Dokładnie jak juz ktos napisal wczesniej ja tez jestem studentka i mieszkam w 3 miescie do elblaga przyjezdzam raz w miesiacu i co? nie kupie biletu nawet u kierowcy? a co z osobami przejezdnymi? Chore...
Na szczęście niedługo będę miał własny pojazd! Co to oznacza ? To oznacza, że mam głęboko w d***ie pocieszną instytucję p.t. ZKM i jej g****e pomysły! Żegnam ozięble... !
A komu one do cholery przeszkadzają? Dokładnie, co mają zrobić osoby dojeżdżające, odwiedzające Elbląg? Latać kombinować doładowywać tę kartę... a tak to kupuje się jeden ulgowy i z głowy. BEZNADZIEJA
Studiowałam w Gdańsku, toteż posiadam tamtejszą kartę miejską. Kupowałam doładowanie miesięczne, żeby się nie przeciskać miedzy ludźmi do kasownika ze zwykłym biletem oraz na wypadek gdybym ów bilecik zapomniała skasować. Przez okrąglutki miesiąc miałam święty spokój z kasowaniem biletu, a w razie kontroli, pokazywałam po prostu kartę miejską kontroler przykładał ją do urządzenia i pokazywało mu się że karta jest ważna. Niestety wróciłam do Elbląga a tu istny cyrk z tymi EKMkami!!!! CO za baran wymyślił, żeby kupując miesięczny bilet na nią, tak czy siak trzeba ją tak jakby kasować - "przykładać" do kasownika??? Moim zdaniem bilet miesięczny kupuje się po to, bo po pierwsze jest taniej, a po drugie PO TO ŻEBY WŁAŚNIE MIEĆ ŚWIĘTY SPOKÓJ Z KASOWANIEM!!!
A tak za każdym razem trzeba wyciągać portfel i go przykładać tudzież po wieśniacku przykładać torebkę. TO JEST CHORE I BEZSENSU! Do tego stopnia mnie to drażniło, że zwyczajnie na znak protestu zrezygnowałam z usług ZKM, utrudniają tylko życie pasażerom, na siłę chcą uszczęśliwiać, a my z tego i tak g*wno mamy, dlatego wolę jednak więcej miesięcznie wydać na paliwo, niż ich wzbogacać.
Ok. panie szef komunikacji miejskiej w Elblągu, promujcie towarzyszu kartę miejską, wycofujcie drogi obywatelu stare papierowe bilety ale jednocześnie pozostawcie możliwość korzystania społeczeństwu z paragonów fiskalnych od kierowców i odpowiednio zredukujcie ich ceny tak by wilk był syty i owca cała. A papierowe bilety pamiętają drogi panie wcześniejsze czasy niż pana dwa żywota wzięte do kupy także strzał z PRL-em niesmaczny i jak na pełnioną przez pana funkcję nieco niskawy.
Przepraszam wszystkich za to, że będziemy z kolegami płacić za przejazd u kierowcy "żółtymi monetami". Proszę wtedy nie przeszkadzać bo można się pomylić i trzeba będzie zaczynać liczyć od początku.
A co z osobami, które tylko raz na pół roku korzystają z komunikacji miejskiej oraz turystami czy gośćmi, którzy raczej nie będą na 2 dni kupowali EKM, ale będą chcieli skoczyć np. do Próchnika?
wyborca mówi, prosi, tłumaczy, ale oni mają w d... wyborcę
Dokładnie jak juz ktos napisal wczesniej ja tez jestem studentka i mieszkam w 3 miescie do elblaga przyjezdzam raz w miesiacu i co? nie kupie biletu nawet u kierowcy? a co z osobami przejezdnymi? Chore...
Na szczęście niedługo będę miał własny pojazd! Co to oznacza ? To oznacza, że mam głęboko w d***ie pocieszną instytucję p.t. ZKM i jej g****e pomysły! Żegnam ozięble... !
A komu one do cholery przeszkadzają? Dokładnie, co mają zrobić osoby dojeżdżające, odwiedzające Elbląg? Latać kombinować doładowywać tę kartę... a tak to kupuje się jeden ulgowy i z głowy. BEZNADZIEJA
Studiowałam w Gdańsku, toteż posiadam tamtejszą kartę miejską. Kupowałam doładowanie miesięczne, żeby się nie przeciskać miedzy ludźmi do kasownika ze zwykłym biletem oraz na wypadek gdybym ów bilecik zapomniała skasować. Przez okrąglutki miesiąc miałam święty spokój z kasowaniem biletu, a w razie kontroli, pokazywałam po prostu kartę miejską kontroler przykładał ją do urządzenia i pokazywało mu się że karta jest ważna. Niestety wróciłam do Elbląga a tu istny cyrk z tymi EKMkami!!!! CO za baran wymyślił, żeby kupując miesięczny bilet na nią, tak czy siak trzeba ją tak jakby kasować - "przykładać" do kasownika??? Moim zdaniem bilet miesięczny kupuje się po to, bo po pierwsze jest taniej, a po drugie PO TO ŻEBY WŁAŚNIE MIEĆ ŚWIĘTY SPOKÓJ Z KASOWANIEM!!!
A tak za każdym razem trzeba wyciągać portfel i go przykładać tudzież po wieśniacku przykładać torebkę. TO JEST CHORE I BEZSENSU! Do tego stopnia mnie to drażniło, że zwyczajnie na znak protestu zrezygnowałam z usług ZKM, utrudniają tylko życie pasażerom, na siłę chcą uszczęśliwiać, a my z tego i tak g*wno mamy, dlatego wolę jednak więcej miesięcznie wydać na paliwo, niż ich wzbogacać.
Ok. panie szef komunikacji miejskiej w Elblągu, promujcie towarzyszu kartę miejską, wycofujcie drogi obywatelu stare papierowe bilety ale jednocześnie pozostawcie możliwość korzystania społeczeństwu z paragonów fiskalnych od kierowców i odpowiednio zredukujcie ich ceny tak by wilk był syty i owca cała. A papierowe bilety pamiętają drogi panie wcześniejsze czasy niż pana dwa żywota wzięte do kupy także strzał z PRL-em niesmaczny i jak na pełnioną przez pana funkcję nieco niskawy.
Przepraszam wszystkich za to, że będziemy z kolegami płacić za przejazd u kierowcy "żółtymi monetami". Proszę wtedy nie przeszkadzać bo można się pomylić i trzeba będzie zaczynać liczyć od początku.
w związku z ogólno miejskim bajzlem remontowym pytam - jak korzystać z rabatu związanego z korzystaniem z karty miejskiej ?
A co z osobami, które tylko raz na pół roku korzystają z komunikacji miejskiej oraz turystami czy gośćmi, którzy raczej nie będą na 2 dni kupowali EKM, ale będą chcieli skoczyć np. do Próchnika?