Sobota, 4.05.2024, Imieniny: Florian, Malwina, Monika
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Czy w elbląskich domach często dochodzi do rękoczynów?

07.05.2012, 09:05:38 Rozmiar tekstu: A A A
Czy w elbląskich domach często dochodzi do rękoczynów?
Zdjęcie stanowi jedynie ilustrację do artykułu (źródło: www.hej.mielec.pl)

Słysząc słowa „przemoc domowa” najczęściej zaczynają działać stereotypy. Widzimy bezrobotnego, pijanego mężczyznę, który w obskurnej melinie katuje swoją rodzinę. Czy słusznie? W zeszłym roku, w Elblągu liczba pokrzywdzonych w wyniku przemocy domowej wynosiła 704 osoby. W 2011 roku wśród sprawców przemocy domowej było 33 kobiet oraz dwóch nieletnich. 14 lat temu w Polsce pojawiła się „niebieska karta”. Miała ona na celu otoczyć szczególną opieką ofiary przemocy. Ile ich zostało założonych w naszym mieście i w jaki sposób mają chronić obywateli zapytaliśmy podinspektor Roberta Muraszko – zastępcę komendanta Miejskiej Policji w Elblągu oraz kom. Jacka Kowalskiego – Naczelnika Wydziału Kryminalnego.

Co to jest „niebieska karta”, czemu służy i jak długo funkcjonuje?

podinsp. Robert Muraszko:
Procedura „niebieskiej karty” funkcjonuje już kilkanaście lat. Początek sięga roku 1998, potem były nowelizacje w 2002 i 2008. „Niebieska karta” dotyczyła przede wszystkim policji. Były to zarządzenia Komendanta Głównego Policji, zgodnie z którymi policjanci, realizowali zadania w ramach procedury profilaktyki przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Policjanci byli zobowiązani do podjęcia interwencji i w przypadku stwierdzenie symptomów występowania przemocy sporządzali dokumentację w postaci „Niebieskiej karty”. W 2011 procedura uległa zmianie. Ukazało się Rozporządzenie Rady Ministrów w kwestii procedury „Niebieskiej karty” oraz wzoru formularza. Nastała teraz procedura, która zmieniła rolę policji. Staliśmy się członkiem zespołu, którego zadaniem jest wykonywanie szeregu przedsięwzięć w celu przeciwdziałania przemocy w rodzinie.

Gdzie trafiają „niebieskie karty” i co wiąże się z jej założeniem?

podinsp. Robert Muraszko: Do 2011 karty trafiały do dzielnicowych, których zadaniem było podjęcie współpracy z daną rodziną poprzez systematyczne wizyty. W ciągu siedmiu dni od zdarzenia, dzielnicowy kontaktował się z rodziną , ponownie oceniał sytuację, rozmawiał z osobą pokrzywdzoną. Kontaktował się również z pracownikiem pomocy społecznej czy pedagogiem szkolnym, gdy w rodzinie były dzieci. Po wejściu w życie Rozporządzenia Rady Ministrów  w 2011 roku główną rolę w prowadzeniu procedury przejęły zespoły interdyscyplinarne. W skład takiego zespołu, obok policji, wchodzą przedstawiciele ośrodków pomocowych, kuratorzy sądowi, przedstawiciele służby zdrowia, oświaty i innych instytucji pozarządowych, jak na przykład ośrodków mediacji. Takie ośrodki mediacji są również w Elblągu i robią bardzo wiele dobrego, w kwestii profilaktyki i pomocy osobom pokrzywdzonym.

Jak wygląda procedura „niebieskiej karty”?

podinsp. Robert Muraszko: Dzielnicowy najpierw kontaktował się z rodziną, później minimum raz w miesiącu musiał odwiedzić tę rodzinę. W tym czasie szukał rozwiązań na pomoc dla tej rodziny. W tej chwili to już zespół interdyscyplinarny spina działania służb, które są do niego powołane, a które wynikają z Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Jeżeli członek zespołu stwierdzi, że w rodzinie  występuje przemoc, jest zobowiązany do założenia „niebieskiej karty”. Dawniej robił to policjant, który interweniował na miejscu zdarzenia, teraz robią to także na przykład nauczyciele czy lekarze. Częstotliwość wizyt w danej rodzinie określa teraz zespół interdyscyplinarny i poszczególne grupy robocze, do których trafiają niebieskie karty, każdorazowo według potrzeb. Procedura to przede wszystkim szereg przedsięwzięć podejmowanych w celu ograniczenia przemocy i innych negatywnych zachowań w danej rodzinie. Rozwiązania mogą być różne aby pomóc ludziom. Osoby pracujące w zespołach interdyscyplinarnych w poszczególnych grupach roboczych to specjaliści, którzy szukają i wskazują te rozwiązania tym, którzy właśnie tej pomocy potrzebują. Wskazują możliwości prawne, mówią o uprawnieniach osób pokrzywdzonych, konsekwencjach dla sprawców przemocy, kierują na leczenie. Systematyczne wizyty potrzebne są do monitorowania sytuacji w rodzinie objętej „niebieską kartą”. 

Jakie są pierwsze czynności podczas interwencji dotyczących przemocy domowej?

podinsp. Robert Muraszko: Podstawowym zadaniem policjanta, który realizuje czynności dotyczące „niebieskiej karty” to przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa osobie dotkniętej przemocą, udzielenie pierwszej pomocy poszkodowanym, odizolowanie sprawcy przemocy, jeżeli jest konieczność to nawet zastosowanie środków przymusu bezpośredniego. Osobie pokrzywdzonej udziela się informacji o jej uprawnieniach, a osobie, która stosuje przemoc, o konsekwencjach prawnych, jakie mogą z tego wynikać.

„Niebieską kartę” może założyć nauczyciel, którego zaniepokoją sińce na ciele ucznia, pracownik MOPS-u albo lekarz. Czy osoba „cywilna”, nie należąca do zespołu interdyscyplinarnego, która  jest świadkiem przemocy lub jej skutków, może zgłosić ten fakt i doprowadzić do założenia „niebieskiej karty”?

podinsp. Robert Muraszko: Zasadą główną i podstawową jest to, że „niebieska karta” zakładana jest w obecności osoby, która jest dotknięta przemocą. Jeżeli ktoś jest świadkiem przemocy, to powinien zareagować. Przede wszystkim zawiadomić policję, dzwoniąc pod numer 997 lub 112 (z tel. kom.- przyp. red.) lub zgłosić dzielnicowemu. Bardzo często zdarzenia przemocowe dzieją się w czterech ścianach, a osoba pokrzywdzona bardzo często nie chce się ujawniać. Osoba prywatna nie może sama napisać „niebieskiej karty”, ale może przyczynić się do jej powstania. Z jej zgłoszenia podjęta zostanie interwencja, a z tych czynności interwencyjnych powstanie  „niebieska karta” lub notatka służbowa, która trafi do dzielnicowego, a jego zadaniem będzie zweryfikowanie zgłoszenia.

Jak to wygląda w Elblągu? Czy dużo założono „niebieskich kart” i z jakiego powodu one powstały?

podinsp. Robert Muraszko: Wszystkich interwencji podejmowanych przez policjantów Komendy Miejskiej jest rocznie około 20 tysięcy. W roku odnotowujemy od 4000 do 4300 interwencji domowych. Są to różne zdarzenia, nie wszystkie są przemocowe. W roku 2011 było założonych 387 „niebieskich kart”, 370 było założonych w 2010. Reszta spośród tych 20 tys. są to interwencje w obiektach, na ulicy, w miejscach publicznych.

Czy jedna osoba może mieć więcej niż jedną „niebieską kartę”?

podinsp. Robert Muraszko: Tak, na przykład, gdy na interwencję trafi ktoś, kto nie ma wiedzy o jej istnieniu. Po zakończeniu interwencji karty są weryfikowane, stanowią informację o zmianach, jakie zaszły w obrębie danej rodziny. Analizujemy, czy są nowe symptomy, czy coś się polepszyło, czy pogorszyło.

Gdzie założono więcej: „niebieskich kart” – w mieście czy na wsiach?

podinsp. Robert Muraszko: 329 „niebieskich kart” założyliśmy dla terenu miasta, a 58 na wsiach. Liczba pokrzywdzonych w wyniku przemocy domowej, to 704 w roku 2011,  733 w roku 2010. Choć założonych kart w zeszłym roku było nieco więcej niż rok wcześniej, jednak było mniej osób pokrzywdzonych, co napawa optymizmem. Niestety wśród nich jest aż 200 małoletnich do trzynastego roku życia oraz 82 małoletnich pomiędzy trzynastym a osiemnastym rokiem życia. Liczba sprawców  przemocy domowej to 397 osób (przy 375 w 2010 roku). Przeważają wśród nich mężczyźni - 362, gdy kobiet było 33. W dwóch przypadkach, to nieletni są sprawcami przemocy domowej.

Co się zmieniło odkąd działają nowe przepisy związane z zakładaniem „niebieskiej karty”?

podinsp.
Robert Muraszko: Nowe rozporządzenie weszło w życie w październiku 2011 roku. Stworzyło szerszy krąg podmiotów pracujących nad daną karta. Więcej osób to większe możliwości wypracowania rozwiązań i niesienia pomocy. To także więcej podmiotów uprawnionych do założenia „niebieskiej karty”. W pierwszym kwartale 2012 roku policja założyła 54 karty, pięć  pracownicy oświaty, dwie służba zdrowia, sześć pracownicy instytucji pomocowych.

Czy karta zakładana jest wyłącznie wtedy, gdy poszkodowany potwierdzi, że jest ofiarą przemocy domowej?

podinsp. Robert Muraszko:
Nie. Policjant ma z urzędu obowiązek założenie takiej karty, gdy według jego oceny przemoc taka miała miejsce. Czasami ofiary, z różnych względów, nie chcą przyznać, że są ofiarami przemocy fizycznej czy psychicznej. Szanujemy to, ale jeżeli kobieta ma ewidentne ślady pobicia, a mówi, że nic się nie stało, mimo to karta jest zakładana. Główna zasada mówi, że kartę zakłada się w obecności osoby pokrzywdzonej, ale gdy kontakt taki jest niemożliwy również można założyć kartę bez jej udziału.

Jakie sankcje grożą osobom dopuszczającym się przemocy w rodzinie i posiadającym niebieską kartę?

podinsp. Robert Muraszko: Niebieska karta jest sygnałem dla policji, że coś w danej rodzinie nie funkcjonuje prawidłowo. Kiedy dochodzi do czynów zabronionych, wtedy jeśli osoba poszkodowana nie zgłosi zawiadomienia o przestępstwie, może to zrobić policjant. Przy niebieskiej karcie zawsze pracuje dzielnicowy, którego obowiązkiem jest odwiedzanie takiej rodziny, prowadzenie rozmów resocjalizujących. Jeżeli działania nie przynoszą pożądanego skutku, a przemoc występuje, sprawa może zostać przekazana do wydziału kryminalnego, z zawiadomieniem, że  w danej rodzinie dochodzi do przestępstwa znęcania się. Według Kodeksu Karnego za znęcanie przewidziane jest pozbawienie wolności od trzech miesięcy do lat pięciu, a jeżeli przemoc była stosowana ze szczególnym okrucieństwem – od roku do lat dziesięciu. Znęcanie prowadzące do samobójstwa ofiary zagrożone jest karą więzienia od lat dwóch do dwunastu.

Dużo spraw trafia do wydziału kryminalnego?

kom. Jacek Kowalski :
W 2009 roku wszczęliśmy 190 takich spraw, w 2010  również 190, a w 2011 -144. Z tego około stu spraw rocznie kończy się aktem oskarżenia.

Zanim jednak sprawa trafi do sądu i zostanie wydany wyrok, ofiara przemocy potrzebuje pomocy, ochrony. Czy w tym okresie stosowane są jakieś środki zaradcze?

kom. Jacek Kowalski:
  Często stosujemy środki zapobiegawcze. Polegają one na odizolowaniu sprawcy. Najczęściej schemat jest taki sam – mężczyzna nadużywa alkoholu, jest bez pracy, swoje frustracje wyładowuje na kobiecie i dzieciach. Najostrzejszym środkiem zapobiegawczym, stosowanym przy drastycznym znęcaniu, jest tymczasowe aresztowanie. Od niedawna, nowelizacja prawa postępowania karnego wprowadziła dozór policyjny. Sprawca mieszka nadal z ofiarą, ale 2-3 razy w tygodniu musi stawiać się na policję i jest cały czas monitorowany. Nowela wprowadziła dozór z nakazem opuszczenia mieszkania. Wówczas w trybie pilnym sprawca musi wyprowadzić się z lokalu, w którym przebywają osoby, nad którymi się znęcał.

Czy „niebieska karta” powstrzymuje krewkie osoby przed kolejnymi złymi zachowaniami?

podinsp. Robert Muraszko: Mimo założonych 400 kart, już tylko połowa to wszczęte postępowania spowodowane znęcaniem. „Niebieska karta” sprawia, że znęcań jest znacznie mniej. Działa ona profilaktycznie. Uświadamianie sprawców i pokrzywdzonych, kontakt z członkami zespołów interdyscyplinarnych sprawiają, że ta przemoc ustaje czy sprawca poddaje się leczeniu.

Warto przypomnieć, że posiadaczami „niebieskich kart” nie są wyłącznie osoby z tzw. „marginesu”.

podinsp. Robert Muraszko: Dokładnie. To nie jest zarezerwowane dla biednych rodzin, dla uzależnionych czy bezrobotnych, choć rzeczywiście przeważająca ilość kart została założona rodzinom patologicznym.

Przemoc domowa może zdarzyć się w każdej rodzinie, dlatego warto mieć oczy szeroko otwarte i nie bagatelizować symptomów tylko dlatego, że to „porządna rodzina”.


 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 5

%40.0 %60.0


Komentarze do artykułu (7)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    --4
    ~ Marlena Bruni
    Poniedziałek, 07.05

    Tak dochodzi do rękoczynów na placu wolności pomiędzy byłymi wspólasami od bandyckich przestępstw milicyjno rodzinnych komendantów MO pijących denaturat ukraiński !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  2. 2
    0
    ~ adam12
    Poniedziałek, 07.05

    sam znam dwoch damskich bokserow a ich zony boja sie zglaszac na policje!! A teraz zolnierze ktorzy wracaja z misji zaczynaja boksowac malzonki!! i nikt ich nie wysyla do psychiatry wojskowego

  3. 3
    +2
    ~ xxx
    Poniedziałek, 07.05

    a takich bokserów damskich należy wysłać na ring na starcie z prawdziwymi zawodnikami jak dostaną łomot to się uspokoją

  4. 4
    +3
    ~ xxx
    Poniedziałek, 07.05

    a jak to nie pomoże to powtórzyć akcję aż do skutku

  5. 5
    0
    ~ zona
    Wtorek, 08.05

    a ty adam12 czemu nigdzie nie zgłosisz, ze znasz takich co leja zony?

  6. 6
    0
    ~ zzz
    Wtorek, 08.05

    profilktyk musi byc a wy juz ze to bicie

  7. 7
    0
    ~ sasiadka
    Wtorek, 08.05

    Jakby wróciło przymusowe leczenie alkoholowe to może inaczej by to wyglądało a tak jesli alkoholik nie wyrazi zgody na leczenie to nic nie zrobią mamuśce chlejącej codziennie bo nie stanowi zagrożenia dla innych

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0329899787903