Wczoraj w całej Polsce odnotowano prawie 11 tys. nowych przypadków infekcji SARS-CoV-2, poinformował dziś (25 grudnia) resort zdrowia. W Elblągu potwierdzono 17 nowych zakażeń koronawirusem. W powiecie elbląskim przybyło 9 zakażonych.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś (25 grudnia) o 10 788 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem z województw:
śląskiego (1344)
mazowieckiego (1542),
wielkopolskiego (1215),
małopolskiego (914),
dolnośląskiego (1130),
pomorskiego (603),
łódzkiego (673),
zachodniopomorskiego (670),
kujawsko-pomorskiego (445),
warmińsko-mazurskiego (363),
podkarpackiego (394),
lubelskiego (302),
opolskiego (385),
lubuskiego (294),
świętokrzyskiego (299),
podlaskiego (120).
Minionej doby zmarło 269 osób chorych na COVID-19, w tym 207 z innymi schorzeniami. W naszym regionie odnotowano 7 zgonów w tym 4 z chorobami wspólnymi.
Aktualnie w całym kraju kwarantanną objętych jest 339 489 osób, wśród nich 12 458 w województwie warmińsko-mazurskim, a 825 w Elblągu.
Obecnie hospitalizowanych jest 20 916 chorych, w tym 2 046 podłączonych jest do respiratorów.
Wczoraj w Polsce przeprowadzono 57 371 testów na COVID-19, z tego 1 798 na Warmii i Mazurach oraz 106 w Elblągu.
Od początku pandemii w Polsce koronawirusem zakaziło się 4 043 585 osób, a 94 311 zmarło.
Codzienne raporty dotyczące zakażeń koronawirusem dostępne są TUTAJ.
Dajcie spokój z tym covidem chociaż w święta. Choroby były są i będą , ludzie się rodzą i umierają dotarło ???
Dzisiaj na raka umarło ok. 300 osób. Jutro na raka umrze ok. 300 osób. Tak samo stanie się pojutrze i codziennie potem. Czy ten fakt robi na kimś jeszcze jakiekolwiek wrażenie...?
Gdyby lekarze pierwszego kontaktu- NIE TELEFONICZNEGO zaczęli leczyć a nie tylko na testy wysyłać nie musiałby nikt trafiać do szpitala. Co to za leczenie- paracetamol i witamina C?! Śmiertelnego wirusa w dodatku. Zapalenie płuc i oskrzeli zawsze leczono antybiotykiem a nie witaminą i czekaniem aż się pogorszy. U nas leczy się przez telefon testem, witaminą i respiratorem w ostateczności.
W Boże Narodzenie odbywał się mecz 2. ligi algierskiej pomiędzy Oran Association z Mouloudia Saida. Meczu jednak nie dokończono. Spotkanie zostało przerwane przy prowadzeniu drużyny gości 1-0. Jednak jeden z zawodników tej drużyny doznał ataku serca, co zakończyło się śmiercią. Ta tragedia dotknęła kapitana Mouloudii Sofiane"a Lokara. 30-latkowi szybko udzielono pomocy, ale nie udało się go uratować. Dramatyzmu temu zdarzeniu dodaje fakt, że piłkarz, zaledwie tydzień temu wziął ślub. Dla wszystkich uczestników spotkania to zdarzenie było traumatyczne. Meczu nie dokończono, a piłkarze rozpaczali w szatni.
Bo nikt sie ne zglaszał ,to mniej ,proste .