Z perspektywy Elbląga trudno uwierzyć, że kampania wyborcza kandydatów na najważniejszy urząd w państwie dobiega końca. Może dlatego, że w naszym mieście poza banerami (tu i ówdzie) nielicznych kandydatów, niewiele na nią wskazywało. W najbliższą niedzielę, 18 maja, Polacy podejmą decyzję, komu na kolejne 5 lat powierzą urząd Prezydenta naszego kraju. Czy kampania w Elblągu była wystarczająca, by dotrzeć do mieszkańców i zachęcić ich do udziału w wyborach oraz dokonania świadomego wyboru?
Kampania wyborcza to czas, kiedy kandydaci na urząd Prezydenta Polski oraz ich sztaby, przedstawiają poglądy i wizje kandydatów na ich role w rozwoju naszej ojczyzny. Od czasu ogłoszenia terminu wyborów przez Marszałka Sejmu, kandydaci przez wiele miesięcy przemierzali Polskę wzdłuż i wszerz, by przekonać do siebie wyborców, zwłaszcza tych nieprzekonanych lub pozostawiających wybór „innym”.
Jak kampania wyborcza na najważniejszy urząd w Polsce wyglądała w Elblągu? No cóż, można stwierdzić, że promocja kandydatów i ich programów wyborczych w naszym mieście właściwie nie zaistniała.
W 2025 roku, do Państwowej Komisji Wyborczej wpłynęły 53 zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego. Spośród nich PKW przyjęła 44 zawiadomienia. By zarejestrować kandydata do wyścigu o fotel prezydenta, komitety musiały złożyć w PKW listy poparcia zawierające podpisy 100 000 uprawnionych do głosowania Polaków. Ostatecznie wymóg ten zrealizowało 17 komitetów. Po weryfikacji PKW potwierdziła prawidłowo złożone listy 13 kandydatów.
Są nimi: Artur Bartoszewicz (kandydat bezpartyjny, nauczyciel akademicki w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie), Magdalena Biejat (senatorka, kandydatka Lewicy), Grzegorz Braun (europoseł, kandydat Konfederacji Korony Polskiej), Szymon Hołownia (marszałek Sejmu, kandydat Trzeciej Drogi), Marek Jakubiak (poseł koła Wolni Republikanie, kandydat Federacji dla Rzeczypospolitej), Maciej Maciak (kandydat bezpartyjny, dziennikarz, lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju), Sławomir Mentzen (poseł, kandydat Konfederacji), Karol Nawrocki (prezes IPN, kandydat wspierany przez PiS), Joanna Senyszyn (kandydatka bezpartyjna, była posłanka, działaczka SLD), Krzysztof Stanowski (kandydat bezpartyjny, dziennikarz), Rafał Trzaskowski (prezydent Warszawy i kandydat KO), Marek Woch (prawnik, kandydat Bezpartyjnych Samorządowców), Adrian Zandberg (poseł, kandydat partii Razem).
Po zatwierdzeniu ostatecznej listy kandydatów rozpoczęła się właściwa kampania wyborcza. Spotkania z mieszkańcami, plakaty, banery, ulotki… Zwłaszcza o tych pierwszych działaniach wiemy z relacji telewizyjnych. Czy lokalni politycy i sami kandydaci włączyli się w kampanię w naszym mieście?
Spotkań było niewiele i tylko kilku kandydatów. Jako pierwszy Elbląg odwiedził Rafał Trzaskowski (19.01). Podczas konferencji prasowej kandydata KO poparł Prezydenta Elbląga, Michał Missan. Spotkania z elblążanami jednak nie było. Na spotkanie otwarte zaprosił za to Sławomir Mentzen (Konfederacja), który 8 lutego spotkał się z elblążanami na Plac Katedralny. Dzień później (9 lutego) otwarte spotkanie z mieszkańcami naszego miasta, tym razem w Bibliotece Elbląskiej, zorganizował Karol Nawrocki (PIS). Ponad dwa miesiące elblążanie czekali na kolejnego kandydata. 17 kwietnia, również do Biblioteki Elbląskiej, na spotkanie otwarte zaprosił Adrian Zandberg (Partia RAZEM).
Kandydata Koalicji Obywatelskiej, podczas konferencji prasowej, która miała miejsce 25 kwietnia, wsparł europoseł Jacek Protas, a 29 kwietnia, promowała Rafała Trzaskowskiego europosłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Dziś (16 maja), od północy nastąpi przedwyborcza cisza wyborcza, kończąca czas kampanii. Czy to, jak politycy wykorzystali ten czas na przekonanie elblążan do wzięcia udziału w wyborach i zagłosowaniu na ich kandydata wpłynie na wyniki wyborów w naszym mieście? Przekonamy się już w niedzielę po godz. 21:00, gdy zostaną podane wstępne wyniki exit poll.
Miło wspominam spotkanie z Braunem w Hotelu młyn oraz spotkanie z Mentzenem na starówce. Reszta olała Elbląg. Tęczowy wafel jak tchórz przywiózł kilku swoich plus miejscowa wierchuszka PO. Więc wybór jest prosty druga Tura Braun -Mentzen.
Głosuję na Zandberga , potem zobaczę!
Wszystkie prognozy procentowe są niedoszacowane względem Nawrockiego o czym się przekonamy
Lewackie miasto a tak was Prince polo olał i to mocno. Tak wierzycie w niego jak w Boga. Otwarty, największy więc zrobił Menzen
Trzaskowski dół dół dół , głosowania dla NA W ROCKI !
To twoje trolu i waszej szczeżuji ostatnie podrygi psiesiurki po kolana w szambie przerżniecie na 100%
Jeny jaki ściek, znów tutaj ściek. Najpierw uciszali wiadomość o spotkaniu Brauna w Elblągu, jak braun wykupił płatne ogłoszenie, to uciszać się nie dało. Ale nawet teraz, mimo tego, że redaktorzyna tutejsza osobiście rozmawiała z Braunem na spotkaniu przedwyborczym w Elblągu, to w tym artykule bezczelnie okłamuje czytelników jakoby takiego spotkania w ogóle nie było. ŚCIEK
Panią redaktorkę dlaczego nie napisała , ze pana Mentzena wspierała posłanka z Europarlamentu pani Ewa Zajączkowska? Chyba widziała, a jak nie widziała to czytała. Ale POwca to wspierał jakiś pan Protas. Co to się. tutaj porobiło, rzadko wchodzę , nie powinno być tej strony.
Tylko Braun! Aby Polska była Polską. Krajem odpornym na lewacką totalitarną zarazę.
Napisała o spotkaniu trzaskowskiego jeszcze nim był zatwierdzonym kandydatem na Prezydenta przez Komisję Wyborczą.Równie dobrze mogli napisać o spotkaniu trzaskowskiego sprzed 10 lat. A jak było spotkanie KOwców w Elblągu przedwyborcze to już bez trzaskowskiego,który Elblag olał ale tego już w artykule nie napisali. Nie napisali takze tego,że przecież Braun był w Elblągu ze spotkaniem przedwyborczym i sama autorka tego paszkwila z nim rozmawiała, a teraz tutaj okłamuje własnych czytelników (bo przecież nie mnie i nie tych co tam byli),że takiego spotkania nie było. Toż to przecież jest komuna pełną gębą, rzetelność mediów zerowa. Tak drodzy czytelnicy,to was się tutaj tak okłamuje,dziś w sprawie Brauna,jutro w sprawie, która jeszcze bardziej będzie się Was tyczyła. Tym bardziej TYLKO BRAUN