Piątek, 19.04.2024, Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Elblążanin Stanisław Szostak - pierwszy polski stypendysta w nowozelandzkim liceum

25.05.2018, 10:00:41 Rozmiar tekstu: A A A
Elblążanin Stanisław Szostak - pierwszy polski stypendysta w nowozelandzkim liceum

Nauka w Nowej Zelandii to największe marzenie Stanisława Szostaka z trzeciej klasy Gimnazjum nr 3 w Elblągu, które wraz z II LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im Kazimierza Jagiellończyka jest częścią Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2. Jest on pierwszym polskim stypendystą w prestiżowym nowozelandzkim liceum, a to wielki sukces i promocja szkoły, miasta i państwa, z których pochodzi. Stypendium przyznała mu szkoła Rangitoto College, do której aplikował.
 

Nowa Zelandia to piękny kraj. Kojarzy się z ciepłym klimatem, dostępem do morza (ponad 1,4 mln mieszkańców na 4,5 mln posiada łódź), przyrodą (są miejsca, których nie dotknęła ludzka stopa, a jedną trzecią kraju stanowią parki narodowe) i brakiem węży (w odróżnieniu od pobliskiej Australii nie występuje tam ani jeden gatunek, ale za to pojawia się największa na świecie jaszczurka o toksycznej ślinie- waran). Nowa Zelandia słynie też z fiordów, plaż, lasów, gór, gejzerów, wulkanów, klifów i mnóstwa endemitów, a do tego jest jednym z najszybciej rozwijających się krajów na świecie.


- Co urzekło Cię tak bardzo, że zapragnąłeś uczyć się i mieszkać w Nowej Zelandii? Czemu właśnie tam?


Stanisław Szostak: Nowa Zelandia jest niezwykła. To najlepsze miejsce na kuli ziemskiej… Moja miłość do niej zaczęła się w 2010r., kiedy zainteresowałem się grą jej reprezentacji podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Wtedy zacząłem czytać o tym kraju, o jego przyrodzie i społeczeństwie, potem o historii, a teraz zajmuję się jej edukacją i gospodarką. Muszę powiedzieć, że  Nowa Zelandia posiada jeden z najlepszych systemów edukacji. Uczeń w liceum sam układa sobie plan lekcji, który odpowiada jego zainteresowaniom i planom na przyszłość. Może samodzielnie wybierać przedmioty, a jest ich średnio od 50 do 80. Maturę zdaje przez całe 3 lata. Taki system egzaminacyjny, który jest akceptowany na świecie prawie jak matura międzynarodowa, pozwala uczniowi uzyskać najwyższy możliwy wynik, gdyż skupia się on na przedmiotach, z których jest po prostu najlepszy.


- Gdzie i jaką szkołę średnią wybrałeś? Czy miejscowość, w której się ona znajduje jest dużym skupiskiem ludzi (gęstość zaludnienia Nowej Zelandii to 16 osób na 1km2)? Czym się wyróżnia?


Stanisław Szostak: Jestem pierwszym polskim stypendystą w nowozelandzkim liceum. Bardzo się z tego cieszę, ponieważ jest to najlepsza placówka w kraju. Szkoła nazywa się Rangitoto College. Wyróżnia się bardzo szeroką gamą przedmiotów do wyboru (ponad 80), jak również drużyn sportowych w ponad 40 dyscyplinach oraz niezliczoną ilością klubów zainteresowań czy aktywności pozalekcyjnych. Instytucja jest znana na skalę międzynarodową. Uczęszczają do niej uczniowie  z ponad 30 krajów, a co roku jej absolwenci rozpoczynają naukę w najlepszych uniwersytetach na świecie, m.in. w Harvardzie, w Oxfordzie czy Cambridge. Ważna jest również lokalizacja tej placówki. Rangitoto College leży w Mairangi Bay - spokojnej, północnej dzielnicy na przedmieściach Auckland, czyli największego miasta w kraju (ponad 1,5 mln mieszkańców). Dla mnie to wymarzona lokalizacja, gdyż blisko szkoły znajduje się wiele dobrych klubów piłkarskich. Kocham piłkę nożną i chciałbym grać w jednym z nich. Wstępnie porozumiałem się już z North Shore United i Eastern Suburbs AFC… Stamtąd jest też blisko do dziewiczej przyrody, a wzdłuż wybrzeża ciągną się piękne, piaszczyste plaże.


- Jak wyobrażasz sobie pobyt w Nowej Zelandii? To kosztowne przedsięwzięcie. Jak poradzisz sobie z finansowaniem tego wyjazdu? Pobyt z dala od rodziny może być dla Ciebie trudny...


Stanisław Szostak: Nie sądzę, aby pobyt z dala od rodziny był dla mnie trudny, ponieważ wystarczy mi kontakt z nią przez Skype, a poza tym mam znajomych na miejscu (również Polaków), którzy na pewno pomogą mi się zaaklimatyzować. Co do kosztów- jest to rzeczywiście drogie przedsięwzięcie, ale połowę kosztów redukuje stypendium. Pozostają koszty życia na miejscu i część kosztów nauki, które nie są zawarte w stypendium. Nie jest to mała suma, bo około 18-20 tysięcy dolarów nowozelandzkich rocznie (1 NZD to około 2,50 PLN). Postanowiłem utworzyć konto na patronite.pl, czyli profesjonalnej stronie, za pośrednictwem której chętni mogą wesprzeć pieniężnie moje działania. Jednocześnie zobowiązałem się do nagrywania bloga z Nowej Zelandii. Z zebranych środków postaram się uczyć w regularnym liceum, lub gdy ich nie starczy, to w ramach wymiany uczniowskiej.  Chciałbym zrealizować swoje marzenia i podzielić się doświadczeniami, dlatego będę wdzięczny za każdy miły gest. (więcej informacji na www.patronite.pl/stanislawszostak).


- Nowa Zelandia jest ciekawym krajem. Rządzą w niej kobiety. Mają tam ministra ds. Władcy Pierścieni. Na wyspie Nine należącej do terytorium w obiegu są monety z wizerunkami Pokemonów, a w ciągu roku ginie więcej ludzi podczas gry w kręgle na trawie niż podczas nurkowania. Co Ty na to?


Stanisław Szostak: To mi się podoba. Oznacza to, że mieszkańcy tego państwa są wyluzowanymi, otwartymi i pomysłowymi ludźmi. Zawsze słynęli z gościnności. Warto zaznaczyć, że społeczeństwo Nowej Zelandii tworzą trzy grupy: Nowozelandczycy pochodzenia brytyjskiego, rdzenni mieszkańcy Maorysi oraz duża grupa imigrantów z całego świata. Wszyscy są tolerancyjni i żyją w zgodzie z naturą. Przyroda to świętość dla każdego Nowozelandczyka. Wiele gatunków zwierząt i roślin jest objętych specjalną opieką i ochroną, a w parkach narodowych powstają specjalne trasy piesze, które pozwalają łatwiej odkrywać te najbardziej tajemnicze części kraju. To idealne miejsce do życia. Nie chcę innego…

Stanisław Szostak jest jeszcze młodym człowiekiem, bo to dopiero uczeń ostatniej klasy gimnazjum, ale już dziś jest na tyle świadomy i zdesperowany, że pewny co do wyboru swojej przyszłości. Stawia na marzenia i rozwój. Nie obawia się problemów finansowych ani aklimatyzacyjnych. Wyjeżdża daleko od domu na kilka lat, może na zawsze. Tylko pozazdrościć takiej odwagi i ciekawości świata! Tego życzymy naszym uczniom na progu mądrych decyzji życiowych. Mamy nadzieję, że nasze wysiłki  w kierunku budzenia nowych pasji i marzeń w uczniach będą kończyć się tak oryginalnymi wyzwaniami i szansami na ich wyjątkowe kariery zawodowe i życie. Życzymy Ci powodzenia, Staszku. Jesteśmy pewni, że przed Tobą same dobre perspektywy, a w zasymilowaniu się ze nowozelandzką społecznością pomoże Ci dobra znajomość języka angielskiego zdobyta między innymi w naszej szkole.

 

Dorota Radomska
rzecznik prasowy
ZSO nr 2 w Elblągu

 

 

Oceń tekst:

Ocen: 3

%33.3 %66.7


Komentarze do artykułu (14)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +4
    ~ ELBLĄŻANKA
    Piątek, 25.05

    GRATULACJE DLA STASIA I JEGO RODZICÓW BRAWO ELBLĄSKIM NAUCZYCIELOM ,A TY STASIU PROMUJ NASZ UKOCHANY ELBLĄG

  2. 2
    +3
    ~ szoking
    Piątek, 25.05

    Liczą harpuny na sciepe ogolnonarodowa? Skoro o finansach nie myśli...

  3. 3
    --2
    ~ pozazdrościłem
    Piątek, 25.05

    Na starość chce zamieszkać w Polinezji i się wyluzować, stawiam na marzenia i rozwój, będę prowadził bloga. Gdzie mogę założyć zbiórkę na realizacje moich marzeń bo nie chciałbym tam zemrzeć z głodu, Potrzebuje jeszcze małego stypendium na dojazd dla obniżenie kosztów pojade rowerem i tez będę prowadził bloga. Gdzie ja to wszystko mogę załatwić?

  4. 4
    +1
    ~ a jakies szczególy
    Piątek, 25.05

    To piętnastolatka można wysłać do Nowej zelandii bez pełnego zabezpieczenia finansowego i socjalnego i polskie prawo to dopuszcza. Dziwne to jakieś żeby taka eskapade oprzec na ściepach internetowych.

  5. 5
    +3
    ~ Max
    Piątek, 25.05

    @pozazdrościłem - działaj a nie piszesz bzdury. Bloga "załatwia się", czyli ogarnia samemu. @ a jakieś szczegóły - 50 % ma finansowanee, na resztę zarobi- 15 lat to super wiek na działanie. Da radę. Mądry, kreatywny człowiek! Powodzenia chłopie i nie udzielaj w Elblągu wywiadów, bo Cię elblążkowo zeżre i odechce Ci się czegokolwiek ;-) Szkoda marnować energię na ludzi, których marzeniem jest grill na działkach z karkówką i piwem w roli głównej :-)

  6. 6
    +3
    ~ pier...lisz max
    Piątek, 25.05

    Ja tam jako rodzic bym pietnastolatka do Nowej Zelandii nie wysłał chyba że ma tam rodzinę która w razie kraksy o niego zadba lub on ma pełne zabezpieczenie socjalne albo mam kupę pieniędzy i lot na Nowa Zelandię to dla mnie jak wyskok do Gdańska. A jak mu ktoś krzywdę zrobi albo mu odpie...li albo zachoruje bedzie miał wypadek to co? W tym wieku ludzie nie sa ani ukształtowani ani stabilni chyba że jakieś wyjątki co w wieku 5 lat wie że chce być np. lekarzem i nigdy im się to nie zmienia. Są to oczywiste tematy życiowe które trzeba rozważać co tu ma kreatywność do rzeczy. Przecież janie mam żadnego żalu czy niecheci do nieznanego mi pietnastolatka tylko kontekst jest dla mnie całkowicie nieczytelny

  7. 7
    +3
    ~ MAX
    Piątek, 25.05

    @pier...lisz max - człowieku wyjdź z pudełka matrixa i zauważ, jak wygląda system międzynarodowej edykucji. Ten chłopak jedzie do ELITARNEJ SZKOŁY Z WYPASIONYM KAMPUSEM!!! Ma tam zagwarantowane pełne bezpieczeństwo!!! Moje siostrzenice są w USA na MIT od 14 roku życia, bo tamtejsza uczelnia robi nabory na młodszych niż sami studenci naukowców. To normalny wiek na rozpoczynanie międzynarodowej edukacji, po której człowiek z pasją ma szansę zostać kimś. To wspaniała szansa. Nie mierz ludzi włąsną miarką i nie obrażaj mnie proszę.

  8. 8
    +1
    ~ pier...lisz max
    Piątek, 25.05

    Ależ ja cię nie obrażam, wyraziłem tylko całkiem racjonalne watpliwości na temat twojego rozumowania. Ty natomiast nie zjęłeś stanowiska co do moich merytorycznych watpliwosci jak wiesz wypasiony kampus to nie wszystko. Dzieci majetnych rodziców też padają na pysk Kształtowanie przyszłych elit w ekskluzywnych elitarnych placówkach bez wpływu rodziców tez wydaje mi się drogą do nikąd, Tacy ludzie nie będa mieli zwiazków z prawdziwym życiem które przypadnie 99% populacji ludzkiej. Odnodnoszę tez wrażenie że to nie ja stosuje za małą miarkę tylko wy za dużą i to wybiórczo. Już sobie wyobrażam tych naukowców 14 letnich. Dzieci genialnych rodzi sie nie wiem czy 1 na 10000 a i tak potrzebują czasu na ukształtowanie się osobowości i tożsamości. Jaką bedą miały tożsamość obywateli świata w którym

  9. 9
    +2
    ~ pier...lisz max
    Piątek, 25.05

    90% w uproszczeniu to wielbiciele karkówki i kiełbasek z grila czy to z zamiłowania czy zbraku innych możliwości

  10. 10
    +3
    ~ MAX
    Piątek, 25.05

    @pier...lisz max - też jestem rodzicem dzieciaków w podobnym wieku i ja akurat nie miałem i nie mam obaw związanych z tymi kwestiami o których piszesz. Kiedyś, kiedy jeszcze polski system eukacji prezentował jakikolwiek minimalny poziom- elitarne szkoły były wyłącznie z internatami, do których napływająca a młodzież i dzieci musiała przywyknąć i sobie radzić- uczyła się pełnej samodzielności. Mieli profesjonalną opiekę. W szkole do której jedzie ten młody człowiek jest bardzo bezpiecznie. Zresztą cała Nowa Zelandia pod tym względem jest rajem. Z całą pewnością będzie tam dobrze zaopiekowany.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.2580389976501