Korki tworzące się na drodze S7, najczęściej w weekendy, kiedy aura sprzyja letnim wyjazdom a temperatura dochodzi do 30 stopni Celsjusza, są uciążliwe dla kierowców. Ale co z pasażerami, którzy w takich warunkach podróżują na Mierzeję Wiślaną w autobusie PKS?
Niektórzy kierowcy mają auta wyposażone w klimatyzację, co znacznie ułatwia im podróż. O autobusach mówi się, że w zimę to zamrażarki, latem – sauna. Ile w tym prawdy? – Każdego roku dokonujemy zakupu kilkunastu zarówno nowych jak i kilkuletnich autobusów. Wymiana zużytych siedzeń i tapicerki odbywa się w sposób ciągły – mówi Andrzej Olejnik, dyrektor ds. przewozów PKS w Elblągu Sp. z o.o.
Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej podejmuje działania, aby zwiększyć komfort jazdy pasażerom. - Przy zakupie autobusów kierujemy się zasadą, aby były one klimatyzowane i posiadały siedzenia z wysokimi, uchylnymi oparciami – mówi Andrzej Olejnik. - Staramy się, aby autobusy obsługujące komunikację dalekobieżną i komunikację o największym zainteresowaniu były wyposażone w klimatyzację – dodaje.
Kierunkiem, jaki najczęściej obierają elblążanie w czasie wakacji jest Mierzeja Wiślana. Z sygnałów, jakie docierają do nas od mieszkańców wynika, że zdarza się, że autobusy są przepełnione. Wtedy kierowca, z braku miejsca w autobusie, nie decyduje się na zabieranie pasażerów z kolejnych przystanków. W takiej sytuacji, na trasę wyjeżdżają dodatkowe autobusy. - Stale monitorujemy zapełnienie autobusów i w przypadkach zwiększonego zapotrzebowania uruchamiamy dodatkowe kursy , zarówno z Elbląga jak i z naszej placówki w Nowym Dworze Gdańskim – mówi dyrektor do spraw przewozów PKS w Elblągu. - Podobnie postępujemy w kursach powrotnych – dodaje.
W momencie, kiedy na drodze tworzy się korek, do kierowców trafia informacja o zmianie trasy. - Kierowcy na bieżąco informują dyspozytorów o sytuacji na drogach i w przypadku powstawania korków kierowani są na alternatywne drogi (dłuższe o kilka kilometrów), ale zapewniające bardziej płynną jazdę – mówi Andrzej Olejnik.
Przy dużej ilości pasażerów, ciężko o taki komfort jazdy, jaki zapewnia podróżowanie samochodem. Jednak PKS dokłada wielu starań, aby ten komfort poprawić. Jakie zdanie mają w tej kwestii elblążanie? – Jechałam w niedzielę rano autobusem PKS do Nowego Dworu Gdańskiego. Często podróżuję tą trasą i mniej więcej wiem, kiedy będzie tłok, a kiedy nie – mówi Pani Mirosława. - Teraz w wakacje ciężko przewidzieć. Jasne, że zdarza się, że jest bardzo dużo ludzi, mi podróż zajmuje około 30-40 minut, więc to nie dużo. Zresztą, nie mam innego wyjścia jak podróż autobusem – dodaje.
- Wszelkie modernizacje są oczywiście wskazane, ale nie oszukujmy się. Żyjemy w takich czasach, że każdy jedną złotówkę ogląda dziesięć razy, na nic nie ma pieniędzy – śmieje się Pan Sławomir. – Widzę, że na dłuższych trasach jeżdżą lepsze autobusy, no, ale to jakby logiczne. Może się doczekam kiedyś takiego autobusu, jak te do Warszawy, który mnie zawiezie do Skowronek, bo czasem podróżuję jak w puszcze sardynek – dodaje.
Zdania mieszkańców są różne. Jedni już się przyzwyczaili, drudzy wymieniają wady podróżowania PKS-em jakby recytowali wiersz. Jedno jest pewne, obierając kierunek podróży, trzeba się tam w jakiś, mniej lub bardziej komfortowy sposób dostać. Jakie doświadczenia w podróżowaniu mają elblążanie?
Sobota, 27.04.2024, Imieniny: Felicja, Teofil, Zyta
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Nie ma znaczenia czy autobus ma klime czy sprawne ogrzewanie jesli kierowca włacza je tylko dla siebie. Wielokrotnie na trasach do Warszawy dochodziło do sprzeczek z kierowcą, bo ten ogrzewanie włączał na siebie, podrużnym pokazywał, że temperatura jest dobra, tyle, ze to byla temp. obok niego, a ten co siedział czym dalej z tyłu tym bardziej marzł. Podobnie klimą, bo czasem puszcza zbyt zimne, a nawiewy bezpośrednio nad pasażerem mają uszkodzone regulacje natężenia strumienia wiatru. Także nie ma znaczenia czy stary autobus czy nowy,ważne co w nim działa i jaki komfort jazdy. Ostatnio wsiadłem do nowego, w którym siedzenia po części były obite skurą (aż pachnialo)ale okropnie nie wygodne (mało miejsca na nogi i kegosłup bolał),za to w starszym były super siedzenia i duzo miejsca na nogi
do wypowiedzi klienta, -stało się normą, że na trasie do Warszawy ubikacja jest nieczynna. Kierowca twierdzi, że zepsuta. Chorzy na cukrzycę lub prostatę nie mogą wytrzymać 2,5 - 3 godziny. Przystanki na trasie są różnie albo ich brak do samej Warszawy. Ta klima szczególnie zimą. Zimno wieje aż miło
Witam, przez ostatnie miesiące bardzo dużo korzystam z komunikacji PKS na trasie Elblag-Gdańsk. Uważam że wiele autokarów którymi miałam przyjemność podróżować to czyste , zadbane auta. Panowie kierowcy elegancko ubrani, mili. Miałam jednak i taką okazje spotkać brudny śmierdzący autokar, w upał tem 40 stopni ciepła nawet nie włączone nawiewy nie mówiąc o klimatyzacji i i do tego gburowaty brudas kierowca.A bilet kosztuje, kosztuje. Trasa do Warszawy to też masakra jeśli chodzi o toalety. Dworce zaczynając od Ostródy, Mława, Płońsk to pamiętają Gierka a może jeszcze dalej. Toalet w Ostródzie brak, Mława tylko w Barze ( 3 zł kosztuje ta przyjemność), w Płońsku jest toaleta 2,5zl i do tego Pan klozetowy bezczelny. To takie moje refleksje.
Elbląg się skończył
Czasami jest naprawdę OK. Kiedyś w zimie jechałem do Warszawy to autobus podstawiony był już nagrzany, natomiast gdy wracałem to było zimno. W lipcu nawet trafił mi się autobus z działającym Wi-Fi do Krynicy Morskiej.
Autobusy PKS to największe zawalidrogi na E7- tragedia. Jest korek, wyprzedza się co może i co sie okazuje na poczatku koreczka- PKSiak jedzie 40,50km/h blokując calusieńką drogę
PKS-iak jedzie 40-50 nie dlatego, że wiecej nie wydoli, tylko dlatego, że np. w Jazowej niebieskie gnojki reperują budżet tuska stawiając przenośny fotoradar - sam to widziałem, jak właśnie ten fotoradar był przyczyną korka od samego Elbląga do Jazowej - za Jazowa jazda była już płynna. A np. jak sie jedzie na Mierzeję, to widziałem jak barany niebieskie stały z szuszarkami (MOTOCYKL I SAMOCHÓD RAZEM) na krótkim odcinku, gdzie było 40 na godzine (poza terenem zabudowanym), tyle, że to ograniczenie jak wynika z następnych znaków jest dlatego, ze jest tam przejście przez które chodzą dzieci do szkoły - A JAKIE DZIECI CHODZĄ W WAKACJE TAM DO SZKOŁY??? ale pretekst do reperowania budżetu tuska i do suszenia mają, a że przez nich korki, to co ich to obchodzi... - taka to POlicja
Oni tak jeżdżą zawsze i wszędzie nie tylko przez radar w Jazowej.
Ja od czasu do czasu podróżuje do Warszawy, i nigdy się nie spotkałam z czymś, co bym musiała określic źle. Uważam, ze PKS w Elblągu dba o klienta. Kierowcy są mili , czasem tylko boje się o bagaż, bo trochę brak kontroli nad tym, kto i po co sięga, A moja uwaga jest taka, każdy kierowca, w którego autobusie są pasy bezpieczeństwa, powinien bezwzględnie wymagać ich zapinania od pasażerów. To podstawa wspólnego bezpieczeństwa wszystkich pasażerów.
PKS Elbląg ma najbardziej zadbane autokary w porównaniu z innymi miastami