Dokładnie o godzinie 8:30 rozpoczęły się w naszym mieście uroczystości upamiętniające 74 rocznicę agresji sowieckiej na Polskę. Z uroczystej Mszy odprawionej w Kościele pw. Wszystkich Świętych, uczestnicy uroczystości przemaszerowali pod Krzyż Katyński na Cmentarz Agrykola, gdzie odbyła się oficjalna część obchodów.
17 września 1939 roku ZSRR, związany z III Rzeszą tajnym sojuszem zaatakowało Polskę. W tym samym czasie wojska polskie odpierały ataki niemieckie. Obchody tego dnia, odbywają się dziś w większości miast w Polsce. W Elblągu po uroczystej Mszy, która została odprawiona w Kościele pw. Wszystkich Świętych odbył się marsz pod Krzyż Katyński na Cmentarzu Agrykola. Przemówienie wygłosił wiceprezydent Elbląga, Marek Pruszak podkreślając pamięć o tamtych wydarzeniach. - Z dumą patrzę na wszystkie poczty sztandarowe i klasy mundurowe tak pięknie prezentujące się w alejkach. Ta młodzież jest nadzieją i przyszłością pokoju w Polsce i na świecie – mówił wiceprezydent.
Przemawiał także Michał Wołoszczak wiceprezes Związku Sybiraków Oddziału w Elblągu. - To jest wielka uroczystość. Wydarzenia, które dziś obchodzimy ciągle pozostają w naszych sercach. Dla mnie jest to data tym bardziej szczególna, bo wiąże się z moją osobistą historią. W dalekiej syberyjskiej tajdze jest grób mojej matki, na którym nigdy nie byłem a bardzo bym chciał – mówił. - Dzisiaj, po tylu latach od tamtych wydarzeń towarzyszy mi już tylko zaduma. Uważam, że młodzież powinna wiedzieć i pamiętać o przeszłości. Jak mawiał Cyprian Kamil Norwid: "Żeby kroczyć drogą przyszłą, trzeba wiedzieć, skąd się przyszło" – dodał wiceprezes.
Pamięć o 17 września uczcili częścią artystyczną uczniowie Gimnazjum nr 2 im. Sybiraków w Elblągu. Po okolicznościowych wystąpieniach odbył się Apel Pamięci, który zakończyła salwa honorowa. Następnie wszystkie delegacje biorące udział w obchodach złożyły pod Krzyżem Katyńskim kwiaty i wieńce. W uroczystości wzięli udział elbląscy parlamentarzyści, członkowie Rady Miejskiej, przedstawiciele elbląskiego duchowieństwa, służb mundurowych i oświaty, a także młodzież, klasy mundurowe, uczniowie elbląskich szkół i harcerze.
Atakujące Polskę 17 września 1939 roku siły sowieckie liczyły ponad 450 tysięcy żołnierzy, pod koniec września dochodząc do pół miliona. Szeregi Wojska Polskiego zasilało około 600 tysięcy żołnierzy, jednak ich większa część skupiona była na walce z Niemcami. Na Wschodniej granicy stacjonowało zaledwie 20 tysięcy żołnierzy z Korpusu Ochrony Pogranicza. Biorąc pod uwagę liczebność wojsk przeciwnika i atak z zaskoczenia, Wojsko Polskie nie było w stanie się przeciwstawić. Polacy walczyli o obronę naszego kraju i dzielnie stawiali opór sowietom. Mimo tego, pod okupacją znalazło się około 5 miliona Polaków.
Poniedziałek, 29.04.2024, Imieniny: Piotr, Robert, Boguslaw
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
dla ścisłości - ten tajny sojusz, to był pakt ribbentrop-mołotow, który zawierał tajna klauzulę o IV rozbiorze Polski miedzy niemców a ruskich - należy o tym szczególnie pamietac, bo ruscy są uczeni, że II wojna światowa zaczęła się dopiero w 1941 roku jak niemcy ich zaatakowali, co jest bezczelnym łgarstwem jednak nie nowoscią jeśli chodzi o ruskich... - uczą ich tez, że w 1939 roku ruscy szli pomóc polakom i białorusinom i ukraińcom na ziemiach polskich - np. w Grodnie tak pomagali, ze polskie dzieci przywiazali do czołgów aby swoim ciałem chroniły ich przed pociskami i tak atakowali miasto - o reszcie zbrodniczych rzeczy armii czerwonej niech sobie każdy poczyta - pytanie tylko czemu ciagle u nas stoi ich pomnik z tą zbrodniczą czerwona gwiazdą (o reszcie w kraju nei wspomne)???
jakie wojska sovieckie? toż to byli Rosjanie, ruska armia mówiąca po rusku pod ruskim dowództwem, tak samo to nie żadni naziści zaatakowali 1 września ale Niemcy, mówiący po niemiecku, pod niemieckim dowództwem Niemcy, już mdli człowieka od tego ciągłego kłamstwa, niedługo dowiemy się , że to krasnoludki nas napadły, a może lepiej ufoludki
74 lata później w Elblągu nazwana jedno ze skrzyżowań nazwiskiem człowieka który podpisał wyrok na kilka dziesiesiat tysiecu polskich oficerów. Kilka lat później w elblągu oddano port sowietom.
A łuski po salwie pozbierane ?? Czy nie dało rady ???
Ja nie zapomnę jak w latach 50 tych nazwanio ROSJAN przyjacielami , jak masowo pisali się do partii , ,a dziś się mówi napadli na POLSKĘJak ta historia się zmienia, ile jest kłamstwa .
emeryt - historia się nie zmienia, historia i prawda historyczna jest jedna - są tylko różni odbiorcy historii - ci którzy boją się prawdy w oczy i Ci którzy tą prawdę uwidaczniają i o nią walczą... bo prawda wyzwala...