Piątek, 26.04.2024, Imieniny: Maria, Marcelina, Marzena
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii TEATR

Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy ?

07.11.2009, 17:09:55 Rozmiar tekstu: A A A
Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy ?
Fot. Rafał Kadłubowski / Krzysztof Grabowski w roli tytułowego Mazepy

- Chcę pokazać bohatera, którego dzisiaj już nie ma. – mówi Krzysztof Grabowski, aktor, który gra tytułową rolę w spektaklu pt.„Mazepa” - Bohatera o duszy słowiańskiej, ratującego honor kobiety. Mam nadzieję, że moje zachowanie wobec kobiety sprawi, że nie tylko w mężczyznach narodzi się na nowo szacunek do kobiety, lecz i w kobietach poczucie godności w stosunku do samych siebie.

Krzysztof Grabowski  to nowy aktor w Teatrze im. Aleksandra Sewruka. W spektaklu „Mazepa” (reż. Wiaczesław Żiła)  wciela się w tytułową postać. Jak sobie poradzi? To okaże się już dzisiaj podczas premiery tego spektaklu.

W elbląskim Teatrze pracuje Pan od września tego roku, ale ma występował Pan przed elbląską publicznością podczas Festiwalu Sztuki Słowa „Czy to jest kochanie?”.


Tak. Byłem wówczas w trzeciej czy czwartek klasie szkoły średniej, gdzie jeździłem po wszystkich ogólnopolskich festiwalach w Polsce. Na większości udało mi się wygrać, albo zdobyć jakieś wyróżnienie i tutaj też chyba jakieś zdobyłem. Dzięki tym festiwalom byłem zwolniony z pierwszego etapu egzaminów do Akademii Teatralnej.

O tym, że występowałem w Elblągu przypomniałem sobie dopiero później, kiedy wszedłem do Teatru i przypomniałem sobie, że kiedyś tu byłem, tyle, że wchodziłem innym wejściem. Było to fantastyczne przeżycie.

Prawie jak deja vu?


Dokładnie. Minęło 8 lat od tamtego czasu i było to dla mnie takie zderzenie z przeszłością. Porównałem sobie ile pozostało we mnie z fascynacji i pasji tymi festiwalami , ale na szczęście cały czas jest to we mnie gorące i wciąż się rozwijam.

Czy udział w tych festiwalach miał wpływ na wybór Pana drogi zawodowej?

Bardziej to było w ten sposób, że wybór tej drogi zawodowej podyktowały mi te festiwale. Gdy zastanawiałem się co mam robić, zacząłem szukać miejsc, w których mogę się zaprezentować. Dalej to się potoczyło samo. Gdy pojechałem na jeden festiwal, to zapraszali mnie organizatorzy kolejnego. I tak jeździłem po Polsce.

Czy jest Pan spokrewniony z  popularnym aktorem,  Andrzejem Grabowskim?


Popularnych Grabowskich jest wielu. Andrzej Grabowski jest popularnym aktorem w serialu „Świat według Kiepskich”, jego brat Mikołaj Grabowski jest aktorem i dyrektorem Teatru Starego w Krakowie. Jest również Piotr Grabowski, znany aktor teatralny i serialowy; Marek Grabowski, który prowadził jakiś teleturniej, Krzysztof „Grabarz” Grabowski, wokalista Pidżamy Porno. Także tych znanych Grabowskich trochę jest, ale nie są oni w żaden sposób ze sobą spokrewnieni.

Z Andrzejem Grabowskim rozmawiałem kiedyś przy okazji jakiegoś koncertu, na którym razem występowaliśmy. Podszedłem do niego i powiedziałem, że bardzo często biorą mnie za jego chrześniaka. Andrzej Grabowski się śmiał i mówił, żebym uważał, bo może mi to pomóc, ale częściej przeszkodzi.

W „Mazepie” gra Pan rolę tytułową...

Tak. To trudne zadania na początek, ale bardzo się z tego cieszę.

Mazepa to postać specyficzna. Uwodzi kobiety i naprawdę robi na nich wrażenie. Co więcej można powiedzieć o tej postaci?

Jest to diabeł, w pozytywnym i negatywnym znaczeniu tego słowa. On prawdziwie kocha kobiety, ale z drugiej strony on kocha wszystkie kobiety, więc dla jednej kobiety jest to diabeł absolutnie niepozytywny. Aczkolwiek, robi to z wdziękiem, a przede wszystkim ze szczerością. Jest szczery w tym wszystkim i naprawdę chce pokochać miłością nie tylko psychiczną, ale przede wszystkim fizyczną. I to jest w nim fantastyczne. Natomiast później Mazepa przechodzi przemianę.

Przygotowując się do grania tej postaci, bardzo dużo czasu poświęciłem, oprócz pracy na scenie, pracy w domu. Zaczytywałem się m.in. w książce Jana Zielińskiego, SzatAnioł, która bardzo dużo mówi o Juliuszu Słowacki. Autor książki dzieli życie Słowackiego na dwie części, na część szatana i część anioła. Znaczna część życia Słowackiego przebiegała pod flagą szatańską. Nie brakowało w jego życiorysie narkotyków czy  homoseksualnych ciągot, czyli tego, czego nie znamy z edukacji szkolnej. Później to się zupełnie odwróciło. Spędził całą noc przy grobie Pańskim i nagle zaczął wierzyć w Chrystusa i w Kościół. Słowacki pisząc postać Mazepy dał mu dużo cech swojego charakteru.

Tworząc tę postać starałem się w miarę możliwości być wiernym i Mazepie, o którym czytałem, Mazepie, którego chciałby zobaczyć reżyser, Mazepie, którego ja chciałbym zobaczyć i Mazepie, którego chciałby opisać Słowacki. Staram się połączyć te wszystkie cechy po trosze. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Co chce Pan przekazać widzowi przez tę postać?

Chcę pokazać bohatera, którego dzisiaj już nie ma. Bohatera o duszy słowiańskiej, ratującego honor kobiety, czyli coś co dzisiaj jest zdewaluowane. Mam nadzieję, że moje zachowanie wobec kobiety sprawi, że nie tylko w mężczyznach narodzi się na nowo szacunek do kobiety, lecz i w kobietach poczucie godności w stosunku do samych siebie.

Niedawno wybrałem się na dyskotekę ze znajomymi i tam byłem świadkiem bójki trzech kobiet na parkiecie. Z jednej strony,  pod względem socjologicznym, było to dla mnie cudowne przeżycie dla mojego warsztatu aktorskiego. Poleciłem też żonie (red. aktorka Hanna Świętnicka-Grabowska)
by obserwowała bacznie tę sytuację. Z drugiej strony, mnie jako mężczyznę taka kobieta absolutnie by nie zainteresowała.

Dzisiaj ta miłość to też nie jest to, co było kiedyś. Wciąż słyszymy o rozwodach, wiele osób żyje na kocią łapę, nie ma potrzeby bliskości, bycia z jedną osobą na zawsze, na śmierć i na życie. Bo kto by dzisiaj wziął pistolet i poszedł na pojedynek za to, że ktoś urągał jego kobiecie? A kiedyś tak było. I taka właśnie jest grana przez mnie postać. Ona się tego nie boi, walczy w słusznej sprawie.

Chciałbym pokazać ogromną pasję do kobiety, do miłości, szacunku i lojalności wobec drugiego człowieka, sprawiedliwości, uczciwości wobec siebie i wobec świata. Czyli wartości, które warto przypomnieć nawet jeżeli mielibyśmy zacytować postać historyczną czy poetycką opisaną przez Słowackiego, bo jednak jest to postać, która istniała naprawdę. I to jest niesłychanie ważne.

Na scenie partneruje Panu aktorka, która prywatnie jest Pana żoną. To pomaga czy przeszkadza?


Są reżyserzy, którzy nienawidzą małżeństw w Teatrze. My też byliśmy do tego bardzo sceptycznie nastawieni. Dlatego ustaliliśmy, że przez pierwszy rok małżeństwa będziemy pracować osobno. Ja pracowałem w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu, a żona w Teatrze Lalek w Rabce. Z czasem stwierdziliśmy, że jesteśmy już gotowi na to, żeby pracować razem. Przyznam, że pierwsze dwa tygodnie były straszne. Ciężko było oddzielić scenę od domu i kontakty na scenie z kontaktami małżeńskimi. Teraz przyzwyczailiśmy się już do tego, a nawet to wykorzystujemy. Bo na każdej próbie, a później na każdym spektaklu będę na żonę musiał spojrzeć na nowo. Za każdym razem na nowo się w niej zakochać, za każdym razem na nowo próbować ją uwieść. Myślę, że to może być bardzo ciekawe doświadczenie.

 

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (1)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ Lidia
    Niedziela, 08.11

    Byłam na premierze Mazepy. Przedstawienie REWELACYJNE!!!!! Pan Grabowski grał doskonale. Polecam

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0426230430603