Podczas patrolu na Zalewie Wiślanym na wysokości Tolkmicka ok. godz. 11.30 policjanci zauważyli dryfującą łódź i sygnały rękoma wzywania pomocy.
W łodzi były cztery osoby i miały awarię silnika.
Łódź odholowano do Portu Tolkmicko. Sprawdzono wyposażenie łodzi: brak jakichkolwiek środków ratunkowych oraz obowiązkowego wyposażenia.
Cała sytuacja na szczęście zakończyła sie szczęśliwie, choć właściciela ukarano mandatem w wysokości 500 złotych właśnie za brak niezbędnego wyposażenia ratunkowego i wypłynięcie bez niego na Zalew.
Komenda Miejska Policji w Elblągu
Bez kapoków wypłynęli??? To PODSTAWA BEZPIECZEŃSTWA - nawet jak jest upalny dzień. Brawo patrol.
Czy będzie jakieś stanowisko władz miejskich co do tego wydarzenia i mordu który nagłośnił Pan Stonoga?
Podobno na łodzi kierował się do Szwecji matołófka z czerepakiem - wnioskuję po ich lenistwie, bo gdy zaniemógł silnik (nawet nie sprawdzili stanu paliwa) to nie wysilili się wiosłami ale wezwali taksówkę za 500 zł . A jeśli towarzystwo było mieszane, to znaczy że w pośpiechu opuścili port realizując zalecenia po i jej członka badającego głębokość mołdawskich jarów i parowów. Zwis spowodował dobrowolne poddanie się karze.
Palicjanci pomogli to bedzie 500et