Piątek, 26.04.2024, Imieniny: Maria, Marcelina, Marzena
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii TEATR

Szklana menażeria z jubileuszem Marii Makowskiej w tle

20.09.2010, 00:00:45 Rozmiar tekstu: A A A
Szklana menażeria z jubileuszem Marii Makowskiej w tle
Fot. Krzysztof Kosecki

Nie ulega wątpliwości, że jednym z głównych atutów elbląskiej realizacji „Szklanej...” jest muzyka opracowana przez Dariusza Łapkowskiego. Już pierwsze takty pozwalają przenieść się do St. Louis minionego wieku. Również scenografia i kostiumy autorstwa Jerzego Rudzkiego wraz z interesującą  grą świateł świetnie oddają klimat sztuki.

18 września na Dużej Scenie  w Teatrze mi. Aleksandra Sewruka w Elblągu odbyła się premiera „Szklanej Menażerii”  Tennessee Williamsa w reżyserii Andrzeja Chichłowskiego. Premiera  nietypowa nie tylko dlatego, że widzowie siedzieli na scenie, ale również dlatego, że towarzyszyły jej obchody 35. lecia pracy artystycznej aktorki Marii Makowskiej - Franceson. Aktorka otrzymała życzenia m.in. od swojego pierwszego dyrektora Jacka Grucy, a także od Grzegorza Nowaczyka wicemarszałka województwa, od przedstawicieli władz samorządowych, ośrodków kultury, przyjaciół i znajomych. Prezydent Elbląga przekazał jubilatce prezent w postaci 3 tysiące złotych. Koledzy z zespołu teatralnego przygotowali specjalny program artystyczny, nawiązujący do drogi zawodowej jubilatki. Usłyszeliśmy m.in. piosenkę pt. ”Maja”  Zespołu Reprezentacyjnego w wersji zaśpiewanej przez Tomasza Czajkę,  Adolfa Hitlera (Tomasz Muszyński), Żołnierza (Lesław Ostaszkiewicz) i księdza (Leszek Andrzej Czerwiński) czy Alabamę Song  w wykonaniu  Leszka Czerwińskiego. Aktorzy przypomnieli także charakterystyczne sceny z  „Tramwaju zwanego pożądaniem”, „Boga” czy „Snu nocy letniej” - spektakli, w których grała Makowska.  Ludzie Sewruka postarali się, żeby Maria Makowska - Franceson pamiętała te obchody przynajmniej do następnego trzydziestopięciolecia. Tego wieczora jubilatka zagrała swoją jubileuszową rolę. Wcieliła się w rolę Amandy w „Szklanej menażerii”. Nie może więc i zabraknąć kilku słów o samym spektaklu.

Szklana menażeria

"Szklana menażeria" to dramat autorstwa Tennessee Williamsa wystawiony na Broadwayu w 1945 roku. Opowiada o rodzinie, w której u boku samotnej matki i brata żyje Laura, dziewczyna, której trudno odnaleźć się w realnym społeczeństwie, jej tragicznie utraconych marzeniach i rozpadzie rodziny. Przez fabułę przewija się tytułowa kolekcja szklanych figurek dziewczyny. Wiele z wątków dramatu zawiera odniesienia autobiograficzne Williamsa. Dramat ten został uznany przez amerykańskich krytyków za najlepszą sztukę sezonu, w którym odbyła się jego premiera. Uchodzi za jedno z najbardziej znanych dzieł autora[3]. Wystawiany był wielokrotnie na deskach teatrów, w tym również polskich. Doczekał się również wielu ekranizacji, m.in. w 1950, 1973, 1977 i 1987 roku.

Nie ulega wątpliwości, że jednym z głównych atutów elbląskiej realizacji „Szklanej...” jest muzyka opracowana przez Dariusza Łapkowskiego. Już pierwsze takty pozwalają przenieść się do St. Louis minionego wieku. Również scenografia i kostiumy autorstwa Jerzego Rudzkiego wraz z interesującą  grą świateł świetnie oddają klimat sztuki. Czy aktorom udało się oddać to co Tennessee Wiliams chciał przekazać poprzez swoją sztukę?

Oglądałam filmową realizację „Szklanej menażerii” z 1987 roku. Tamta Amanda już po pierwszej scenie, dosłownie, działała mi na nerwy. Amanda w wykonaniu Makowskiej – Franceson była bardziej zagubiona niż apodyktyczna. Nie denerwowała, nie dusiła a raczej wzbudzała politowanie. Uwypuklone zostały sceny, gdzie Amanda w swej bezsilności krzyczy albo prosi o coś syna, momenty, gdzie wychodzi na jaw jej bezradność. Szkoda, że jedna z chwil, w której doskonale ujawnia się toksyczność Amandy  - chodzi o scenę, w której Amanda wciąż poucza Toma przy kolacji, wskutek czego ten przerywa posiłek - została bardzo skrócona, tylko zaakcentowana, a na dodatek przysłonięta przez fakt, że o to narrator wchodzi w skórę postaci i od tej pory będzie opowiadał w ten sposób.

Najbliższa zamysłowi Tennessee Williamsa  w tym spektaklu wydaje się Marta Masłowska, która wcieliła się w Laurę. Chorobliwie nieśmiałe dziewczę, bardzo niepewne siebie, ale – tak jak wszystkie – marzące o miłości w wykonaniu Masłowskiej wypadło wiarygodnie. Najbardziej prawdziwie ze wszystkich postaci w tym spektaklu.

Cieszę się, że w końcu zobaczyłam Tomasza Muszyńskiego  bez nalotu Adolfa Hitlera z „Mein Kampf”. Jednak rolę Toma w „Szklanej...” trudno jest nazwać rolą na miarę Führera. 

Nie obyło się bez wpadek. Nieudolnie wyszła scena kulminacyjna. Chodzi o moment, w którym Jim (Marcin Tomasik) i Laura (Marta Masłowska) zapomniawszy się w tańcu, zbijają  jednorożca – ulubioną szklaną figurkę bohaterki.

Słowem, ktoś kto zna możliwości Marii Makowskiej - Farnceson, Marty Masłowskiej, Tomasza Muszyńskiego i Marcina Tomasika, wie, że nie pokazali ich w pełni podczas tej premiery.

Oczywiste jest, że „Szklana menażeria” to po prostu świetna sztuka, którą powinno się znać. Sztuka, która mimo, tego, że powstała w pierwszej połowie XX wieku, jest aktualna tak jakby została napisana dzisiaj. Czego to dowodzi? Że kilkadziesiąt lat temu również żyli ludzie zagubieni, nierozumiejący i niezrozumiani przez innych. Okazuje się też, że jakość naszego życia, naszych relacji z otoczeniem, nie jest uwarunkowane wyłącznie czasem i miejscem, w których żyjemy. Wiele zależy od nas samych. Zamknięci w swoich celach, za bardzo pragnący ich realizacji, przysłonięci przez niemożność realizacji własnych aspiracji nie potrafimy cieszyć się chwilą obecną, dusimy się, a przy okazji dusimy tych, których kochamy najbardziej. Sztuka Williamasa pokazuje, że nie warto. Jednak warto wybrać się na „Szklaną menażerią” w realizacji elbląskiego teatru. Warto też poczekać jakiś czas, aż aktorzy się z nią dobrze zgrają, wyeliminują błędy i wtedy koniecznie udać się do kasy po bilet;)

Oceń tekst:

Ocen: 1

%100.0 %0.0
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 6 )


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.3456928730011