Wczoraj, 26 stycznia, w Urzędzie Miejskim swój dyżur pełniła nowo wybrana do Rady Miasta Teresa Król (PiS). Odwiedziliśmy radną, by sprawdzić z jakimi problemami zgłosili się do niej mieszkańcy. Niestety, nikt nie przyszedł na dyżur radnej.
Przypomnijmy, że to pierwsza kadencja Teresy Król w Urzędzie Miejskim. Radna jest emerytowanym lekarzem, zajmowała się dziećmi niepełnosprawnymi oraz była dyrektorem Ośrodka Rehabilitacyjnego dla Dzieci i Młodzieży. W wyborach samorządowych kandydowała z list PiS-u z czwartej pozycji w okręgu numer 4.
W poniedziałek Teresa Król jako radna odbyła swój pierwszy dyżur. Jednak nikt z mieszkańców nie zgłosił się z prośbą o interwencję radnej. W takiej sytuacji pojawia się wiele pytań. Dlaczego nikt nie przyszedł? Co jest powodem braku zainteresowania interwencyjnym dyżurem radnej? Czy mieszkańcy okręgu nr 4, wyborcy dyżurującej radnej nie mają problemów w swoim miejscu zamieszkania? Czy nie potrzebna jest interwencja w sprawie, którą chcieliby zgłosić? Czy nie mają żadnych problemów do rozwiązania?
Inną kwestią są również godziny dyżurów, a także informacja o nich. Być może mieszkańcy nie są zbyt dobrze poinformowani o możliwości spotkania z radnymi? Poza tym godziny w jakich dyżury się odbywają (14:00-15:30) mogą uniemożliwiać przyjście mieszkańcom, którzy w tym czasie są chociażby w pracy.
Z poważnymi problemami chodzimy do poważnych radnych a nie do pani Król
Pracy radnego nie oceniajmy tylko po dyżurach ,może być tak ,że nikt nie przyjdzie - co nie oznacza ,że radni nie pracują.
Bo to miała być nie Ta pani Król.
Przyszedł grabarz, trumnę piśdzielcom polecić
Jakie problemy???????Elblag to miasto miodem i mlekiem plynace.Ludzie juz wiedza ze ani PO ani PIS nic nie moga a kase dostaja za nic.Jak nazwac zatem prace radnego do ktorego nikt nie przychodzi?????NAJLEPSZA NA SWIECIE!!!
+ 65 ?....
Ja uważam ,że przy czterech prezydentach nie ma co się uskarżać , na kogo ? Dopiero za kilka miesięcy pracy będą na pewno skargi .
Więc lepiej wyjść do ludzi- najlepiej pojeżdzić autobusikiem na głowę nie kapie, cieplutko w czasie kampanii wiecie jak spotykać ludzi, a nie po pierwszym spotkaniu dzwonić na skargę do redakcji no i te godziny spotkania- dziwne ???
A co ta pani może jak ona sama się zdziwiła ze została radna .Ona tylko tak dla wsparcia pisu wystartowała w wyborach .
Po co? Wilk juz spełnił wszystkie obietnice! Dlatego PIS wygrał wybory.