Trzy dni po referendum prezydent Grzegorz Nowaczyk oraz były już przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Wcisła, zaprosili dziennikarzy na konferencję prasową, by porozmawiać o tym, jakie ich zdaniem były powody, przez które referendum było skuteczne, i jaką przyszłość wróżą miastu.
- Referendum przyniosło zaskakujące wyniki, których rezultatem jest odwołanie Prezydenta Miasta oraz całej Rady Miejskiej i myślę od przyszłego tygodnia naszym miastem będzie zarządzał komisarz desygnowany przez premiera Donalda Tuska - rozpoczął dzisiejszą konferencję prasową Grzegorz Nowaczyk. - Warto kilka zdań powiedzieć, co się zdarzyło (...), co według nas może zadziać się w ciągu najbliższego 1,5 roku i później, bo życie toczy się dalej. Elbląg był, jest i będzie niezależnie od tego, kto sprawuje władzę na stanowisku prezydenta miasta.
Według prezydenta Grzegorza Nowaczyka referendum pokazało, że wszystkie partie polityczne, które brały udział we władzy, ponoszą odpowiedzialność za ostatnie kilkanaście miesięcy. - Ku zaskoczeniu niektórych radnych, również Rada Miejska została odwołana, co tworzy zupełnie nową sytuację na rynku politycznym Elbląga - mówi Grzegorz Nowaczyk. - Referendum nigdy nie było, i pewnie nigdy nie będzie, czymś tożsamym z wyborami, ponieważ to jest element demokracji bezpośredniej, który z założenia nie ma w sobie żadnych cech programowych, rozwojowych.
Referendum stworzyło zupełnie nową sytuację na elbląskiej scenie politycznej. - Myślę, że skutkiem referendum będzie to, że w najbliższych wyborach nowa Rada Miejska, nowy Prezydent, będą tworzeni w znacznie szerszym gronie partyjnym aniżeli do tej pory. Myślę, że włączą się do gry samorządowej organizacje społeczne, pozarządowe - dodaje Grzegorz Nowaczyk.
Jerzy Wcisła zapewnił, że wyniki referendum były zaskakujące, ale zostały przyjęte z należytą powagą. - Wyniki referendum oczywiście szanujemy. Szanujemy decyzję elblążan i pewnie będziemy ją jeszcze na różny sposób analizowali, ale mamy świadomość tego, że referendum nie jest wyborem wizji dla Elbląga. To nie jest instytucja, która wybiera koncepcję, program - zauważa Jerzy Wcisła. - Chcielibyśmy powiedzieć jaki był nasz projekt dla Elbląga w momencie wyborów, na ile on się zmienił pod wpływem analizy sytuacji, w której się znaleźliśmy po wyborach, jaki był scenariusz na cztery lata, w którym momencie został przerwany, i jakie są nieubłagane konsekwencje tego, co robiliśmy przez prawie dwa lata dla przyszłości. To jest niesamowicie istotne.
Były przewodniczący Rady Miejskiej zapewniał, że wszystkie podejmowane decyzje miały na względzie dobro Elbląga. - Patrzeliśmy na Elbląg z perspektywy dużo dłuższej niż kadencyjna i podjęliśmy się pewnych rzeczy, które były zaniedbane nawet od kilku kadencji - podkreślał. - Stawialiśmy zawsze na dużą jakość tego co robimy. Przykładem tego były sesje, które były transmitowane on line w internecie i telewizji, i każdy mieszkaniec mógł się zapoznać z pracą tego organu uchwałodawczego. Próbowaliśmy organizować konsultacje społeczne, tworzyliśmy zespoły dla rozwiązywania wielu spraw.
- Przyjmowałem władzę z hasłem zmiany naszego miasta. To hasło cały czas miałem z tyłu glowy i dlatego wprowadziliśmy tak duże zmiany zarówno w sferze wewnętrznej Urzędu Miasta jak i w sferze finansowej Elbląga, i pewnie za to wszystko teraz płacimy, ale jestem o tym absolutnie przekonany, że te zmiany były konieczne, i że te zmiany przyniosą efekty naszemu miastu w ciągu najbliższych kilku - kilkunastu lat.
Jakie, zdaniem prezydenta Grzegorza Nowaczyka, były powody takiego obrotu sprawy, jakie przewiduje dalsze losy Elbląga oraz jakie sam ma plany na przyszłość, opublikujemy już wkrótce.
Kto zgadnie, jakie ma plany "kochany prezydent"?
Wcisło się pogniewał na 23tys obywateli miasta ;D - chłopino za takie "remonty" to się kary umowne płaci i wylatuje na zbity pysk. Mam nadzieje że ten kraj się nie rozlazł całkowicie i was rozliczą
Czy zamiast "departamentów" wrócą do urzędu "wydziały". Stare pieczątki pewnie jeszcze się zachowały. Decyzja o zmianie wydziałów na departamenty była jedną z tych bardziej idiotycznych.
Szanujemy decyzję elblążan - Butne i aroganckie nadęte bufony. Zostali przez elblążan wyrzuceni na bruk i palą głupa jakby cokolwiek od nich zależało.Takim to będziesz pluł w twarz a oni będą mówili ,że pada deszcz.
wszystkie decyzje miały na celu dobro Elbląga, a najbardziej ta zamiana mieszkanka 150 metrowego na 30 metrowe, czy ten czlowiek jest obłąkany? co on wygaduje? to się w głowie nie miesci, że poważna osoba może opowiadać takie bzdury i to publicznie,
W całym kraju głoduje 800 tys. dzieci. Na Warmii i Mazurach niedożywionych jest prawie osiem procent. Najgorzej jest w woj. dolnośląskim. Natomiast najmniejszy odsetek takich dzieci znajduje się w woj. małopolskim. Sytuację pogłębia rosnące bezrobocie, które na Warmii i Mazurach jest najwyższe w kraju. Z badań wynika, że dzieci nie jedzą śniadań, kolacji i nie mają w plecakach kanapek. Jedyną szansą na ciepły posiłek dla wielu uczniów jest obiad w szkolnej stołówce. Koszt takiego posiłku to wydatek od 3 do 4 zł, jednak nie wszystkich rodziców stać na to, aby taki abonament wykupić. W 2010 r. Polska zajmowała trzecie miejsce w Europie pod względem skali niedożywienia dzieci. Gorsza sytuacja miała miejsce tylko w Bułgarii i Rumunii. http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130311/WARMIA_I_MAZURY/130309801
Na tłumaczenie i usprawiedliwienie jest już za pózno . Należało to zło robić ostrożnie , my też mamy rozum i dobrą organizację w zarządzaniu . Nie ma ludzi nie zastąpionych , Wy byliście nie zastąpieni do brania dużych pieniędzy i dużych podatkow ,i to was zgubiło . Uważaliście że REFENDUM TO BAJKA DLA DOROSŁYCH . A to był kawał bobrej roboty , teraz do TUSKA,żeby dał zatrudnienie, albo na pośredniak jak kazdy zwykły obywatel tego systemu.
Jak Bóg chce człowieka ukarać to mu rozum odbiera.Jak się popatrzy na fotkę panów N i W to widać,że Pan Bozia się bardzo rozgniewał!
Zabierzcie ze sobą Soję. Niech szkodzi swymi nieudolnymi rządami gdzie indziej.
jak samopoczucie karłów moralnych,lud nie jest taki ciemny jak to sobie wyobrazaliście