Olimpia triumfuje w imponującym stylu

Spodziewaliśmy się emocji i trudnego pojedynku, jednak mało kto z nas spodziewał się, że Olimpijczycy aż tak gładko poradzą sobie z przeciwnikiem. Mocna Olimpia czy słaba Pogoń? Tę ocenę pozostawiamy Wam, natomiast bez wątpienia Związkowych trzeba pochwalić za dzisiejszy mecz, zdobyte trzy bramki na stadionie rywala i przede wszystkim awans do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski.

Na godzinę przed pierwszym gwizdkiem poznaliśmy wyjściową „jedenastkę” zespołu Tomasza Grzegorczyka i doszło tam do kilka roszad względem meczu z KKS-em Kalisz. Między słupkami stanął Rutkowski, a w linii ataku zagrożenie pod bramką rywala od pierwszych minut stwarzali Bawolik oraz Stanisławski.

Pierwsza połowa była dość nudna, z wyjątkiem wydarzenia z 14. minuty, gdy Yan Senkevich przyjął piłkę w okolicach 20 metra i zdecydował się na strzał z dystansu. Uderzenie Białorusina ugrzęsło w siatce, a zawodnik mógł cieszyć się z drugiej bramki zdobytej w koszulce Olimpii Elbląg.

Kolejne bramki padały już w drugiej połowie, a odpowiadali za nie Guilherme oraz Kurbiel. Ten pierwszy pozazdrościł koledze ze środka pola wyjątkowej urody bramki i sam postanowił zameldować się w meczowym protokole. W 60. minucie Portugalczyk przymierzył prawą nogą z bocznego sektora pola karnego, a futbolówka trafiła w samo okienko po drodze odbijając się jeszcze od poprzeczki.

Raptem 8. minut później wynik meczu ustalił Piotr Kurbiel, który z 4. metra skierował piłkę do bramki, po prostopadłym podaniu od Szymona Stanisławskiego. Warto też odnotować bardzo dobry występ w bramce Pawła Rutkowskiego, który kilkakrotnie uchronił swoją drużynę przed stratą bramki.
Piłkarze trenera Grzegorczyka kolejnego rywala poznają po losowaniu, które odbędzie się 2 września. Mecze I rundy Fortuna Pucharu Polski będą rozgrywane 22 września.

MKP Pogoń Siedlce 0:3 (0:1) ZKS Olimpia Elbląg

0:1 – Yan Senkevich (14 min)
0:2 – Guilherme (61 min)
0:3 – Piotr Kurbiel (68 min)

Olimpia: 59. Paweł Rutkowski - 25. Adrian Piekarski, 13. Michał Czarny, 5. Kamil Wenger - 9. Marcin Bawolik (81 min - 16. Bartosz Danowski), 7. João Guilherme (81 min - 3. Łukasz Sarnowski), 8. Hubert Krawczun, 17. Jan Sienkiewicz (87 min - 21. Sebastian Milanowski), 23. Miłosz Kałahur, 11. Piotr Kurbiel (75 min - 20. Jakub Branecki) - 94. Szymon Stanisławski.