Szanowni Państwo OD DAWNA nauczyciele w-fu nie oceniają dzieci za wynik! Głównym kryterium oceniania na lekcjach w-fu (podobnie jak na lekcjach muzyki plastyki itp ) jest ZAANGAŻOWANIE DZIECKA NA LEKCJACH !
Robią tak bo zdają sobie sprawę z fatalnej kondycji fizycznej dzieci. Jeśli Państwa dziecko nie jest w ten sposób oceniane to proszę pamiętać że takie ocenienie jest wymagane przez podstawę programową.
P.S. Proszę powiedzieć czy my 30,40 czy 50 i 60 latkowie spędzalibyśmy tyle czasu na podwórku gdybyśmy mieli TE KOMPUTERY TELEFONY TV INTERNET--WĄTPIĘ.....tak trochę na obronę współczesnych dzieci
panie Trenejro - zapisy podstawy programowej to jedno a życie to drugie. Oceny z wf są głównie za wyniki, a nie za zaangażowanie niestety. Stąd tyle zwolnień z wf.
To akurat jest prawda, że jeśli dziecko coś trenuje to trener mówi wciąż o medalach, głupie czasy jakieś. 20-30 lat temu tego nie było. Potrafią wszystko obrzydzić i prowadzi to tylko do frustracji u dzieci i niezdrowej rywalizacji pomiędzy dziećmi np. w jednej klasie. Najważniejsze jest ile ktoś już ma medali i ten jest "the beściak", którego wszyscy szanują i tylko on się liczy i za to są dodatkowe punkty np z ..... zachowania w szkole na półrocze i koniec roku szkolnego. Paranoja, żal mi dziecka, że w takich czasach dorasta!!!
Przecież dzieci najwięcej godzin spędzają w domu przed telewizorem i komputerem !!! W szkole mają wystarczającą ilość ruchu !!! Najlepiej zwalać win za wszystko co złe na szkołę, nauczyciela,prezydenta itp. A gdzie są rodzice, którzy dla świętego spokoju dają dziecku komputer i telewizor .......
Szanowni Państwo OD DAWNA nauczyciele w-fu nie oceniają dzieci za wynik! Głównym kryterium oceniania na lekcjach w-fu (podobnie jak na lekcjach muzyki plastyki itp ) jest ZAANGAŻOWANIE DZIECKA NA LEKCJACH ! Robią tak bo zdają sobie sprawę z fatalnej kondycji fizycznej dzieci. Jeśli Państwa dziecko nie jest w ten sposób oceniane to proszę pamiętać że takie ocenienie jest wymagane przez podstawę programową. P.S. Proszę powiedzieć czy my 30,40 czy 50 i 60 latkowie spędzalibyśmy tyle czasu na podwórku gdybyśmy mieli TE KOMPUTERY TELEFONY TV INTERNET--WĄTPIĘ.....tak trochę na obronę współczesnych dzieci
panie Trenejro - zapisy podstawy programowej to jedno a życie to drugie. Oceny z wf są głównie za wyniki, a nie za zaangażowanie niestety. Stąd tyle zwolnień z wf.
To akurat jest prawda, że jeśli dziecko coś trenuje to trener mówi wciąż o medalach, głupie czasy jakieś. 20-30 lat temu tego nie było. Potrafią wszystko obrzydzić i prowadzi to tylko do frustracji u dzieci i niezdrowej rywalizacji pomiędzy dziećmi np. w jednej klasie. Najważniejsze jest ile ktoś już ma medali i ten jest "the beściak", którego wszyscy szanują i tylko on się liczy i za to są dodatkowe punkty np z ..... zachowania w szkole na półrocze i koniec roku szkolnego. Paranoja, żal mi dziecka, że w takich czasach dorasta!!!
Przecież dzieci najwięcej godzin spędzają w domu przed telewizorem i komputerem !!! W szkole mają wystarczającą ilość ruchu !!! Najlepiej zwalać win za wszystko co złe na szkołę, nauczyciela,prezydenta itp. A gdzie są rodzice, którzy dla świętego spokoju dają dziecku komputer i telewizor .......
Tak ja napisałem większość nauczycieli nie ocenia za wyniki!! Nie robią tego od dawna! I to nie ze względu na podstawę programową!
Niestety panie Trenejro, w takim razie odczucia uczniów i nauczycieli bardzo się różnią. Pan żyje ciągle w świecie ułudy. I to już od dawna.