- Przystanek na ul. 12 Lutego to dopiero ewenement! - pisze pan Wiesław w mailu do naszej redakcji - Nowa wiata autobusowa z rozkładem jazdy stoi naprzeciw kwiaciarni, natomiast autobus zatrzymuje się dopiero kilkanaście metrów dalej, podjeżdżając do zatoczki, gdzie ustawiono... kolejny znak informujący o przystanku w tym miejscu. W efekcie mamy dwa przystanki na nowo przebudowywanej infrastrukturze pieszej, przy drodze 504. Może Redakcji uda się ustalić, czy powyższe jest błędem projektanta, który w ten sposób zaprojektował zatoczkę autobusową, że nie można ustawić w tym miejscu wiaty, bo ta kolidowałaby z biegnącą tam drogą rowerową? I czy wiaty rzeczywiście nie można było ustawić obok zatoczki - wzdłuż tarasu pawilonów handlowych, na ul. 12 Lutego? - pyta pan Wiesław.
Drugi etap przebudowy ul. 12 Lutego, w ramach remontu drogi wojewódzkiej 504, nadal trwa. Modernizowana jest jezdnia, od skrzyżowania Armii Krajowej, do skrzyżowania z ul. Teatralną. Pierwsze zarodki dróg i chodników już w maju zaczęły wyłaniać się z panującego na ulicy chaosu.
Jesteśmy na półmetku wakacji, prace budowlane na ul. 12 Lutego postępują, a elblążanie powoli radzą sobie z jazdą i chodzeniem po wyboistych i krętych drogach naszego miasta. na ul. 12 Lutego robotnicy wykonali już nawierzchnie chodników, ścieżek rowerowych, oświetlenie oraz sygnalizację świetlną. Powyższe umożliwiło pracownikom Zarządu Komunikacji Miejskiej zainstalować na 12 Lutego nową wiatę przystankową - w tym samym miejscu, w którym przystanek funkcjonował jeszcze przed przebudową ulicy. Wiata została jednak ustawiona w odległości kilkunastu metrów od miejsca, w którym zatrzymuje się obecnie autobus, na co zwracają uwagę nasi czytelnicy, pytając czy jest to może błąd projektanta?
Mała wiata - duże problemy?
- Nie chodzi o to, że to jest duży kłopot - usłyszeliśmy dziś na przystanku od pani Marioli - Bo te kilkanaście metrów do autobusu można podejść. Po prostu dziwnie to wygląda - elegancka wiata, a dalej kolejny znak - mówiąc w cudzysłowie - przystankowy. Zauważyłam, też że na tym przystanku oczekuje na autobus dużo osób starszych, które z daleka mogą nie dostrzec jego numeru - opowiada kobieta. - Oby tylko kierowca miał baczenie na to, żeby na tych starszych poczekać, aż dojdą te kilkanaście metrów do autobusu.
Na wątpliwości naszego czytelnika i elblążan w powyższej kwestii odpowiedzi udzielił nam Łukasz Mierzejewski, z biura prasowego UM w Elblągu, posiłkując się informacjami uzyskanymi z Departamentu Rozwoju Inwestycji i Dróg. Okazuje się, że lokalizacja wiaty nie wynika z błędu projektanta, lecz z kilku uwarunkowań, które bezpośrednio wymusiły takie, a nie inne jej ustawienie.
Miasto mówi - "to nie błąd projektanta"
O powyższym zadecydowało np. maksymalne ograniczenie ewentualnych wyburzeń budynków i lokali usługowych na potrzeby budowy dwujezdniowej ulicy z przygotowaną pod dalsze zagospodarowanie linią tramwajową - Zbyt mała szerokość pasa drogowego, dla drogi klasy G2/2 (dwujezdniowej - przyp. red.), wraz ze zlokalizowanym torowiskiem tramwajowym w pasie pomiędzy jezdniami, spowodowała rezygnację ze ścieżki rowerowej po stronie zachodniej ul. 12 Lutego (po stronie "Światu Dziecka" - przyp. red.) i wiązała się z koniecznością wprowadzenia rozwiązań przyjętych obecnie - podaje Łukasz Mierzejewski.
Chodnik i ścieżka rowerowa dwukierunkowa, które znajdują się po tej stronie ulicy, gdzie stoi wiata przystankowa, są więc zaprojektowane poprawnie. Chodnik ma tu 2,5 metra szerokości, a ścieżka rowerowa, 2 metry - Mając na uwadze powyższe uwarunkowania, bez wyburzenia w obrębie budynku z usługami, a ściślej jego podwyższonego tarasu, lokalizowanie w chodniku wiaty przystankowej na wysokości tego budynku jest niemożliwe - mówi Łukasz Mierzejewski - Chodnik ma w tym miejscu szerokość 2,5 m. Wiata przystankowa zawęziłaby znacznie ciąg komunikacyjny utrudniając ruch pieszych, co odebrane byłoby bardziej negatywnie - przekonuje.
Nadjeżdżający od strony ul. Hetmańskiej autobus ma być też bardzo dobrze widoczny z dużej odległości - Można spokojnie podejść do miejsca jego zatrzymania, to odległość około 20 metrów - wskazuje Łukasz Mierzejewski. - Mimo wszystko po zakończeniu inwestycji, kiedy stawiane będą elementy małej architektury i aranżowana zieleń, Miasto planuje z myślą o osobach starszych postawić dodatkową, wąską ławkę tuż przy zatoczce autobusowej - dodaje inspektor UM.
Na koniec słów kilka o samej zatoce autobusowej i sygnalizacji świetlnej, która niedługo powinna zacząć działać na przebudowywanej obecnie ulicy. Przystanki autobusowe zlokalizowane są po dwóch stronach ul. 12 Lutego. Pomiędzy nimi zaprojektowano przejście dla pieszych, z zamontowaną już wzbudzaną sygnalizacją świetlną - Z uwagi na bezpieczeństwo ruchu drogowego przejście dla pieszych zlokalizowane jest przed przystankiem tak, żeby autobusy stojące na przystanku nie zasłaniały pieszych wchodzących na jezdnię - informuje Łukasz Mierzejewski. - W związku z tym zatoka autobusowa została przesunięta w stronę skrzyżowania ul. 12 Lutego z ul. Nowowiejską.
- Taka mała wiata, a tyle problemów - kręci głową pani Mariola.
Ale bezsens !!!!!!!!! Tak samo jest na Władysława IV.
A wystarczyło zrobić zatoczkę 30m. dalej i byłoby wszystko w porządku ehh urzędasy!
zaje**sta jest.!! tuz przy przejściu w razie ktoś się zmęczy :)
Nie wynika to z błędu projektanta, tylko z błędnej i bezmyślnej decyzji urzędników o ciągłym poszerzaniu dróg w centrum miasta. Nie ma miejsca na chodniki, nie ma miejsca na przystanki, cud że nie wyburzono tego budynku z usługami - byle tylko była szersza ulica! Czy to miasto jest dla ludzi czy dla samochodów???
Dobrze, że ktoś w końcu poruszył ten problem, bo niewątpliwie ten przystanek jest, lub będzie problemem nie tylko dla ludzi starszych ale dla każdego kto w biegu dojdzie do przystanku (nie wspominając już o tym jakby ktoś szedł od str. Nowowiejskiej) i będzie chciał sprawdzić, czy autobus, który właśnie przyjechał jedzie przez daną ulicę. By the way jak zatoczka była koło Azalii to komu to przeszkadzało?
ta wiata jesf dla ludzi,ktorzy idac przez miasto chca chwile odsapnac takie robi wrazenie,po za tym brak przejscia dla pieszych vis a vis poczty glownej,oraz na przeciwko czolgu spowoduje,ze takie wiaty beda potrzebne
Do Pana Łokasza M. z Urzędu -- autobus jest dobrze widoczny dla osób starzych i można spokojnie podejść. Niech się Pan ruszy z urzędu i zobaczy ile razy autobus zamyka drzwi przed nosem pasażerów i odjeżdza bo ci "" spokojnie podchodzą do autobusu"".
Dlaczego na wyremontowanych ulicach nie ma wiat z ławkami tylko musimy stać i moknąć.
Po drugiej stronie ulicy jest lepszy numer wiata stoi na środku chodnika i nie wiadomo jak ją ominąć, a miejsca jest bardzo dużo. Ciekawe jak to wytłumaczy Pan urzędnik?
W tym kraju decyzje idiotów są niepodważalne. To specjalny przystanek wyczynowy dla niepełnosprawnych fizycznie, wymyślony przez niepełnosprawnych umysłowo