Witold Gintowt-Dziewałtowski: Będę senatorem bezpartyjnym

Za nami wybory parlamentarne. 9 października mieszkańcy okręgu wyborczego nr 34 zdecydowali, że na mandat senatora zasługuje Witold Gintowt-Dziewałtowski. – Tak, jak byłem nienajgorszym posłem, tak deklaruję, że będę starał się być najlepszym senatorem, żeby zarówno o mnie, jak i o Elblągu, wszyscy dobrze mówili i dobrze myśleli – podkreślał świeżo upieczony senator podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

- Deklaruję, że w pracy parlamentarnej będę chciał współpracować ze wszystkimi, którzy będą mieli dobre, ciekawe pomysły i tutaj żadne podziały polityczne, partyjne, nie będą miały najmniejszego znaczenia – zapewnia Witold Gintowt-Dziewałtowski. – Będę senatorem bezpartyjnym, ale deklarowałem możliwość współpracy z klubem Platformy Obywatelskiej i przypuszczam, że będę blisko współpracował z PO. Trzeba mieć szanse na zgromadzenie większości głosów, żeby coś wprowadzić w życie. Tym niemniej w poglądach pozostanę osobą relatywnie niezależną i mam nadzieję, że koledzy z Platformy Obywatelskiej będą w stanie to zrozumieć i uszanować.

Zdobycie mandatu nie zaskoczyło Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego. - Wynik był przewidywalny - stwierdził. - Można się było spodziewać marnego wyniku Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zwycięstwa Platformy Obywatelskiej i tego, że Ruch Palikota zdobędzie miejsca w Sejmie. Mam nadzieję, że Sejm w nowym kształcie będzie potrafił sprawnie funkcjonować, bo jest to najważniejsza izba, w której rozstrzygają się spory polityczne, kształtuje się prawo obowiązujące nas wszystkich oraz rozstrzyga się przyszłość Rzeczypospolitej, która jest dzisiaj czystą kartą.

Mandat poselski Gintowt-Dziewałtowski będzie wykonywał do czasu złożenia ślubowania w Senacie. - Swoje obowiązki, będę wykonywać, jak do tej pory - mówił. - Mandat senatora zaczyna się pełnić od momentu złożenia ślubowania przed panem Marszałkiem. Jaki to będzie termin, dziś trudno powiedzieć. Najpierw Sejm musi się spotkać i musi zapaść wyrok Sądu Najwyższego, który stwierdzi prawomocność wyborów. Ale tutaj nie przewiduję żadnych sensacji.

Na pytanie dziennikarzy, czym zamierza zajmować się w Senacie odparł - To, co mnie najbardziej intrygowało, czym się zajmowałem, to było prawo samorządowe, relacje między poszczególnymi organami władzy publicznej, czyli samorządami, państwem a organizacjami pozarządowymi. Na pewno będę chciał uczestniczyć w pracach rady służby cywilnej przy premierze, kontynuując już 14-letnią tradycję. Będę również zabiegał o to, by stosunki międzynarodowe zaczęły się polepszać, szczególnie między Polską a Litwą. (…) Parę pomysłów mam już gotowych, więc nie pójdę z pustymi rękami na pierwsze posiedzenie Senatu.

Indagowany o SLD stwierdził - Z przykrością muszę powiedzieć, że moje wróżenie sprzed paru miesięcy sprawdziło się. SLD straciło zaufanie wyborców. (…) Nad tym powinni zastanowić się liderzy tej partii i członkowie, którzy wyposażają ich w prawo sprawowania władzy i ich reprezentowania. W moim przekonaniu jeżeli SLD ma się w ogóle utrzymać to powinien bardzo szybko zmienić kierownictwo krajowe, regionalne. Trzeba podziękować tym wszystkim, którzy do tego doprowadzili. (…) SLD w tej fazie, w której znalazł się w kampanii wyborczej, w moim przekonaniu przestał reprezentować interes ludzi lewicy w Polsce.


Nowy skład Senatu według Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego zapowiada się interesująco. - W Senacie będzie całkiem ciekawa ekipa ludzi, naprawdę wiele znaczących, wiele potrafiących i mających wielkie doświadczenie. Myślę, że Senat w tej kadencji będzie dość silną izbą, która wreszcie może będzie dużo znaczyć, nie tylko przy głosowaniu poprawek do ustaw sejmowych, ale również w kreowaniu różnego rodzaju zachowań politycznych. Mam nadzieję, że w końcu Senat pokaże na co go stać.

Poseł zapewniał również, że jego biuro będzie otwarte dla każdego. – Tak, jak do tej pory, moje biuro będzie otwarte dla interesantów w każdej chwili i w miarę możliwości będę do ich dyspozycji. Będę starał się reagować na każdą interwencję, pismo bądź telefon.