Biedni ROSZCZENIOWCY chcecie kształcić swoich potomków to proszę dodatkowy etat,tak było zawsze kształcenie dzieci kosztuje ,a nie wyciągać wytatuowane łapy po kasę,gnać darmozjadów.(masz na tatuaże to i mniej na książki).
Moze jeszcze wiecej rozdac tej patoli.
Kiedys ksiazki sie uzywalo latami, odkupowalo od kolegow I nawet patola he szanowala by odsprzedac pod koniec roku. Tyle drzew sie nie scinalo i planety Ziemii sie nie exploatowalo tak ekstremalnie
Po 30 latach pracy poszłam na zasiłek dla bezrobotnych i przez 3 miesiące będę miała 888zl tj.120% później 100% to ok.670zl . a dzieci za walenie w pieluchy dostają 500 i jeszcze po MOPSach biegają , bo do niczego się to nie wlicza . Kiedyś jak ja i mąż pracowaliśmy to rodzinne nam się nie należało bo dochód przekroczył parę groszy , a teraz .... po prostu w du..ch się poprzewracało ! Zbiórki w sklepach dla biednych dzieci to paranoja przecież rodzice dostają ..
Mniej piwka i grilowania to będzie więcej na edukacje i podręczniki. Wszak dzieciaczki to rodzinna inwestycja w przyszłość tej rodziny a więc musi kosztować .
Ta strona uĹźywa cookies. Dowiedz siÄ wiÄcej o celu ich uĹźywania. KorzystajÄ c ze strony wyraĹźasz zgodÄ na uĹźywanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglÄ darki. Cookies moĹźesz wyĹÄ czyÄ w ustawieniach swojej przeglÄ darki. Rozumiem
Biedni ROSZCZENIOWCY chcecie kształcić swoich potomków to proszę dodatkowy etat,tak było zawsze kształcenie dzieci kosztuje ,a nie wyciągać wytatuowane łapy po kasę,gnać darmozjadów.(masz na tatuaże to i mniej na książki).
Moze jeszcze wiecej rozdac tej patoli. Kiedys ksiazki sie uzywalo latami, odkupowalo od kolegow I nawet patola he szanowala by odsprzedac pod koniec roku. Tyle drzew sie nie scinalo i planety Ziemii sie nie exploatowalo tak ekstremalnie
Toć rząd wam daje forsę i ciągle wam źle
Po 30 latach pracy poszłam na zasiłek dla bezrobotnych i przez 3 miesiące będę miała 888zl tj.120% później 100% to ok.670zl . a dzieci za walenie w pieluchy dostają 500 i jeszcze po MOPSach biegają , bo do niczego się to nie wlicza . Kiedyś jak ja i mąż pracowaliśmy to rodzinne nam się nie należało bo dochód przekroczył parę groszy , a teraz .... po prostu w du..ch się poprzewracało ! Zbiórki w sklepach dla biednych dzieci to paranoja przecież rodzice dostają ..
Mniej piwka i grilowania to będzie więcej na edukacje i podręczniki. Wszak dzieciaczki to rodzinna inwestycja w przyszłość tej rodziny a więc musi kosztować .