Ale pojechała pani Grynis... buuuu ! A kto pracował dla tej poprzedniej władzy ? Czy nie Pani czasami ? Trzeba było słonince powiedzieć że jest be 2 lata temu. Ale wtedy takie oświadczenia się składało dla słoninki a teraz składa się dla nowego pana. cyt. "Priorytetem poprzedniej „ekipy rządzącej” było zwiększenie nakładów na inwestycje prorozwojowe wskutek absorpcji funduszy UE"
cyt. "Efektem zmian wprowadzonych od roku obecnego jest i będzie zwiększenie nakładów na przedsięwzięcia prorozwojowe miasta,"
czyli co ? było źle a teraz jest tak samo ale będzie dobrze. Żenada. Skarbnik boi się o stołek, zastępca boi się o stołek to trzeba liiiiizać !!!
Drogi Panie doktorze ek. Ma Pan rację że metoda ta daje efekty na krótką metę i wymaga wiedzy i umiejętności stosowania środków.Jednak stosować ją można tylko w przypadku krajów o ustabilizowanej sytuacji politycznej, silnej gospodarce i umiejętności szybkiego dostosowanie budżetów do aktualnych możliwości dochodowych co jest równoznaczne z posiadaniem świadomego społeczeństwa.
@ kiki. Nie trac wiary w polskie spoleczenstwo. Polska jest stabilna politycznie. Nie jest to Szwajcaria, ale stabilnosc w porownaniu ze srednia swiatowa mamy spora. Gospodarke mamy silniejsza niz nam sie to wydaje (chociaz fakt, tego zbytnio nie widac w Elblagu....). Co do umiejetnosci szybkiego dostosowania budzetow do dochodow, to chyba nie ma kraju rozwinietego, ktory by ja posiadal. Chociaz porownujac polskie zadluzenie do krajow rozwienietych to mamy sie calkiem niezle. Aczkolwiek, powinnismy je obnizyc, zeby nie stalo sie obciazeniem dla wzrostu. W miare rozwoju spoleczenstw rosna oczekiwania i gdy pora zacisnac pasa, to normalne jest, ze ludzie beda sie buntowac.
Jeżeli intencją autorki jest edukacja Elblążan /co sugeruje tytuł/ w temacie tak niezmiernie skomplikowanym jak budżet - to raczej nie wyszło choć gorąco popieram pisanie o tych sprawach. Przeciętny Elblążanin o budżecie miasta nie wie nic a słownictwo używane przez ekonomistów jest mu kompletnie nie znane. Poprzedził bym tekst objaśnieniem podstawowych pojęć. A tak to któż wie co to jest nadwyżka operacyjna i jaki ma wpływ na dalsze dzieje. Albo teoria jakiegoś Keynesa , co stanowi dochód a co bieżące wydatki w rozumieniu prawa. Nie mam bladego pojęcia. Chyba, że ten sukces o którym mowa w artykule to jedyna sprawa o której Elblążanin powinien wiedzieć /co również tytuł sugeruje/. 20 baniek do przodu w kilka miesięcy - nieźle. Ciekawe po jakich wydatkach tak pojechali i czy będą kolejne odcinki
Wyobrażam sobie z jak dużymi oporami, własnymi wewnętrznymi oporami, musiała walczyć pani dyrektor-skarbnik aby podpisać się z imienia i nazwiska pod tym felietonem, o to że sama wyszła z inicjatywą tego rodzaju publikacji nie wierzę bo niby dlaczego nie robiła tego w ostatnich latach kiedy naprawdę było czym się pochwalić. Przykro patrzeć jak apolitycznych urzędników angażuje się do propagandy władzy.
ekonomię poprzedniej ekipy można kwitowac jednym zdaniem: zainwestowali jak głupi w czapki, ...giga kasa poszła w bzdety i girkowskie iluzje pod nazwą złote trójkąty, jakim trzeba było byc deklem aby na wsi, leżącej 70 km od portowego miasta z historią, chceć cos tak utopijnego realizować, ...to sa gruszki na wierzbie, ...ale nowa ekipa idzie tym samym sladem, trze beda "uzbrajac tereny, też z wizją", kolejne miliony ida w błoto, demograficznie Elbląg sie zapada nie dlatego,że nie matu terenów pod inwestycje, tylko dlatego, że miasto n ie dba o mieszkańców, olewa ich potrzeby, ma ich w d......
Pani Rozalio, w końcu może Pani mówić jak było naprawdę.Tak trzymać. Proszę się nie przejmować głupimi komentarzami, pewnie "starych wyjadaczy" poprzedniej ekipy, bo wiadomo jak było za HS, poświadczy każdy kto te czasy przeżył w UM...
O sprawach ekonomicznych można mówić i pisać prosto oraz zrozumiale, ale trzeba umieć to robić. I niekoniecznie trzeba być profesorem, jak np. pani Zyta Gilowska, której komunikatywność cenię szczególnie. Ale przecież niedawno na tym Forum przystępnym językiem przybliżał ekonomię miasta pan Rembelski. Na tym właśnie polega edukacja ekonomiczna, aby przysłowiowy Kowalski czytając tekst wiedział o co chodzi. Dla mnie z tego wypracowania płynie jedno przesłanie: poprzednia władza (nota bene autorka była jej ważnym ogniwem!) była nieobliczalna, miała obsesję na punkcie unijnych dotacji, przez co zadłużyła miasto, obecna musi sprzątnąć po poprzednikach (czyli po autorce też), co uzasadnia dalsze zadłużanie się. Przykro to czytać.
Ale pojechała pani Grynis... buuuu ! A kto pracował dla tej poprzedniej władzy ? Czy nie Pani czasami ? Trzeba było słonince powiedzieć że jest be 2 lata temu. Ale wtedy takie oświadczenia się składało dla słoninki a teraz składa się dla nowego pana. cyt. "Priorytetem poprzedniej „ekipy rządzącej” było zwiększenie nakładów na inwestycje prorozwojowe wskutek absorpcji funduszy UE" cyt. "Efektem zmian wprowadzonych od roku obecnego jest i będzie zwiększenie nakładów na przedsięwzięcia prorozwojowe miasta," czyli co ? było źle a teraz jest tak samo ale będzie dobrze. Żenada. Skarbnik boi się o stołek, zastępca boi się o stołek to trzeba liiiiizać !!!
Drogi Panie doktorze ek. Ma Pan rację że metoda ta daje efekty na krótką metę i wymaga wiedzy i umiejętności stosowania środków.Jednak stosować ją można tylko w przypadku krajów o ustabilizowanej sytuacji politycznej, silnej gospodarce i umiejętności szybkiego dostosowanie budżetów do aktualnych możliwości dochodowych co jest równoznaczne z posiadaniem świadomego społeczeństwa.
Pani Grynis niestety zapomniala o jednym szczegole... w Polsce pochwalic mozna jedynie papieza.
@ kiki. Nie trac wiary w polskie spoleczenstwo. Polska jest stabilna politycznie. Nie jest to Szwajcaria, ale stabilnosc w porownaniu ze srednia swiatowa mamy spora. Gospodarke mamy silniejsza niz nam sie to wydaje (chociaz fakt, tego zbytnio nie widac w Elblagu....). Co do umiejetnosci szybkiego dostosowania budzetow do dochodow, to chyba nie ma kraju rozwinietego, ktory by ja posiadal. Chociaz porownujac polskie zadluzenie do krajow rozwienietych to mamy sie calkiem niezle. Aczkolwiek, powinnismy je obnizyc, zeby nie stalo sie obciazeniem dla wzrostu. W miare rozwoju spoleczenstw rosna oczekiwania i gdy pora zacisnac pasa, to normalne jest, ze ludzie beda sie buntowac.
Jeżeli intencją autorki jest edukacja Elblążan /co sugeruje tytuł/ w temacie tak niezmiernie skomplikowanym jak budżet - to raczej nie wyszło choć gorąco popieram pisanie o tych sprawach. Przeciętny Elblążanin o budżecie miasta nie wie nic a słownictwo używane przez ekonomistów jest mu kompletnie nie znane. Poprzedził bym tekst objaśnieniem podstawowych pojęć. A tak to któż wie co to jest nadwyżka operacyjna i jaki ma wpływ na dalsze dzieje. Albo teoria jakiegoś Keynesa , co stanowi dochód a co bieżące wydatki w rozumieniu prawa. Nie mam bladego pojęcia. Chyba, że ten sukces o którym mowa w artykule to jedyna sprawa o której Elblążanin powinien wiedzieć /co również tytuł sugeruje/. 20 baniek do przodu w kilka miesięcy - nieźle. Ciekawe po jakich wydatkach tak pojechali i czy będą kolejne odcinki
Wyobrażam sobie z jak dużymi oporami, własnymi wewnętrznymi oporami, musiała walczyć pani dyrektor-skarbnik aby podpisać się z imienia i nazwiska pod tym felietonem, o to że sama wyszła z inicjatywą tego rodzaju publikacji nie wierzę bo niby dlaczego nie robiła tego w ostatnich latach kiedy naprawdę było czym się pochwalić. Przykro patrzeć jak apolitycznych urzędników angażuje się do propagandy władzy.
Masakra. kto to Pani kazał podpisać?bo znając Pani dotychczasowe przekonania jeszcze wierzę, że nie są to Pani słowa
ekonomię poprzedniej ekipy można kwitowac jednym zdaniem: zainwestowali jak głupi w czapki, ...giga kasa poszła w bzdety i girkowskie iluzje pod nazwą złote trójkąty, jakim trzeba było byc deklem aby na wsi, leżącej 70 km od portowego miasta z historią, chceć cos tak utopijnego realizować, ...to sa gruszki na wierzbie, ...ale nowa ekipa idzie tym samym sladem, trze beda "uzbrajac tereny, też z wizją", kolejne miliony ida w błoto, demograficznie Elbląg sie zapada nie dlatego,że nie matu terenów pod inwestycje, tylko dlatego, że miasto n ie dba o mieszkańców, olewa ich potrzeby, ma ich w d......
Pani Rozalio, w końcu może Pani mówić jak było naprawdę.Tak trzymać. Proszę się nie przejmować głupimi komentarzami, pewnie "starych wyjadaczy" poprzedniej ekipy, bo wiadomo jak było za HS, poświadczy każdy kto te czasy przeżył w UM...
O sprawach ekonomicznych można mówić i pisać prosto oraz zrozumiale, ale trzeba umieć to robić. I niekoniecznie trzeba być profesorem, jak np. pani Zyta Gilowska, której komunikatywność cenię szczególnie. Ale przecież niedawno na tym Forum przystępnym językiem przybliżał ekonomię miasta pan Rembelski. Na tym właśnie polega edukacja ekonomiczna, aby przysłowiowy Kowalski czytając tekst wiedział o co chodzi. Dla mnie z tego wypracowania płynie jedno przesłanie: poprzednia władza (nota bene autorka była jej ważnym ogniwem!) była nieobliczalna, miała obsesję na punkcie unijnych dotacji, przez co zadłużyła miasto, obecna musi sprzątnąć po poprzednikach (czyli po autorce też), co uzasadnia dalsze zadłużanie się. Przykro to czytać.