Stowarzyszenie Rozwój i Praca Przyszłością samorządu otrzymało od Pana Prezydenta Henryka Słoniny pismo wyjaśniające w sprawie „zniknięcia” bezcennego zabytku, jakim bez wątpienia był piękny most zwodzony na rzece Elbląg. List zamieszczamy poniżej.
Przypomnijmy, po publikacjach jakie ukazały się w mediach lokalnych Stowarzyszenie "Rozwój i Praca Przyszłością Samorządu" postanowiło napisać list do trzech Prezydentów Miasta Elblaga w sprawie odtworzenia kładek zwodzonych na rzecze Elbląg. Nikt nic nie wie i nie pamięta, a przecież most to nie igła i od tamtych czasów mineło tylko 25 lat. Prezydent Elbląga Henryk Słonina przesłał list wyjaśniający w tej sprawie.
Pan Prezydent w swoim piśmie podkreślił, że „…istotnym jest zwłaszcza fakt, że decyzja o rozbiórce mostu zapadła poza Urzędem Miejskim, a powodowały ja przesłanki merytoryczne…”. Informowaliśmy o tym wcześniej w artykule
Gdzie się podzial most zwodzony?
W drugiej części listu czytamy:
„…1. Rozpoczęcie demontażu konstrukcji mostu zgodnie z zapisem w dzienniku budowy nastąpiło 23.07.1985r. Rozbiórkę zakończono 4.09.1985r. Rozbiórkę prowadziło Przedsiębiorstwo Dróg i Zieleni w Elblągu, ówczesny
zarządca dróg w mieście.
2. Decyzję zobowiązującą Piz do usunięcia mostu na rzece Elbląg przy ul. Linki w Elblągu wydał Urząd Wojewódzki-Wydział Ochrony Środowiska Gospodarki Wodnej i Geologii(Nr Oś-VII-0572/5/84 z 5.09.84r) w wyniku przeprowadzonej kontroli stanu technicznego urządzeń wodnych na rzece Elbląg oraz w związku z wnioskiem Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego. Decyzję tę podtrzymał Minister Kierownik Urzedu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej decyzją Nr WSDWew-0430/27/84/360 z dn. 21.XI.84 W uzasadnieniu obu decyzji podaje się, że „Na wskutek zniszczenia urządzeń do podnoszenia i opuszczania zwodzonego mostu na rz. Elbląg w ciągu ul. Linki w Elblągu wymieniony obiekt został unieruchomiony co uniemożliwiło ruch żeglugowy na tej rzece. Ze względu na poważne zniszczenie konstrukcji
stalowej spowodowane korozją most został wyłączony również na trwałe z ruchu drogowego spełniając wyłącznie rolę przejścia dla pieszych. Uniemożliwienie ruchu żeglugowego na rz. Elbląg nie pozwalała na transport drogą wodna materiałów i pływającego sprzętu technicznego niezbędnych do prowadzenia robót hydrotechnicznych na rz. Elbląg, kanale Jagiellońskim i jeziorze Drużno. Uchwałą Rady Ministrów Nr 73/83 z 23.05.83r. w sprawie usunięcia szkód wyrządzonych przez powódź sztormową w styczniu 1982r. określiła, że w latach 1983-85 na rz. Elbląg należy wykonać roboty związane z odbudowa umocnień brzegowych i odmuleniem koryta rzeki….roboty te nie zostały rozpoczęte ze względu na nieczynny most podnoszony…, nie realizowane są też inne roboty związane z utrzymaniem rzeki Elbląg i jeziora Drużno”.” Ze względu na bardzo zły stan techniczny mostu nie kwalifikuje się on do remontu, jedynie do rozbiórki”.
3. Piz pismem TT/3346/85 z dn. 25.09.1985r. poinformował Urząd Wojewódzki Wydział Kultury i Sztuki Wojewódzki Konserwator Zabytków o rozebraniu stalowej konstrukcji obiektu oraz, że zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami
pozostawiono do dyspozycji WKZ na przyczółku przy lewym nabrzeżu rzeki mechanizmy zwodzenia mostu. Pozostała konstrukcja stalowa została wyzłomowana. Fundamenty mostu zostały wykorzystane do budowy istniejącej
kładki dla pieszych.
4. Starej dokumentacji mostu nie posiadamy. Wg tablicy odczytano rok budowy 1883r. Informacje na temat mostu może są w posiadaniu Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
5. W ramach porządkowania Bulwaru przed Dniami Morza w 1992r. elementy mostu (2 wyciągarki ręczne) zostały przewiezione na bazę MPO, a następnie w kwietniu 1997r. przekazane do Zakładu Zagospodarowania Mienia Komunalnego. W sierpniu 1997r. ZZMK poinformował Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o kradzieży elementów mostu oraz, że śledztwo w tej sprawie prowadzi Komenda Rejonowa Policji, a następnie o umorzeniu dochodzenia z powodu nie wykrycia sprawcy przestępstwa.”
Za zgodność podpisała Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska mgr inż. Anna Kulig.
- Mam ważenie, że historia zatoczyła krąg. Teraz w związku z tym, że nikt wcześniej nie widział potrzeby przy rozbiórce mostu zrobić fotografii, szkiców pomiarów pozostaje nam wnikliwa analiza przedwojennych fotografii i widokówek może dzięki temu uda się w miarę pieczołowicie odtworzyć ten piękny zwodzony most. Oczywiście dzięki środkom pozyskanym z Unii Europejskiej! Mieszkańcy Naszego Miasta niech sami ocenią i wyciągną wnioski z tej przykrej historii poniemieckiego mostu i oby ta historia posłużyła do uratowania kilku innych cennych zabytków Elbląga-Wiceprezes Stowarzyszenia Dariusz Babojć.
Wtorek, 23.04.2024, Imieniny: Jerzy, Wojciech
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Pomijam fakt, że skandalem było rozebranie tego pięknego mostu. Nie zadawalające jest też stwierdzenie, że decyzja zapadła poza Ratuszem Elbląskim, martwi to, że nikt z Ratusza nie widział wówczas sensu istnienia tego mostu! Najpiękniejsze jest to, że jak pozostałości mechanizmu leżały przez wiele lat na lewym brzegu rzeki Elbląg nikomu z mieszkańców nie przyszło do głowy brać nie swoich rzeczy i wywieść chociażby na złom. Wystarczyło tylko, że naszą wspólną rzecz –miejską zabrała komórka podlegająca Ratuszowi od razu znalazł się jakiś samozwańczy właściciel i …..rzecz ciężka oraz duża została skradziona!!!!! Jak to możliwe, że ktoś wjechał na teren zakładu ciężarówką załadował „złom” dźwigiem lub sztaplarką w biały dzień i nic nikt nie wie?! Warto może zwrócić uwagę, kto był wówczas gospodarzem miasta!?
Wystarczył rok, aby coś zrujnować i roztrwonić. Bo przeszkadzało w żegludze(!?), utrzymaniu toru wodnego(!?) itp. Żeby zbudować coś (przesmyk przez Mierzeję), latami mnoży się koszty, konferencje, studia nad wykonalnością. Dzisiaj znowu nie można przepłynąć przez Pilawę !?!?!?
Niestety można było się spodziewać takiego zakończenia poszukiwań. Odtworzenie tej budowli będzie teraz niezmiernie trudne. Brawo Wowka za dociekliwość. Pozdrawiam !
Proszę o nazwisko złodzieja może jakąś nagrodę ustanowić?
Decyzję nakazującą rozbiórkę mostu ktoś podjął i podpisał . Kto to jest i co robi ten wandal dzisiaj. Ta decyzja była początkiem utraty przez miasto tego mostu , który należało wyremontować a nie bezpowrotnie zniszczyć.
Mocno naiwny jesteś, seniorek. Z samego artykułu wynika, że brały w tym udział urzędy, ministerstwa, konserwatorzy, kierownicy, siły wyższe, powodzie i rzeka Elbląg, która złośliwie zamulała. Głupie pytanie o jednego sprawcę i nadzieja, że po odpowiedzi zaczniemy nowe lepsze życie. G... prawda. U kogoś na działce te latarnie stoją i nawet wskazanie adresu nie spowoduje, że żeby spieprzyć wystarczy pół roku, ale żeby zrobić coś, wieki przeminą.
Pisałem już wcześniej, że mechanizmy przekładni leżały na lewym brzegu rzeki na początku lat 90-tych i miałem rację. Indolencja Policji mocno zastanawia, a może to nie indolencja a totalne olewajstwo i lenistwo. Podejrzewam że nawet teraz gdyby chcieli ruszyć 4 literki to dałoby się coś odnaleźć na złomowiskach, w różnych innych miejscach. Jeszcze pytanie: czy przypadkiem dyrektorem Zakładu Zag. Mienia Komunalnego nie był Kołtoński. Po drugie, czy to się nie przedawniło i po trzecie: co robi prokuratura i dlaczego nikomu nie postawiła zarzutów? W zasadzie to szlag mnie trafia - mechanizmy leżały 12 lat na brzegu, ludzie potrafili to uszanować, a wystarczyło 2 miesiące żeby debilny dyrektor ZZMK dopuścił do kradzieży. Nie zdziwiłbym się gdyby miał w tym udział lub kto inny w ZZMK. Uważam że prokuratura ma prawny obowiązek zajęcia się sprawą i winna to przedstawić na łamach info.elbląg.pl Może by MS o to podjął i opisał.
Tak przyszło mi jeszcze do głowy, czy działania Policji nie polegały tu na dokładnej ochronie wysoko (jak na E-g) postawionego złodzieja. Jeśli tak to I'm so sorry - dobrze wykonali swoją "pracę". Tu też pole do popisu dla MS
A może zamiast bić pianę która i tak nic nieda i biadolić nad brakiem zdjęć i dokumentacji zwrócić się do niemców o podesłanie planów tego mostu. Skoro oni go wybudowali to idę o zakład że plany też mają.
przyjezdny- to kto ma to zrobić?! My obywatele, czy władza samorzadowa!!!! Zamiast się modrzyć napisz do Henryka!!! Ciekawe czy tobie odpisze?