Piątek, 26.04.2024, Imieniny: Maria, Marcelina, Marzena
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Ciekawi elblążanie – Dagmara Minkiewicz

12.02.2012, 06:46:45 Rozmiar tekstu: A A A
Ciekawi  elblążanie – Dagmara Minkiewicz
(fot. Magda Wierzbicka)
Już w środę w Ratuszu Staromiejskim odbędzie się wystawa fotograficzna. Jej autorka, na co dzień mieszkająca w  Anglii, chce pokazać elblążanom, że wielu Polaków odnajduje za granicą swój drugi dom, który pozwala im spełniać marzenia. W rozmowie z nami Dagmara Minkiewicz opowiada m.in. o swoich początkach w Wielkiej Brytanii, o współpracy z mediami, która umożliwiła jej pracę nad projektem „Polki-kobiety sukcesu w UK”. 

Antek Rokicki: - Kiedy i dlaczego zdecydowała się Pani na wyjazd do Wielkiej Brytanii?
 
Dagmara Minkiewicz: - Wyjeżdżając do  Wielkiej Brytanii nigdy nie myślałam, że tam zamieszkam. Na początku był to wyjazd czysto turystyczny. Skorzystałam  z zaproszenia na wakacje, które otrzymałam od koleżanki. Z ośmiu tygodni zrobił się… rok.  W tym czasie zapisałam się na kurs angielskiego na poziomie zaawansowanym, pracowałam i zwiedzałam Wielką Brytanie.  Wraz z moim obecnym mężem planowaliśmy wrócić po roku. Jednak na  kursie angielskiego poznałam Portugalkę, która przyjechała do Anglii, by studiować fotografię, którą ja interesowałam  się już od 17 roku życia. Postanowiłam więc spróbować swoich sił. Jak się okazało, była to dobra decyzja, ponieważ zostałam przyjęta na studia. Moje ośmiotygodniowe wakacje przedłużyły się o kolejne trzy lata.
 
- Jak wspomina Pani swoje początki w tym kraju? Rozważa Pani powrót do Polski? Jeśli tak, to czy do rodzinnego miasta?
 
- Początki były trudne ze względu na tęsknotę za rodziną i przyjaciółmi. Przez pierwszych kilka dni miałam też problem z mówieniem po angielsku. Nauka języka w polskiej szkole a rzeczywistość to całkiem inne światy. Na szczęście szybko znalazłam pracę w restauracji, gdzie musiałam dużo mówić. Pomogło mi to się przełamać.  Poza tym szybko poznałam ciekawych ludzi, z którymi miło spędzałam czas.  Bardzo dużo radości sprawiało mi też poznawanie tego kraju, jego kultury i jakże innego stylu życia.
 
Po tylu latach ciężko jest wrócić. Po którymś powrocie do Anglii złapałam się na tym, że mówię “wracam do domu “ myśląc o Londynie, a gdy jadę do Polski to mówię, że “jadę do rodziców”.  Jak na razie, nie planuję wracać do kraju. Przygotowuję za to kolejny projekt, z którym chcę jechać jeszcze dalej. Gdzie się osiedlę na stałe, tego jeszcze nie wiem.  
 
- Z jakimi redakcjami utrzymuje Pani kontakt? Rozumiem, że to dzięki sprawom zawodowym udało się poznać "przyszłe modelki", które zaprosiła Pani do projektu „Polki – kobiety sukcesu w UK”… 
 
- Współpracuję z różnymi polskimi mediami na terenie Wielkiej Brytanii. Moje teksty jak i zdjęcia są publikowane  w magazynach, gazetach i na portalach. Jednak pierwszą gazetą, dla której pisałam, był i nadal jest  “Polishexpress”. To w sumie podczas współpracy z nim narodził się w mojej głowie pomysł wystawy o Polakach, którzy odnieśli sukces w Wielkiej Brytanii. Pisałam wtedy o ludziach, którzy spełniają się zawodowo i hobbistycznie na terenie Anglii. Powstały wtedy artykuły m.in.  o grupie paralotniarskiej, wspinaczkowej, warsztatach tańca, spotkaniach dla kobiet w ramach “Przestrzeni kobiet”. Moim celem było trafienie do tych wszystkich, którzy zatracili swoje marzenia i pasje wyjeżdżając z Polski. Nie potrafią już żyć w żadnym z krajów, wegetując pomiędzy dwoma “ojczyznami”. Zatraceni w życiu codziennym, jego problemach i szarościach, zapomnieli o swoich ambicjach i hobby, uważając, że bez języka lub z jego słabą znajomością nic tu nie osiągną. Chciałam im pokazać, że po pierwsze działają tu grupy polskojęzyczne, a po drugie przy zaangażowaniu i ciężkiej pracy można prowadzić tu godziwe i ciekawe życie. Bazując na własnym doświadczeniu jak i  osobach, które spotkałam na swojej drodze na przestrzeni ostatnich kilku lat, postanowiłam, że zrobię na ten temat wystawę fotograficzną. Chciałam w niej zaprezentować Polaków, którzy osiągnęli sukces w UK. Myślę, że trzeba o nich mówić, aby dać motywację innym. Nie tylko naszym rodakom, ale ogólnie emigrantom, którzy często postrzegani są jako tania siła robocza i, niestety, w takim przekonaniu żyją. Poza tym czasami tak niewiele potrzeba by zmotywować ludzi do działania! Postanowiłam poświęcić swój projekt wyłącznie kobietom, ponieważ sama nią jestem i jest mi to temat bliski. Do swojego projektu zaprosiłam 21 kandydatek, które pracują w różnych zawodach i mają różny staż emigracyjny. Każda z nich ma swój własny powód, dla którego przyjechała do Wielkiej Brytanii, swoją definicję sukcesu i sposób w jaki go osiągnęła. Jak wiadomo każdy z nas inaczej patrzy na sukces. Dla mnie osoby, które walczą o swoje marzenia i spełnienie, już go odniosły. Na tej też podstawie wybierałam swoje kandydatki.  Nie było trudno je przekonać. Każda z nich zadawała mi to samo pytanie: dlaczego ja? Odpowiadałam więc grzecznie i wyjaśniałam ideę projektu, która bardzo im odpowiadała. 
 
- Głównym celem organizowania wystawy, jak rozumiem, jest walka ze stereotypami, jakie krążą wokół emigrantów. Jak Pani sądzi, czy istnieje realna szansa na to, że sytuacja naszych rodaków na obczyźnie zmieni się kiedyś na lepsze? Mam na myśli m.in. postrzeganie ich przez Anglików. 
 
- Celem projektu jest ukazanie kobiet, które są silne, spełniają swoje marzenia i realizują sie zawodowo. Są przykładem osób, które wyjechały i nie dały się zaszufladkować w żaden ze stereotypów, które krążą o emigrantach.  Należą one do grona osób, które promują pozytywny wizerunek Polaków na terenie Wielkiej Brytanii i Polski. 
 
Pyta mnie Pan, czy  sytuacja naszych rodaków na obczyźnie zmieni się na lepsze. Ale co to znaczy na lepsze? Każdy żyje tak jak chce.  Wszystko co robimy w życiu zależy od nas, zawsze mamy wybór.  To jak się prezentujemy w oczach innych zależy tylko od tego jaki wizerunek stworzymy i jak postrzegamy samych siebie. 
 
- Wystawa w Elblągu odbędzie się już w najbliższą środę… Ale nie będzie to jej „pierwsza odsłona”.
 
- Wystawa odbyła się już w Londynie 8.03.2011. Obecnie można ją oglądać w Krakowie od 12.01-11.02.2012 w Podgórskim Domu Fotografii, a już od 15.02- 15.03.2012 będzie wisiała w Ratuszu Staromiejskim w Elblągu. Osoby zainteresowane portretami pań i ich historiami zapraszam na wernisaż 15.02.2012 od godz. 19.00. 
 
- Jak wspomina Pani nasze miasto?
 
- Elbląg jest miastem, w którym uformowałam fundamenty mojego obecnego życia.  Odnalazłam tutaj swoje pasje, poznałam ciekawych ludzi, którzy mniej lub bardziej wpłynęli na mnie. Przeżyłam dobre i złe momenty, z których doświadczenia czerpię do dnia dzisiejszego, ale przede wszystkim to tu poznałam swojego męża. 
 
- Jak często odwiedza Pani rodzinne strony? 
 
- W domu bywam średnio trzy- cztery razy w roku. Głównie są to przyjazdy weekendowe związane z ważnymi obchodami rodzinnymi.  
 
***
"Ciekawi elblążanie" to cykl artykułów na Info.elblag.pl
Co tydzień w niedzielę prezentujemy ciekawe osoby, które były lub są związane z naszym miastem.
 
Antek Rokicki, korespondent info.elblag.pl
Antek Rokicki
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 10

%60.0 %40.0


Komentarze do artykułu (9)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +3
    ~ pwd.
    Niedziela, 12.02

    kolejna harcerka!

  2. 2
    0
    ~ Mateo
    Niedziela, 12.02

    "tęsknotę za rodzinOM" ostro :)

  3. 3
    --4
    ~ do Antek
    Niedziela, 12.02

    Antku szybko skonczyła się tobie lista naprawdę ciekawych elblążan. Z całym szacunkiem, ale Dagmara jest niszowa. Poszukaj wsrod ludzi, ktorzy są w Egu, rob :)ia cos dla naszego miasta, placa tu podatki

  4. 4
    --7
    ~ UK
    Niedziela, 12.02

    A ja ciesze sie ze jest ten wywiad i dowodzi ze Dagmara jest naprawde ciekawa elblazanka i polka.

  5. 5
    +4
    ~ Mar
    Niedziela, 12.02

    Wreszcie ktos pokazuje ze nie wszyscy jestesmy polzdziczalymi zamroczonymi alkocholem i trawa zwierzakami, bez stalej pracy i checi integracji z rodowitymi mieszkancami albo posiadaczami anten cyfra p. albo dec. polsatu. I nie wszysacy jestesmu tu na chwile ktora przeciaga sie w nieskonczonosc. Za granica mozna na prawde spelniac marzenia, realizowac sie i poznawac wspanialych ludzi, nabywac wspanialych doswiadczen zyciowych i zawodowych, otworzyc sie na nowe myslenie. Ale sukces przychodzi z wielkim wysilkiem i kazdy moze sie spelnic o ile tylko chce cos z soba zrobic a nie zamykac sie w odizolowanym polskim gettcie wyraznie kontrastujacym z otoczeniem co tylko prowadzi do poczucia wyobcowania i braku pewnosci siebie.

  6. 6
    +4
    ~ u siebie - nie z ciapaci
    Poniedziałek, 13.02

    Mar~ jeżeli już walisz takie peany na temat samorealizacji się za granicą - to wiedz iż rzeczownik ALKOHOL jest również pochodzenia obcego i piszemy go przez samo "h". Osobiście wolę jeść chleb ze smalcem i popijać go wodą ale samorealizować się u siebie - w Polsce - w skrajnie trudnych warunkach.

  7. 7
    +3
    ~ mar do u siebie
    Poniedziałek, 13.02

    I tak trzymaj bo kazdy musi obrac w zyciu taka droge jaka mu pasuje a nie tylko mialczec i zalic sie na zycie

  8. 8
    0
    ~ hehe
    Poniedziałek, 13.02

    to juz nie ta sama anglia co kiedys

  9. 9
    --1
    ~ Jestem ZZZZA
    Poniedziałek, 13.02

    Jakoś wszystkie reprezentowane, ciekawe osoby z Elbląga nie mieszkają tutaj! Może właśnie to jest pomysł na życie...?

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0064129829407