Upragniona wygrana Olimpii gasi Znicz

4 grudnia 2021 roku – tego dnia Olimpia Elbląg po raz ostatni cieszyła się ze zdobycia kompletu punktów wspólnie z kibicami. Dziś udało się przełamać niechlubną passę i powrócić do celebracji wygranej na Agrykola 8, a przy okazji zbliżyć się do strefy barażowej na odległość jednego „oczka”.

Radość ze zdobytych bramek przyszła bardzo szybko, bo już w 6. minucie spotkania. Hubert Krawczun dostrzegł wbiegającego w pole karne Yana Senkevicha i obsłużył go mocnym, prostopadłym podaniem. Białoruski pomocnik nie miał kłopotów z przyjęciem futbolówki i skierowaniem jej do strzegącej przez Piotra Misztala bramki.

Podwyższenie wyniku nastąpiło już 10 minut później i ponownie obejrzeliśmy podanie z głębi pola do osamotnionego zawodnika. Tym razem w rolę asystującego wcielił się Łukasz Sarnowski, a egzekutora Marcin Bawolik, dla którego był to pierwszy gol w tegorocznych rozgrywkach.

To nie był jednak koniec emocji. Po zmianie połów, a konkretniej w 54. minucie faulowany w polu karnym był Bawolik, a sędzia Konrad Aluszyk zdecydował o odgwizdaniu rzutu karnego. Piłkę na 11. metrze ustawił kapitan Kamil Wenger, jednak uderzył zbyt lekko, a do tego Misztal dobrze wyczuł miejsce, gdzie zostanie skierowana futbolówka i na tablicy wyników wciąż mieliśmy 2:0.

Ten rezultat utrzymał się do ostatnich minut, dzięki czemu Związkowi zainkasowali komplet punktów i nie wypadli z gry o baraże. Dziś swoje spotkanie w Chojnicach rozegrają rezerwy Lecha Poznań i dopiero po zakończeniu tej rywalizacji poznamy ostateczną pozycję Olimpii po 30. serii gier.

Olimpia Elbląg 2:0 Znicz Pruszków

1:0 – Jan Sienkiewicz (6 min)

2:0 - Marcin Bawolik (16 min)

W 54. minucie Kamil Wenger (Olimpia) nie wykorzystał rzutu karnego (Piotr Misztal obronił).

Olimpia: 27. Andrzej Witan - 7. João Guilherme, 3. Łukasz Sarnowski, 10. Michał Czarny, 5. Kamil Wenger, 23. Miłosz Kałahur - 8. Hubert Krawczun (90, 25. Adrian Piekarski), 14. Marcin Czernis, 16. Bartosz Danowski - 9. Marcin Bawolik (78, 18. Denys Ostrowśkyj), 17. Jan Sienkiewicz (66, 11. Piotr Kurbiel).

żółte kartki: Witan, Czernis, Danowski - Lewczuk.

sędziował: Konrad Aluszyk (Toruń)

Wkrótce pełna galeria zdjęć