Dagmara Gaweł studiuje podatki i rachunkowość w PWSZ w Elblągu. Wzięła udział w Erasmusie i dzięki wymianie studenckiej z początkiem marca rozpoczęła nowy semestr na uczelni Politécnico de Leiria w mieście Leiria w Portugalii. To tam zastała ją informacja o pandemii. Jak odnajduje się w nowej rzeczywistości z daleka od domu?
Pomysł aby wziąć udział w Erasmusie zrodził się w głowie Dagmary już kilka lat temu. - Od zawsze uwielbiałam podróżować́, poznawać́ świat, nowe kultury i ludzi. O Erasmusie słyszałam już̇ od gimnazjum, ale nigdy nie brałam udziału w programie na poważnie, dopóki na naszej uczelni nie wzięłam udziału w spotkaniu na ten temat - przyznała. - Stwierdziłam, że to niepowtarzalna okazja, aby podróżować́ i studiować w tym samym czasie. Szczególnie, że program jest finansowany (z funduszy UE – przyp.red.), więc nie wymaga wielkiego nakładu pieniężnego. Idealne rozwiązanie dla młodych miłośników podroży.
To drugi wyjazd Dagmary z programem Erasmus. - Za pierwszym razem wybrałam to samo miejsce, gdyż uwielbiam kraje południowe. Udało mi się już wcześniej odwiedzić inne kraje w Europie, więc tym razem wybór padł na Portugalię, w której wcześniej nie miałam okazji być́. Będąc tu rok temu pokochałam ten kraj, kulturę, a przede wszystkim portugalski styl życia, co zdecydowało o ponownym wyborze tego kraju - opowiadała. - Jest to mały kraj, co umożliwia zobaczenie całego jego piękna w krótkim czasie. Poza tym, kto by nie chciał żyć́ nad oceanem?
Kiedy i w jakich okolicznościach Dagmara dowiedziałaś się o pandemii oraz jakie zmiany odczuła w pierwszej kolejności?
O pandemii dowiedziałam się z mediów, również uczelnia informuje nas na bieżąco co do wszelkich zmian. Pierwsze zmiany odczułam po pierwszym tygodniu pobytu w Portugalii, gdy narzucona została nam kwarantanna, gdyż przyjechałyśmy z innego kraju. W ciągu następnego tygodnia cały kraj był w kwarantannie, wiec stało się to bardzo szybko. Największymi zmianami było oczywiście brak możliwości wychodzenia, zamknięte parki, kawiarnie, restauracje, większość́ sklepów
- wymieniała Dagmara. -
Oczywiście jadąc na Erasmusa ma się inne cele niż spędzanie czasu w domu, wiec również brak możliwości podróżowania było dla mnie ogromną zmianą. Również nowy tryb studiowania, czyli zajęcia online, co akurat bardzo polubiłam.
Jak wyglądało studiowanie w Portugalii przed pandemią?
W tym semestrze niestety nie zdarzyłam uczęszczać́ na zajęcia i chodzić na uczelnię. Natomiast w tamtym roku miałam tą przyjemność i bardzo podoba mi się sposób i tryb nauki jaki tu panuje. Studenci mają więcej zajęć́ praktycznych, są̨ one bardzo konkretne, mimo że trwają̨ dłużej niż̇ nasze wykłady i odbywają̨ się̨ miedzy 7 a 23, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem
- dodała Dagmara.
Jak bardzo zmieniło się tǫ podczas pandemii? - Zajęcia, tak jak wszędzie, prowadzone się online. Mam tylko wykłady, więc z mojej perspektywy prawie nic się nie zmieniło, gdyż nawet zaliczenie moich przedmiotów jest projektem, a nie egzaminem - mówiła Dagmara. - Uważam, że najbardziej dotknęło to osoby, które są na etapie prowadzenia badań do swoich prac dyplomowych, jak moje koleżanki z Polski, które przebywają̨ tutaj ze mną̨.
Problem koronowairusa w Portugalii, zdaniem Dagmary, nie jest trywializowany.
Podobało mi się, że mieszkańcy mojego miasta traktowali kwarantannę bardzo poważnie, a ich zachowanie było bardzo odpowiedzialne. Sytuacja, mam nadzieję, powoli się̨ stabilizuje. Od niedawna zostały zniesione niektóre obostrzenia, można uprawiać́ sporty indywidualne, więcej wychodzić́ na spacery, a nawet spotykać́ się̨ w gronie do 10 osób. Otworzono również̇ salony fryzjerskie, kawiarnie i restauracje, w których można zamawiać tylko na wynos, a małe sklepy znowu zaczęły funkcjonować́. Wprowadzone zostały obowiązkowo maseczki w sklepach i innych miejscach usług. Miejmy nadzieję, że sytuacja się̨ nie pogorszy, i że będzie tylko lepiej, a ludzie pozostaną̨ odpowiedzialni
podkreśliła.
Pandemii nie spowodowała przerwania studiów w Portugalii, Dagmara nie podjęła też decyzji o powrocie do Polski. - Przeszło mi to przez myśl, ale po przeanalizowaniu całej sytuacji stwierdziłam, że bardziej odpowiedzialnie i bezpieczniej jest zostać́ w Portugalii, gdyż nie chciałam przede wszystkim narażać́ mojej rodziny. Sytuacja nie wpływała na moje studia, a kwarantanna w odmiennym środowisku nauczyła mnie wiele nowych rzeczy i myślę, że wyszło mi to na lepsze - stwierdziła Dagmara.
Jak Dagmara ocenia sytuację w Polsce? Jakie informacje do niej docierają? - Ciężko mi jest ocenić,́ gdyż̇ nie jestem w Polsce, a informacje czerpać́ mogę̨ z Internetu lub od znajomych i rodziny, a opinie i sytuacje są̨ często przedstawianie w rożnym świetle lub po prostu nie są̨ one rzetelne - przyznała. - Mimo tego myślę̨, że sytuacja nie jest najgorsza i staram się̨ myśleć́ pozytywnie, gdyż̇ w lipcu planuję wrócić́ do domu.
Dagmara podkreśla, że zdecydowanie nie żałuje udziału w Erasmusie.
Mogę nawet powiedzieć́, że wyjazd ten był najlepsza decyzją w moim życiu i w przyszłości planuję jeszcze nie raz skorzystać́ z możliwości tego programu. Chciałabym, aby więcej osób decydowało się̨ na Erasmusa, ponieważ̇ dla mnie była to największa przygoda, poznałam wspaniałych i wartościowych ludzi, dzięki którym poznałam nowe kultury, nauczyłam się̨ również̇ być́ bardziej tolerancyjna
- mówiła. -
Wyjazd ten można nazwać́ wakacjami, ale nie są̨ to tylko imprezy, chociaż̇ te też były świetne, i niezapomniane podróże. Jest to również̇ coś co pomaga odkryć́ własną osobowość́, wykreować́ cele na przyszłość́, a przede wszystkim jest niepowtarzalnym i wartościowym życiowym doświadczeniem.
Żal du.ę ściska
Czy przypadkiem kierunek, który Pani studiuje to "Administracja, spec. podatki i rachunkowość w administracji"? Więc Pani nie studiuje podatków i rachunkowości, a administrację, bo to jest główny kierunek - podatki i rachunkowość to tylko specjalność w ramach administracji...