Piątek, 26.04.2024, Imieniny: Maria, Marcelina, Marzena
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama










Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYBORY 2010

W kampanii zetrą się dwie wizje Elbląga

28.10.2010, 10:31:40 Rozmiar tekstu: A A A
W kampanii zetrą się dwie wizje Elbląga

Na niespełna miesiąc przed I turą wyborów samorządowych w Elblągu kandydatami budzącymi największe emocje u elblążan i jednocześnie największe zainteresowanie są urzędujący prezydent Henryk Słonina oraz kandydat Platformy Grzegorz Nowaczyk. Tak silna i wyraźna polaryzacja pomiędzy tymi kandydatami wynika po części z bardzo słabej aktywności pozostałych uczestników wyścigu o urząd prezydenta. Właśnie dlatego elblążanie stoją dziś przed wyborem: Słonina czy Nowaczyk?

Jeszcze kilka tygodni temu wyborami interesowały się pojedyńcze osoby, najczęściej bardziej świadome lokalnych spraw i znające meandry lokalnej sceny politycznej. Dziś o wyborach mówi już całe miasto. To dobry prognostyk jeżeli chodzi o frekwencję wyborczą, jednocześnie potwierdzają się sierpniowe prognozy CBOS. W sondażu przeprowadzonym przez pracownię latem br. udział w najbliższych wyborach samorządowych zapowiadało dwie trzecie ankietowanych (66%). Prawie co druga osoba (46%) deklarowała, że na pewno pójdzie do urn. Jeśli oprzeć się na uzyskanych przez CBOS deklaracjach, to można się spodziewać, że frekwencja w tegorocznych wyborach w Elblągu będzie wyższa niż cztery lata temu. 

Starcie dwóch faworytów


Duży wpływ na wzrost zainteresowania wyborami ma z pewnością ubiegłotygodniowa deklaracja Henryka Słoniny o ponownym, czwartym z rzędu, ubieganiu się o urząd prezydenta miasta. Mimo, że –jak twierdzi- obecny prezydent, do podjęcia takiego kroku był namawiany przez wiele środowisk w Elblągu, opinia publiczna jest wyraźnie podzielona w ocenie tej decyzji Słoniny. Tym bardziej, że prezydent na ostatniej konferencji prasowej potwierdził, że zmienił zdanie w ostatniej chwili, najpierw był przekonany by jednak nie startować, ostatecznie zdecydował się na kandydowanie tłumacząc, że sprowokowało go do tego zachowanie jednego z kontrkandydatów. Obecny prezydent musi mieć świadomość, jak ciężka będzie kampania wyborcza i jak zacięta czeka go walka o każdy głos. Pytany o swoje szanse Henryk Słonina stwierdził „Wybory mają to do siebie, że można wygrać i można przegrać” i dodał, że najbardziej zależy mu na uzyskaniu oceny swojej pracy od elblążan.

Słonina kontra Nowaczyk w drugiej turze?

Prawdopodobnie to kampania wyborcza Grzegorza Nowaczyka,kandydata PO, skupiła uwagę urzędującego prezydenta. Nowaczyk umiejętnie wprowadza kolejne elementy swojego wizerunku, wyraźnie podkreślając różnice pomiędzy nim, a Henrykiem Słoniną. Budując swoją kampanię tworzy kandydaturę będącą całkowitym przeciwieństwem obecnego prezydenta Elbląga. To, w sposób oczywisty, wywołuje olbrzymie emocje u dotychczasowych sympatyków Henryka Słoniny ale także ma wpływ na reakcję  drugiej strony. Krytycy rządów Słoniny wskazują Nowaczyka jako jedynego kandydata mogącego przejąć urząd po obecnym prezydencie i zaproponować zupełnie nowy styl rządów. Tym samym po obu stronach sceny politycznej w Elblągu nastąpiła niespotykana od lat mobilizacja elektoratów. Jedni nie dopuszczają do siebie myśli, że po raz czwarty prezydentem może zostać Henryk Słonina, drudzy planują zaciekle bronić swojej pozycji w mieście. To oznacza, że ostateczne rozstrzygnięcie zapadnie prawdopodobnie dopiero w II turze (5 grudnia), gdzie o zwycięstwie jednego z dwóch najważniejszych kandydatów mogą zdecydować pojedyńcze głosy.

Słonina – problem SLD

W tle tego starcia faworytów tegorocznej kampanii trwają niemrawe działania innych kandydatów. Zupełnie niewidoczny jest Witold Gintowt-Dziewałtowski, kandydat SLD. Jego aktywność ogranicza się do sporadycznych wpisów na blogu i jeszcze rzadszych wizyt na okolicznościowych wydarzeniach w Elblągu. Na 27 dni przed wyborami kandydat SLD nie przedstawił swojego programu, hasła wyborczego, nie wiadomo także na których obszarach skupi się w swojej kampanii wyborczej. O ile kandydat PO stwierdził publicznie, że ze startu Henryka Słoniny osobiście się cieszy, o tyle wydaje się, że kandydat SLD nie ma jeszcze pomysłu co w tej sytuacji zrobić. Przypomnijmy, że latem Grzegorz Napieralski, szef Sojuszu, zapewniał dziennikarzy, że „walki bratobójczej na lewicy w Elblągu nie będzie”. Życie napisało jednak inny scenariusz i dziś kandydat SLD musi podjąć decyzję czy jednak do tej walki stanąć czy też rzucić ręcznik.

PiS nie wychyla sie

Prawo i Sprawiedliwość. Jerzy Wilk od początku nie jest faworytem tych wyborów, mimo że reprezentuje drugą siłę polityczną w Polsce. Akcje PiS w Elblągu od lat mają słabe notowania, czego nie można powiedzieć o samym kandydacie. Wilk ma wyrobioną markę na politycznej scenie w naszym mieście. Lokalny PiS długo jednak ociągał się z podjęciem decyzji o wystawieniu kandydatury Wilka na Prezydenta, by w końcu po jej ogłoszeniu 30 września równie niemrawo rozpocząć kampanię wyborczą swojego kandydata. Jerzy Wilk od dnia ogłoszenia startu w wyborach nie korzysta z „warszawskich” standardów swojej partii potrafiącej organizować nawet kilka konferencji prasowych w tygodniu, absorbującej media swoimi stanowiskami i skutecznie zawłaszczającej przestrzeń publiczną kolejnymi ważnymi sprawami, przykład ostatnich dni to „deklaracja łódzka”. Na tle sprawnie działającej maszyny jakim jest PiS w sejmowym wydaniu, kampania kandydata tej partii w Elblągu jest po prostu mizerna. Jerzy Wilk wydaje się politykiem w kameralnym wydaniu, z dużym urokiem osobistym i bardzo dużą wiedzą o lokalnym samorządzie ale z wyraźną niechęcią do tego, co obecnie decyduje o wyborczym sukcesie w Polsce. Zamiast marketingu politycznego, Wilk postawił na „tisze jediesz, dalsze budiesz…”.

Pozostali kandydaci nie odegrają w tych wyborach większej roli. Stefan Rembelski (Stronnictwo Demokratyczne) ani tym bardziej kandydat Unii Polityki Realnej wielkiego poparcia nie zdobędą.







 

Mars

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


0.42038202285767