Podczas spotkania dwóch znajomych w mieszkaniu przy ul. Płk. Dąbka, jeden z nich, wykorzystując nieuwagę swojego kolegi ukradł mu telefon komórkowy i portfel. Teraz grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
- Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 13:00 w jednym z mieszkań przy ulicy Płk. Dąbka w Elblągu. 37-letni Henryk G. poszedł odwiedzić swojego kolegę. Przez cały czas zachowywał się dość dziwnie, krzątał się po pokoju. Wykorzystując chwilową nieuwagę 50-latka, mężczyzna zabrał telefon komórkowy oraz portfel z dokumentami i kartą bankomatową – relacjonuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Po jego wyjściu pokrzywdzony chciał skorzystać z telefonu komórkowego i wtedy zorientował się, że został okradziony. Mężczyzna o zaistniałym zdarzeniu powiadomił policjantów, którym podczas rozmowy podał adres kolegi. Funkcjonariusze pojechali do Henryka G. Mężczyzna przyznał się policjantom, że podczas wizyty zabrał należące do znajomego rzeczy. 37-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
Za kradzież grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.