- Pan Starosta osobiście powiedział mi, że nie jest zainteresowany reaktywacją Kolei Nadzalewowej. I mimo, że widoczny jest już namacalny efekt działania oraz rysuje się perspektywa na przynajmniej turystyczną przyszłość tej linii, w dalszym ciągu się od tego odcina. Starostwo wciąż stoi na stanowisku, że lepiej tę linię rozebrać i zrobić w tym miejscu ścieżkę rowerową niż próbować ożywić turystykę na tym terenie. - twierdzi Paweł Pleśniar ze spółki Arriva -To jest kuriozalne rozwiązanie! Tego nie stosuje się nawet w krajach trzeciego świata. Teraz jest trend reaktywowania linii kolejowych, a nie ich rozbiórka.
Miniony sezon letni miał pokazać, czy reaktywacja Kolei Nadzalewowej jest opłacalna. Przewozem zajęła się spółka Arriva. Efekt? Spółka, potwierdza, że w tym połączeniu tkwi wielki potencjał, ale w jego ożywienie trzeba włożyć jeszcze wiele pracy i wiele pieniędzy.
- Mieszkańcy Elbląga korzystają z linii Nadzalewowej. Oferta z przesiadką z kolejowo – morską nie jest dla nich problemem. Z drugiej strony widzimy, że reaktywacja tego połączenia wymaga mobilizacji samorządowo -społeczno- kolejowo -morskiej. - mówi Paweł Pleśniar ze spółki obsługującej przewóz na trasie Kolei.
Zdaniem spółki, aby Kolej odżyła na dobre należałoby m.in. usprawnić i zwiększyć dostępność usługi, zwiększyć ilość połączeń kolejowych na trasie Elbląg- Krynica Morska, Tolkmicko- Krynica i Braniewo- Frombork – Krynica Morska, dostosować tabor do rowerzystów oraz czarterować statek wyłącznie dla Kolei, co miałoby dać komfort i poprawić koordynację. Lecz nie jest to możliwe bez współpracy samorządów na różnych szczeblach: Warmińsko- Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego i Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz gmin i powiatów leżących na trasie Kolei. A także bez pieniędzy samorządów.
Przewoźnik chwali dotychczasową współpracę z samorządami.
- Współpraca z Urzędem Miasta, z Prezydentami i Wydziałem Promocji w Elblągu układała się znakomicie. To umożliwiło sprzedaż biletów. W przyszłym roku obsługa pasażerów będzie bardziej udostępniona. Nie na drugim piętrze, a w miejscu dostępnym także dla matek z dziećmi, osób niepełnosprawnych oraz osób starszych. Będzie więcej czasu, żeby to lepiej zorganizować.- mówi przedstawiciel spółki Arriva.- Jesteśmy też zaskoczeni działaniem polskich linii kolejowych. Zakład w Olsztynie szybko i sprawnie uporał się z naprawą torów. Zaś gminy w sposób wzorowy i ekspresowy przygotowały szlak, przystanki, trójkąty widzialności czy wycięcie gałęzi.
Spółka skarży się jednak na negatywną reakcję Starostwa Elbląskiego. Paweł Pleśniar mówi, że starostwo w ogóle nie jest zainteresowane reaktywacją Kolei. Starosta Elbląski, Sławomir Jezierski, zaprzecza temu twierdzeniu.
- Nie jest prawdą, że nie jesteśmy zainteresowani reaktywacją Kolei Nadzalewowej, wręcz przeciwnie. Natomiast nie jesteśmy zainteresowani wspieraniem prywatnego biznesu, tj. spółki Arriva. Spółka życzy sobie, żeby samorządy dopłacały do tego przedsięwzięcia. Nas na to nie stać. Każdą złotówkę oglądamy kilka razy, zanim ją wydamy. - mówi Jezierski i dodaje - Ponadto, powiat nie ma w zadaniach własnych organizowania przewozów pasażerów czy towarów.
Pod koniec września ma się odbyć spotkanie przedstawicieli samorządów, które włączyły się w reaktywację Kolei Nadzalewowej.
- Podsumujemy to, co się działo przez ostatnie dwa miesiące. Chcemy również pokazać, to co należałoby jeszcze zrobić, aby samorządy mogły się z tym oswoić, przetrawić i może zabukować środki na ten cel. - zapowiada Paweł Pleśniar. - Aby właściwie przygotować ofertę, najpóźniej w lutym musimy mieć pewność w jaki sposób będziemy ten projekt realizować. Chcemy zarezerwować także czas na stosowną promocję Kolei Nadzalewowej.
Wszystko zatem wskazuje na to, że Kolej Nadazalewowa ma szansę, jakiej nie miała od dawna, na odrodzenie się Czy tak będzie? O tym przekonamy się w ciągu kilkunastu najbliższych miesięcy.
Niedziela, 19.05.2024, Imieniny: Mikolaj, Piotr, Urban
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Zabukować to można bilet lub pokój hotelowy (wg SJP), a nie pieniądze. Środki można na przykład zarezerwować.
w obecnym układzie nikt z elbląga nią nie jeździ .ostatno widziałem 4 osoby w całym składzie.a spółce widac że zależy bo takie dyrdymały opowiada. powinny kursować lekkie szybkie szynobusy z większa ilością przystanków i synchronizacją z tramwajem na wys zdroju. a sam zdrój...wstyd przez duże W
Kretyństwem nie z tej ziemi byłoby rozebranie kolei nadzalewowej i zrobienie tam ścieżki rowerowej. Pan starosta jak widać patrzy bardzo krótkowzrocznie i nie ma pojęcia o założeniach partnerstwa publiczno-prywatnego, które w tym wypadku byłoby korzystne tak dla firmy jak i dla powiatu...Zwiększyła by się konkurencyjność, co może obniżyłoby ceny bo myślę, że obecnie połączenia autobusowe na tej trasie są dosyć drogie. Z tym oglądaniem każdej złotówki to ...nie przesadzajmy. Autor artykułu myli pojęcia pisząc o samorządzie województwa. Samorząd Województwa to nie Urząd Wojewódzki tylko Marszałkowski. Wojewoda nie ma tu za wiele do gadki.
Przykro mi, ale nie wierzę żadnemu słowu Starosty.
Pan Starosta chyba nie posiadł tej podstawowej wiedzy, że na całym świecie kolejowe przewozy pasażerskie są dotowane. W mniejszym lub większym stopniu. A w krajach normalnych (Polska do nich nie należy), takie linia jak Nadmorska, są kopalnią pieniedzy dla lokalnych samorządów. Panie Starosto Jezierski. Posadzono Pana na tym stołku, ale chyba ktoś popełnił błąd, kierując Pana na to stanowisko. Wracaj chłopie do szkoły, liźnij kapkę wiedzy, a wyjdzie to na zdrowie nie tylko Tobie, ale także nam. Nie pozdrawiam.
I znów wszystkiemu winien Słonina. Wg osób z pewnych kręgów.
Ta trasa kolejowa miała być atrakcją turystyczną.Pytam się dlaczego w okresie letnim nie jadą rano i wieczorem stare poczciwe parowozy ,czy naprawdę sobotnie i niedzielne przejazdy nie mogły by być atrakcją.Sporo osób na pewno by przyjechało całymi rodzinami aby zobaczyć parowóz jak jedzie .Byłem za granicą tam jest normalną sprawą kursowanie takich pojazdów tylko u nas zero poszanowania dla historii.Przecież stoją po stacjach stare parowozy i wagony warte uratowania .Jestem za wszystkim i za szynobusami też ale na pewno stare ciuchcie przyciągną turystów .Popatrzmy na trasie przejazdu jak wyglądają dworce i perony przykład Elbląg Główny i Elbląg Zdrój miasto 130 tysięczne na każdym kroku bajzel i wstyd.Zgadzam się z innymi wpisami ktoś naprawdę już powinien odejść ze stołka.
Ludzie - przecież ci osobnicy budowali 50 lat socjalizm i uważacie że kapitalizm też powinni???
Czas Pana Starosty Jezierskiego juz dawno upłynał, chyba tylko jemu wydaje się, że stanowisko Starosty jesy przyznawane dożywotnio.
co za durny tepy BUC chce ta kolej rozebrac!!!!!!!!!!!! niech sam sie rozbierze i utopi sie w szambie ..co za tępota betonowa ze takie durne buce jeszcze żyją???????