Cytuję "...W najlepszym roku mieliśmy przeładunków 650 000 ton - stwierdził włodarz Elbląga..." dla Pana Prezydenta i innych przypomnę, że to ile wówczas było przeładowane nie zależało od tego kto był prezydentem Elbląga, czy był port morski w Elblągu tylko od koniunktury i pomysłowości biznesmena i jego kontaktów. Zresztą zniszczonego przez decyzję rządzących Polską prawda? No i najważniejsze te ładunki były z Okręgu 39 Federacji, a żeby tam pływać nie potrzeba przekopu.....chyba tak myślę .....
Mówisz ~Gadka szmatka, że 150 lat? No to policzmy; 992 mln/150 lat = 6,6 mln rocznie. Jak myślisz ile dni w roku może taki kanał być czynny bo wg mnie max 250 bo Zalew zamarza a żeglarze chowają jachty na zimę, ale ok, przyjmijmy 350 dni. Stąd 6,6 mln/350 dni = 19 tyś zł dziennie. Jak myślisz ile powinno kosztować przepłynięcie aby w 150 lat zwróciły się koszty budowy? Dla podpowiedzi powiem, że jako żeglarz nie zapłacę więcej niż 100 zł (jak będzie więcej to zostanę raczej na Zalewie). Jak przyjmiemy 100 zł to daje 190 jachtów dziennie - druga podpowiedź: nie ma tyle na Zalewie. Oczywiście są jeszcze ładunki - naprawdę? No to wymień jakie to ładunki. Podpowiedź trzecia: do Kaliningradu można wozić bez przekopu. A gdzie koszty utrzymania (pogłębianie, konserwacja, obsługa)?
Drogi Cold dla twojej informacji w roku 1997 transport jednej śruby napędowej / okrętowej / kosztował 10 tyś zł. Ile kostował transport 80 tonowej dziobnicy ? A ile kosztował transport obudowy turbiny albp wału z łopatkami ? Piszesz że nie ma tylu jachtów na Zalewie.... i tak ma pozostać ? Mówisz o 150 latach.... Katedra stoi od lat 700 . Wybierz się do Gdyni o bujnij się Trasa Kwiatkowskiego około piętnastej i sam zobaczysz z jaką szybkoscią się będziesz "poruszał ". Ale może faktycznie nie warto i niech zostanie jak jest. A co się stanie gdy twoje dziecko wpadnie pod rozpędzonego TIR-a podczas urlopu w Augustowie czy Piszu ? A wiesz ile tych TIR-ow mija Elbląg dziennie ?
Lewandowski - martwię się, bo z wypowiedzi wnoszę , że ci się gwałtownie pogarsza. Zamiast argumentów przytaczasz bzdety na które przekop nie wpłynie pozytywnie. W tej chwili (decyzja o przekopie jest) koniec gadek i czekanie na "efekt". Poza turystyką, do której Elbląg nie jest przygotowany, "przekop" nie spełni żadnej roli gospodarczej dla miasta i regionu. A tiry i tak będą pędzić, bo to najszybszy transport lądowy. Jak chcesz wieźć te masy (miliony ton, sic!!!) towaru z "portu" do odbiorcy - przez koźlany most UE? Zobacz 15.30 - 17.30 jak wracają do sypialni pracujący poza miastem mieszkańcy. Odrobina rozsądku zamiast demagogii i śmieszności. Funkcjonalne ustawienie świateł sygnalizacji ulicznej sprawia nierozwiązywalny problem, a wywóz milionów ton powietrza tirami rozładuje korki?
~ Mariusz Lewandowski, powiem Ci tak: jestem żeglarzem więc dla mnie lepiej, że przekop będzie bo można będzie wyskoczyć na zatokę pod warunkiem, że opłaty za śluzowanie będą sensowne ale jak ktoś twierdzi, że przedsięwzięcie się zwróci to bredzi i zwyczajnie nie policzył. O śrubach i dziobnicach możesz zapomnieć bo raz odlewnia GE już tego nie produkuje i nigdy nie będzie a po drugie nie ma już komu takich rzeczy sprzedać (przynajmniej w Polsce) - stocznie zaorane. Poza tym wiesz jak często wywozi się duży element z GE, MAAG Gear, itp? Raz na dwa tygodnie, góra raz na tydzień i to transportem samochodowym bo się bardziej opłaca.
Więc ok, jak nas stać to kopmy ale trzeba jasno mówić ludziom, że to będzie atrakcja turystyczna, do której dołożymy i nie wmawiać że to się kiedyś zwróci.
Cytuję "...W najlepszym roku mieliśmy przeładunków 650 000 ton - stwierdził włodarz Elbląga..." dla Pana Prezydenta i innych przypomnę, że to ile wówczas było przeładowane nie zależało od tego kto był prezydentem Elbląga, czy był port morski w Elblągu tylko od koniunktury i pomysłowości biznesmena i jego kontaktów. Zresztą zniszczonego przez decyzję rządzących Polską prawda? No i najważniejsze te ładunki były z Okręgu 39 Federacji, a żeby tam pływać nie potrzeba przekopu.....chyba tak myślę .....
Mówisz ~Gadka szmatka, że 150 lat? No to policzmy; 992 mln/150 lat = 6,6 mln rocznie. Jak myślisz ile dni w roku może taki kanał być czynny bo wg mnie max 250 bo Zalew zamarza a żeglarze chowają jachty na zimę, ale ok, przyjmijmy 350 dni. Stąd 6,6 mln/350 dni = 19 tyś zł dziennie. Jak myślisz ile powinno kosztować przepłynięcie aby w 150 lat zwróciły się koszty budowy? Dla podpowiedzi powiem, że jako żeglarz nie zapłacę więcej niż 100 zł (jak będzie więcej to zostanę raczej na Zalewie). Jak przyjmiemy 100 zł to daje 190 jachtów dziennie - druga podpowiedź: nie ma tyle na Zalewie. Oczywiście są jeszcze ładunki - naprawdę? No to wymień jakie to ładunki. Podpowiedź trzecia: do Kaliningradu można wozić bez przekopu. A gdzie koszty utrzymania (pogłębianie, konserwacja, obsługa)?
Drogi Cold dla twojej informacji w roku 1997 transport jednej śruby napędowej / okrętowej / kosztował 10 tyś zł. Ile kostował transport 80 tonowej dziobnicy ? A ile kosztował transport obudowy turbiny albp wału z łopatkami ? Piszesz że nie ma tylu jachtów na Zalewie.... i tak ma pozostać ? Mówisz o 150 latach.... Katedra stoi od lat 700 . Wybierz się do Gdyni o bujnij się Trasa Kwiatkowskiego około piętnastej i sam zobaczysz z jaką szybkoscią się będziesz "poruszał ". Ale może faktycznie nie warto i niech zostanie jak jest. A co się stanie gdy twoje dziecko wpadnie pod rozpędzonego TIR-a podczas urlopu w Augustowie czy Piszu ? A wiesz ile tych TIR-ow mija Elbląg dziennie ?
Lewandowski - martwię się, bo z wypowiedzi wnoszę , że ci się gwałtownie pogarsza. Zamiast argumentów przytaczasz bzdety na które przekop nie wpłynie pozytywnie. W tej chwili (decyzja o przekopie jest) koniec gadek i czekanie na "efekt". Poza turystyką, do której Elbląg nie jest przygotowany, "przekop" nie spełni żadnej roli gospodarczej dla miasta i regionu. A tiry i tak będą pędzić, bo to najszybszy transport lądowy. Jak chcesz wieźć te masy (miliony ton, sic!!!) towaru z "portu" do odbiorcy - przez koźlany most UE? Zobacz 15.30 - 17.30 jak wracają do sypialni pracujący poza miastem mieszkańcy. Odrobina rozsądku zamiast demagogii i śmieszności. Funkcjonalne ustawienie świateł sygnalizacji ulicznej sprawia nierozwiązywalny problem, a wywóz milionów ton powietrza tirami rozładuje korki?
~ Mariusz Lewandowski, powiem Ci tak: jestem żeglarzem więc dla mnie lepiej, że przekop będzie bo można będzie wyskoczyć na zatokę pod warunkiem, że opłaty za śluzowanie będą sensowne ale jak ktoś twierdzi, że przedsięwzięcie się zwróci to bredzi i zwyczajnie nie policzył. O śrubach i dziobnicach możesz zapomnieć bo raz odlewnia GE już tego nie produkuje i nigdy nie będzie a po drugie nie ma już komu takich rzeczy sprzedać (przynajmniej w Polsce) - stocznie zaorane. Poza tym wiesz jak często wywozi się duży element z GE, MAAG Gear, itp? Raz na dwa tygodnie, góra raz na tydzień i to transportem samochodowym bo się bardziej opłaca. Więc ok, jak nas stać to kopmy ale trzeba jasno mówić ludziom, że to będzie atrakcja turystyczna, do której dołożymy i nie wmawiać że to się kiedyś zwróci.