu. Panie Witoldzie pobudka!!!! Nie ważne kto, jest właścicielem ważne by miasto ruszyło do przodu. Pan wszystko niszczysz a później bronisz Pan zgliszczy przed inwestycjami.
Na plaży kadyńskiej wiele rodzin, maluchy siedzą i brodzą w płytkiej wodzie, dorośli pływają. Problem, czy woda jest nie skażona? Nikt na to pytanie nie odpowie, poza jedną: na własną odpowiedzialność. Samorządy bez pieniędzy, nie ma więc ratowników i nie zamawiają badań. Elbląg mógłby stanąć na wysokości zadania, tysiące mieszkańców jeździ do Nadbrzeża, Suchacza, Kadyn, Tolkmicka i skoro nie zadbano o rekreację wodną na terenie miasta. Zamówić badanie wód Zalewu po "naszej" stronie. Mógłby pójść dalej, skoro nie ma Kolei nadzalewowej. Uruchomić więc bezpłatną zieloną linię autobusową do Tolkmicka przez wymienione miejsca. Pieniądze? Było 8 mln przeznaczone na brodziki przy Moniuszki. Nie wypaliło. I chęci się skończyły. I nie ma czucia społecznego. Kąpać się czy nie- oto jest pytanie?
W Elblągu nie dość że nic ciekawego nie ma ewentualnie bazantarnia czy wymarłe stare miasto to chujem wieje na każdym kroku do tego nie można się nigdzie kąpać.
Mandaty odsylać do Urzędu Miejskiego. To wina Pana Wróblewskiego za powstałą sytuację. To hańba żeby w tak dużym mieście nie było gdzie się wykąpać.
tym matołom ze strazy miejskiej najlepiej karac bo nic innego nie potrafia od kierowcow sie odczepili to teraz dzieciakow ganiaja mieli zostac zlikwidowani i co? przeciez szkoda pieniedzy podatnikow na utrzymywanie takich nierobow
Czemu nikt nie pisze nigdzie, ze Gesslerowa bedzie znow w Elblągu? (na polnocy)
Pięknie prosimy chociaż o Mostek Elewów, nie jestem już młoda i wiosną skąpałam się w Srebrnym Potoku, bo nie trafiłam na kamień.
Dziwne to pytanie w tytule. To oczywiste że dzieci będą chciały się pluskać w wodzie jeśli jest gorąco. Wystarczy posiedziec przy jedynej działającej w pełni fontannie na Starym Mieście i zobaczyć ile maluchów przy aprobacie rodziców lub bez ich wiedzy biega między strumieniami wody. Od rana do późnego wieczora. Wczoraj około 22.00 było tam ich ośmioro. Ale w Elblągu najlepiej wszystko pozamykać i zakazać, sorry taki mamy tu klimat.
a kąpiele w wannie są legalne?? zaraz będą art. że kąpiele w rz. Elbląg, rz. Kumieli i w rz. Babicy są nie legalne. Miasto z aspiracjami morskimi, z jednej strony zalew, z drugiej Druzno (co prawda oba śmierdzące), a kąpieliska odkrytego brak. Może trzeba przestraszyć rządzących w mieście, że teren na spacerowej chce przejąć rząd i zrobić tam baseny, może wtedy prezydent przy pomocy opozycji zorganizuje konferencję i po opowiadają, że musimy bronić tych krzaków, gdyż lepsze oleandry ale nasze niż basen rządu. Panie Witoldzie pobudka!!!! Nie ważne kto, jest właścicielem ważne by miasto ruszyło do przodu. Pan wszystko niszczysz a później bronisz Pan zgliszczy przed inwestycjami.
Na plaży kadyńskiej wiele rodzin, maluchy siedzą i brodzą w płytkiej wodzie, dorośli pływają. Problem, czy woda jest nie skażona? Nikt na to pytanie nie odpowie, poza jedną: na własną odpowiedzialność. Samorządy bez pieniędzy, nie ma więc ratowników i nie zamawiają badań. Elbląg mógłby stanąć na wysokości zadania, tysiące mieszkańców jeździ do Nadbrzeża, Suchacza, Kadyn, Tolkmicka i skoro nie zadbano o rekreację wodną na terenie miasta. Zamówić badanie wód Zalewu po "naszej" stronie. Mógłby pójść dalej, skoro nie ma Kolei nadzalewowej. Uruchomić więc bezpłatną zieloną linię autobusową do Tolkmicka przez wymienione miejsca. Pieniądze? Było 8 mln przeznaczone na brodziki przy Moniuszki. Nie wypaliło. I chęci się skończyły. I nie ma czucia społecznego. Kąpać się czy nie- oto jest pytanie?
Napiszcie petycję do motorówki. Może coś zrobi wreszcie dla elblaga. Bo jak do tej pory to jedyne co robi to tani populizm i sianie dezinformacji.
W Elblągu nie dość że nic ciekawego nie ma ewentualnie bazantarnia czy wymarłe stare miasto to chujem wieje na każdym kroku do tego nie można się nigdzie kąpać.
Jak nie w Elblągu to chociaż zadbajcie o drogę do jeleniej doliny .....