- Poseł Dziewałtowski napisał kilka dni temu na swoim politycznym blogu, że odpowiedzialność za to co piszą internauci spada na wydawcę portalu. Mam zupełnie inne zdanie na ten temat: każdy człowiek odpowiada sam za swoje słowa i czyny – ripostuje posłowi SLD Robert Turlej, autor bloga „Czas na Elbląg - Czas na zmiany”. - Pomysł z nasyłaniem na internautów policji jest jeszcze gorszy. Po takie kroki chce sięgać Witold Gintowt-Dziewałtowski jeżeli anonimowe osoby będą pisały skrajnie fałszywe opinie na jego temat – zauważa Turlej.
Poniżej pełna treść wpisu, który ukazał się na blogu „Czas na Elbląg - Czas na zmiany”.
„Od momentu założenia bloga Czas na Elbląg - Czas na zmiany informacje o moich wpisach ukazują się również na elbląskich portalach internetowych. Zdarza się, że wśród komentarzy pojawiają się bezpośrednie przytyki osobiste do mojej osoby.
Zgadzam się, że należy piętnować naganne zachowania niektórych internautów. Poseł Dziewałtowski napisał kilka dni temu na swoim politycznym blogu, że odpowiedzialność za to co piszą internauci spada na wydawcę portalu. Mam zupełnie inne zdanie na ten temat: każdy człowiek odpowiada sam za swoje słowa i czyny.
Pisząc na blogu o zmianach jakie są potrzebne w Elblągu oraz niedopatrzenia obecnych władz biorę za moje słowa odpowiedzialność. Mogę konfrontować moje poglądy poza Internetem, tak się np.: dzieje w sprawie budowy Ogródka Jordanowskiego, gdzie sprawa już dawno wyszła poza Internet. Tam bronię swoich poglądów, które przedstawiam w Internecie. Nie zgadzam się, więc z posłem SLD, że za moje słowa ma brać odpowiedzialność Wydawca portalu. Ja biorę sam za nie odpowiedzialność.
Pomysł z nasyłaniem na internautów policji jest jeszcze gorszy. Po takie kroki chce sięgać Witold Gintowt-Dziewałtowski jeżeli anonimowe osoby będą pisały skrajnie fałszywe opinie na jego temat. To wygląda trochę jak szantaż publiczny. I jest jednocześnie ucieczką pana posła przed odpowiedzią na trudne pytania jakie pojawiają się w pytaniach internautów. W kontekście startu na Prezydenta Elbląga wydaje się, że kandydat powinien mówić więcej niż mniej na temat różnych okoliczności swojej działalności publicznej.”
Robert Turlej
Piątek, 3.05.2024, Imieniny: Maria, Nina, Aleksander
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
bardzo dobrze - niech w końcu skończy sie chamstwo na necie, chcesz cos powiedziec zrób to kulturalnie (jak autor R.Turlej na przykład), a jak zamierzasz jedynie wyżyc się za swoje życiowie niepowodzenia to daruj.
Każdy ma prawo napisać co myśli o danym temacie zamieszczonym na stronach Elbląskich w internecie,oczywiście ubliżanie danej osobie jest naganne i nie powinno mieć miejsca.Mamy prawo do oceny pracy danej osoby publicznej na tym polega demokracja ,czasy PRL u minęły i ludzie starej daty muszą zrozumieć wiele spraw albo zrezygnować z pełnionych funkcji.Czytam często strony Elbląskie i internauci w wielu wpisach mają rację .Na podstawie tych opinii można wyciągnąć wnioski czy dana osoba publiczna może liczyć na poparcie i czy jej praca jest dobrze oceniana.Dziwię się że demokracja i wolność słowa jest łamana ,w innych krajach takie coś jest nie do przyjęcia.Jesteśmy obywatelami Unii Europejskiej i zostały podpisane różne konwencje i dokumenty w tym temacie.Jest rok 2010 i RP, Polska jest w NATO i Unii a miasto Elbląg biedne wraz z mieszkańcami o tym trzeba pomyśleć o ratowaniu a nie o grożeniu i straszeniu.NIE Ładnie.
Już na start w kampanii wyborczej sam się pan znokautowałeś. Nikt nie toleruje cenzury w internecie oraz w mediach, więc skutecznie zniechęcił pan swoich potencjalnych wyborców. O wygranej w wyborach zdecydowanie może pan już zapomnieć.
Robert , gorszych bzdur nie czytałem. Co ma piernik do wiatraka ? A dlaczego policja nie miałaby się zająć sprawą o pomówienia lub nieprawdę ? Co za różnica czy internet , radio czy telewizja ? Napisałem ci na facebook'u co o tym myśle. Nie jestem zwolennikiem Pana Dziewałtowskiego ale o własne imie i honor trzeba dbać - i to w sposób zgodny z prawem. Może to byc przestroga dla innych - pomyśl , zanim wkleisz coś na forum...
Do HJ - A może są tacy internauci , którzy nie lubią anonimowego oczerniania w sieci faktami mijającymi się z prawdą ?
Polecam artykuł "Wolność słowa w Internecie" po przeczytaniu którego wszystko jest jasne . Strona http://www.liberte.pl/prawo/482-wolno-sowa-w-internecie.html.
Po treści komentarzy jakie pojawiają się pod tekstami o kandydatach na prezydenta miasta jestem jak najbardziej za moderacją (cenzurą) wpisów. Co poniektóre są, delikatnie mówiąc, poniżej pasa. Nawet poniższy wpis niejakiego hj jest żenujący. Jak chcesz kolego dyskutować i zadawać niewygodne pytania to idź na spotkanie przedwyborcze wybranego kandydata. Pytaj wtedy do woli, ale nie pisz głupot(patrz tekst poniżej). Z chamstwem w sieci trzeba walczyć. Sam tego kiedyś doświadczyłem i wiem jak łatwo jest kogoś opluć. Na szczęście ten portal już nie istnieje.
"to ten czlowiek obiecywal zlote gory w warminsko mazurskim i olal cale miasto totalnie !! gdyby mial ksztyne chonoru to by zrezygnowal z funkcji publicznych ! komuchów do gara i solić na szczaw spadaj nierobie pasożycie komuchowski grabarzy wijewództwa elblaskiego zawsze bruzdziłeś naszemu miastu panie towarzyszu o fotelu prezydenta co najwyżej możesz pomarzyć bo to ludzka rzecz ale czy w sld są ludzie?" I co pan Robert Turlej powie po przeczytaniu tych kilku wybranych przeze mnie komentarzy. Pewnie nic, a ja stwierdzę, że WGD ma rację. Poprę to też wupowiedzią jednego z internautów "no cóż czytam te komentarze i jakoś mi przykro iz tylko takie. .. .. gdzie ja zyje i kto kołomnie mieszka?". Zadajmy sobie sami to właśnie pytanie.
Robert! Nie odróżniasz czlowieku cenzury od szkalowania i celowego oczerniania przez tchórzliwe jednostki. To samo dzieje się na stadionie, gdy kibole skandują chamskie okrzyki. Co ma zrobić poseł Gintowt-Dziewialtowski? Latać do prokuratury, która sprawę umorzy ze względu na małą szkodliwość. Zostanie mu tylko oskarżenie cywilne a kiedy wyjaśni się po roku, że został nieslusznie pomowiony a pieniacz oberwie wyrok, to co mu po tym, gdy przez rok będzie na nim wisiało internetowe piętno. Tak więc wydawca musi zważać ( co nie znaczy cenzurować) na chamskie wpisy niektórych internautow. Wydawca, a w jego imieniu redaktor naczelny ponosi także odpowiedzialność za treść publikacji.
Paradoksalnie jedyną elbląską stroną internetową, która sięgnęła kiedykolwiek po cenzurę była e-olimpia.com współredagowana właśnie przez Turleja.