Olimpia Elbląg jest ostatnia w tabeli Betclic Drugiej Ligi. Drużyna traci 6 punktów do miejsca poza strefą spadkową. Jesienią tego roku nasi piłkarze odstawali od tego poziomu sportowego, a perspektywy utrzymania na 80-lecie klubu, nie są najlepsze, ale nadal jest to realne.
W liczbach Olimpia nie ma się za bardzo czym pochwalić. Najmniej strzelonych goli i jedna z najbardziej nieskutecznych defensyw w lidze (słabsza tylko obrona beniaminka, Rekordu Bielsko-Biała). Najmniej wygranych (razem z Zagłębiem II Lubin, 2 zwycięstwa). Ani razu Olimpia nie ograła rywala na wyjeździe. W meczach z zespołami z miejsc 17-10 zdobyła tylko 4 punkty.
Przed sezonem nastąpiła zmiana trenera. Jeszcze w trakcie poprzedniego, Przemysława Gomułkę zmienił Sebastian Letniowski. Utrzymał zespół w zasadzie rzutem na taśmę, w ostatniej kolejce i kontynuował pracę w kolejnej kampanii.
Drużyna została wtedy przebudowana. W zasadzie rozstało się z nią większość kluczowych graczy z pola. Trudno było pozyskać zawodników o odpowiedniej klasie sportowej, przy wiadomych możliwościach, więc klub skorzystał ze znajomości trenera. On przekonał do gry Wojciecha Fadeckiego (Polonia Warszawa), Dawida Szałeckiego (Cartusia Kartuzy, III liga) oraz tych, których znał z rozpadającej się drugoligowej Raduni Stężyca: Mateusza Kuzimskiego, Łukasza Bogusławskiego i Kacpra Tułowieckiego.
Oprócz nich wzmocniono kadrę trzecioligowym Oskarem Kordykiewiczem (dawniej grał w Olimpii), Radosławem Stępniem (dawniej Olimpia, poprzednio IV liga), ukraińskim obrońcą z drugiej ligi czeskiej Orestem Tiahlo i graczami z Akademii.
Wydawało się, że te wzmocnienia będą dawały spokojne utrzymanie. Jednak nawet doświadczenie zawodników nie przeniosło się na korzystne wyniki. Obrońcy popełniali za dużo błędów, a skuteczność była słaba. Młodzieżowcy nie stanowili takiej wartości dodanej jak dawniej, ale Dominik Kozera zdobył 2 gole, a 17-letni Dawid Czapliński przebojem wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce. Kadra i tak wymagała poprawy jakości sportowej, o czym mówili trenerzy. Rezerwowi zdobyli łącznie tylko jednego gola w 18 meczach.
Sztab szkoleniowy zmieniał się w trakcie sezonu dwa razy. Najpierw za porozumieniem stron rozstano się z trenerem Sebastianem Letniowskim. Później ekipę przejął koordynator Akademii i szef rezerw w IV lidze, czyli Karol Przybyła. Wraz z innymi osobami, związanymi z klubem, zgodzili się wziąć odpowiedzialność za wyniki, ale potem wszyscy oddali się do dyspozycji zarządu. Klub musi więc szukać od nowa pierwszego trenera.
- Walka o utrzymanie nie jest zaskoczeniem, ale tak niska pozycja w tabeli już tak. Potencjał kadrowy wydaje się większy niż dorobek punktowy. Pozytyw to mimo wszystko bramkarze, szczególnie w meczach domowych. Oczekiwałem dużo więcej od doświadczonych piłkarzy na czele z Radosławem Stępniem. Olimpia Elbląg w 2025 roku będzie obchodzić 80-lecie. Klub powinien zrobić wszystko, aby utrzymać się w drugiej lidze. Jednak trzeba będzie zdobyć przynajmniej 3 razy więcej punktów jak jesienią. Na dzisiaj nie widzę czterech gorszych drużyn w stawce, aby myśleć co najmniej o barażach. Nawet po zimowej rewolucji i serii wygranych na starcie wiosny jest to mało realne – mówi Kamil Sulej, dziennikarz „Piłki Nożnej”.
- Zaskoczenie że aż taki paździerz. Nic wielkiego się nie spodziewałem, ale że aż taka lipa to nie. Rozczarowanie to praktycznie wszyscy. Na plus Kordykiewicz, gdyby nie jego gole dające pkt. to już w ogóle byłaby tragedia. Olimpia nie utrzyma się – analizuje Maciej Szcześniewski, z portalu Ligowiec.
- Niestety zaskoczenie in minus. Cały zespół rozczarował. Jedni w większym inni w mniejszym stopniu. Tak, Olimpia może się utrzymać, nie można się położyć i czekać na najgorsze. Trzeba walczyć w każdym meczu – przedstawia Acides 1945, kibic.
Olimpia Elbląg w 2025 roku będzie obchodzić 80-lecie. Klub powinien zrobić wszystko, aby utrzymać się w drugiej lidze. Jednak trzeba będzie zdobyć przynajmniej 3 razy więcej punktów niż w rundzie jesiennej.
II liga - sezon 2024/2025 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
A im sie zachciewa podgrzewanej murawy . Nauczcie sie grać w piłkę na polu u rolnika w Pogrodziu wśród krowich "placków".
Wydajmy 150 milionów na stadion, może będą przedostatni!
Pogonić wreszcie prezesa. Nie ma sukcesów prezes precz.
Oni chcieli podgrzewaną murawę i o zgrozo! Nowy stadion? ! Po co?
Zastanawia mnie to uczepienie się w tonacji ironii i pogardy sprawy stadionu , murawy , etc . Czy Ci piszacy maja świadomość , ze tak naprawdę sobie żle życzą ? Nie jestem aktywnym kibicem . Byłem nim sporo dekad temu . Ale wiem co to znaczy grzanie tyłka na spróchniałej ławce i gwiżdżący z każdej strony wiatr . Tego chcecie dla siebie , dla naszego miasta ? Dziadostwa i wstydu ? Bo czym innym jest obecny poziom sportowy klubu , a czym innym stadion jako wizytówka miasta i chyba nikt o zdrowych zmysłach nie liczy na to , że przyszły sponsor klubu który postawi drużynę na nogi zbuduje nam w stadion w pakiecie .
Krytykować piłkarzy prosta rzecz, a czy ktoś z komentujących pracowałby z zaangażowaniem nie dostając wynagrodzenia?